Wysłany: 2006-11-19 12:09
Ja przedwczoraj zrobilam sobie rajd z kumepla po poznaniskich pubach... Poprawil mi sie humor po koniec i to bardzo ;> Podejrzewam, ze bylo to spowodowane bardzo duzo iloscia (jak na mnie) alkoholu :D Wczoraj bylam z kolega na piwie :D a dzisiaj coz... dzisiaj bede musiala spedzic caly dzien nad lekcjami...
Wysłany: 2006-11-20 00:46
mnie tu dłuuuuuuggggooooo nie było....
bo sie zmelinowałam..... alkohol mną zawładnął.... oj.... :? :evil:
kurczakos.... co ja ze soba robie...
Wysłany: 2006-11-20 11:42
A ja alkoholu nie lubię - nie chodzi o smak, o to, jak można się bawić po piwku, ale o alkhol jako taki... O to, co często robi z człowiekiem. Jak mam traktować słowa człowieka, który był bo ilku browarach? A jak niektórzy się głupio zachowują? Niektórzy żałośnie, inni są niebezpieczni dla siebie lub otoczenia, traci się kontrolę, więc łatwiej zrobić rzeczy, których się potem żałuje... A jak się urywa film, to mmoim zdaniem tylko się przegapia imprezę czy co innego... Alkohol szkodzi zdrowiu, bezpośrednio i pośrednio, uzależnia... Ja pije - owszem - np kilka piw na imprezie od czasu do czasu. Ale o ile to jest raz na parę tygodni i nie wynika z tego, że bez procentów już nie potrafię się bawić, to ok, ale jak człowiek w jakikolwiek sposób się uzależnia, to dla