Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

...czym tak naprawde jest miłość.... Strona: 23

Wysłany: 2006-10-03 18:07

Noo, Astarocie masz racjez tym błędnym kołem, to jest przerażające, nie da się nie myśleć, nie można zapomnieć, bo na każdym praktycznie kroku coś o ukochanej przypomni. Można probować zająć myśli czymś innym jednak to na nic, to jak odbita od brzegu powracająca fala, zawsze wróci do miejsca, w którym powstała.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Wysłany: 2006-10-03 18:09

Najlepszym lekarstwem na miłość, jest, jak sądzę, inna miłość (jak w tym filmie z boską Kaliną Jędrusik, heh). Po zastanowieniu się doszłam do wniosku, że kocham Morrisseya, niestety on jest kochający inaczej i nie przypuszcza nawet, że po świecie chodzi ktoś taki, jak ja:)



Wysłany: 2006-10-03 18:14

to trzeba falochron postawić :wink:
a najlepiej to oglądać głupie zdjęcia :wink:

inna miłośc też jest dobrym lekarstwem byleby znwu nie była jednostronna... bo to przerabiałam i jest absolutnie bez sensu...

moge być pocieszycielką w Stowarzyszeniu albo lepiej rozśmieszywaczem??


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-10-03 18:18 Zmieniony: 2006-10-03 18:22

To my z Heksiątkiem będziemy inicjatorkami, założycielkami i klaunami... a reszta?

Program: pozbycie się jak największej ilości osób ze Stowarzyszenia :twisted:



Wysłany: 2006-10-03 18:19

a reszta bedzie się z nas śmiać i zapomni o wszytskich złych stronach miłości :twisted:


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-10-03 18:20

Hexe Napisał:

inna miłośc też jest dobrym lekarstwem byleby znwu nie była jednostronna... bo to przerabiałam i jest absolutnie bez sensu...
/quote]
O tym właśnie teraz marzę... Kolejne jednostronne też przerabiałem już pare razy. Zdecydowanie jedna z gorszych rzeczy jakie przeżyłem w swojej niedługiej egzystencji na tej kuli błota.


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-10-03 18:21

[quote:85c1fc1abb="Hexe"]
inna miłośc też jest dobrym lekarstwem byleby znwu nie była jednostronna... bo to przerabiałam i jest absolutnie bez sensu...[/quote:85c1fc1abb]

Ja też to przerabiałem już kiedyś...ale koniec końców spełzło to na niczym...wystarczyło jedno słowo i zaczęło się od nowa...

Hm to ja już wolę taką jenostronną miłość bez odwzajemnienia...czekać...myśleć...marzyć...ale też i cierpieć...



Wysłany: 2006-10-03 18:25

no i co mnie tak cytujecie??

Gekonku trzeba ich szybko powyrzucać ze Stowarzyszenia bo mnie cytuja... a co z prawami autorskimi?? :wink:


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-10-03 18:26

A ja Wam powiem, że człowiek tak się męczy, męczy i męczy... żeby po latach lub czasie krótszym uświadomoć sobie, że te jego męki w niczym nie przypominały miłości... czego Wam życzę... chyba, że wolicie tak w nieskończoność...

Często też tak zaweźmie się na jedną konkretną osobę, że celem nie jest już miłość, ale zdobycie, posiadanie, udowodnienie sobie, że mogę... Ja zawsze dostawałam to, czego chciałam - po krótszym lub dłuższym czasie... Myślicie, że jestem szczęśliwa?

Ale będę

:twisted:



Wysłany: 2006-10-03 18:27

[quote:cf3da4c15e="Hexe"]no i co mnie tak cytujecie??

Gekonku trzeba ich szybko powyrzucać ze Stowarzyszenia bo mnie cytuja... a co z prawami autorskimi?? :wink:[/quote:cf3da4c15e]

i tak nie dasz rady wszystkich rozśmieszyć :twisted: (i jak na złość znowu cytat)



Wysłany: 2006-10-03 18:30

[quote:bc26546b34="kontragekon"]
Często też tak zaweźmie się na jedną konkretną osobę, że celem nie jest już miłość, ale zdobycie, posiadanie, udowodnienie sobie, że mogę... Ja zawsze dostawałam to, czego chciałam - po krótszym lub dłuższym czasie...
:twisted:[/quote:bc26546b34]

Dziwne bo ja tak nie myślę...i potrafię się cieszyć szczęściem drugiej osoby...nawet jeżeli jest z kimś i jest z nim naprawdę szczęśliwa...



Wysłany: 2006-10-03 18:34 Zmieniony: 2006-10-03 18:48

Nigdy się tak nie myśli... ale to jest w nas. Inaczej nie wyobrażalibyśmy sobie siebie z tą osobą, dalibyśmy jej spokój...

A jeżeli potrafisz cieszyć się szczęściem tej osoby, to jest kompletnie różna sytuacja, kompletnie inna miłość... chyba w ogóle nie miłość w sensie męsko-damskim... raczej już 'rodzinnym', przyjacielskim...
Bo jak można wyobrażać sobie tę osobę u swojego boku i życzyć jej szczęścia z kimś innym? To już byłaby schizofrenia :P

Acha! Gwoli wyjaśnienia, bo może dziwnie zabrzmiał mój post poniżej - nigdy nie pożądałam ani nie walczyłam o cudzego faceta, choćby wcześniej był moim - coś takiego w ogóle nie wchodzi w grę...



Wysłany: 2006-10-03 18:36

Hexe moze jeszcze zacznij ściagać opłaty od każdego cytatu w zależności od ilości znaków :wink: Co do udowadniania sobie że mogę to mi nie chodzi o to tak samo jak z chęcią posiadania. Chodzi o to żeby kiedyś w końcu kogoś naprawdę potrzebować i jednocześnie czuć się przez niego kochanym i potrzebnym.


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-10-03 18:36

[quote:3ed22a3ea2="astarot"]potrafię się cieszyć szczęściem drugiej osoby...nawet jeżeli jest z kimś i jest z nim naprawdę szczęśliwa...[/quote:3ed22a3ea2]
ja tez to potrafie :lol: i zawsze się cieszę gdy ktoś jest szczęśliwy... niestety w drugą stronę też to działa... i jak ktoś jest nieszczęśliwy to i ja tez... choc staram sie tego nie pokazac zazwyczaj...

a jeśli chodzi o szukanie miłości to uważam że szukać nie ma sensu... miłość dopada znienacka... ale niestety tak samo odchodzi tylko że to juz bardzo boli


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-10-03 18:47

Nie to nie jest schizofremia...może bardziej poświęcenie...mało kto potrafi tak kochać żeby zrozumieć że nie warto unieszczęsliwiac tej drugiej osoby...to może przynieść często zgubne skutki...ja niepotrafiłbym zrezygnować z kobiety dlatego że mnie nie kocha...bo widze coś więcej przyjaźń której nie warto tracić...a często między przyjaźnią a miłością jest tak subtelna granica że nie zuwazamy kiedy się ją przekracza...

No cóż kiedyś zamknąłem swoje serce tak szczelnie że nic do niego nie docierało nawet ból...do czasu niestety...dziwne uczucie ta miłość...potrafi zabrać wszystko...



Wysłany: 2006-10-03 18:50

tu się zgodzę... to jest poświęcenie...a le czasami na prawdę warto śię poświecic...


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-10-03 18:52

Mylisz się - miłość to uczucie, kiedy dasz tej drugiej osobie wszystko. To normalne. Więc każdy, kto kocha, da z siebie wszystko. Jeśli nie da - nie kocha. Chociaż w moim przypadku to pewnie tylko teoretyzowanie...
Uważam, że nadal 'cicho' kochając, w pewien sposób oszukujesz i ranisz tę osobę... zawsze będzie nieszczęśliwa, bo nie może odwzajemnić Twojej miłości... ale to moje zdanie :roll:



Wysłany: 2006-10-03 18:53

[quote:330c337148]astarot napisał:
potrafię się cieszyć szczęściem drugiej osoby...nawet jeżeli jest z kimś i jest z nim naprawdę szczęśliwa...

ja tez to potrafie i zawsze się cieszę gdy ktoś jest szczęśliwy... niestety w drugą stronę też to działa... i jak ktoś jest nieszczęśliwy to i ja tez... choc staram sie tego nie pokazac zazwyczaj...

a jeśli chodzi o szukanie miłości to uważam że szukać nie ma sensu... miłość dopada znienacka... ale niestety tak samo odchodzi tylko że to juz bardzo boli


[/quote:330c337148]

[color=violet:330c337148]a ja nie potrafię. jestem cholerną egoistką. mój świat to me, myself and I.
uważam że nie można aż tak sie "stapiać" z 2 połóką uczuciami.
co ja mam byc bliżniak syjamski drugiej osoby że mam czuć, zachowywać się jak ona? spoko można dzielić niektóre stany ale bez przesady.
co do szukania miłości.. hmm czasem szczęściu trzeba dopomóc bo często bywa tak że gdyby każdy tak chciał czekać to ludzkość by wymarła (tak, nieśmiałych facetów jest dużo i to często kobieta musi zrobic pierwszy krok)
a jak odejdzie "miłość" to znaczy że to wcale nie była miłość tylko zauroczenie i porządanie.
no i takie sralalala. [/color:330c337148]


jestem na www.myspace.com/xxmad_crowxx i na fotce pod nikiem missyxxlouve więc poszukajcie jak chcecie coś wiedzieć o mnie


Wysłany: 2006-10-03 19:00

Wszyscy jesteśmy egoistami, Missy. Jeśli robimy coś dla kogoś, to - niestety - również dla siebie :twisted:



Wysłany: 2006-10-03 19:04

nic na to nie poradzę że ze mne taki dziwny człowiek co to się wszytskimi przejmuje żeby zapomnieć o swoich problemach...


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło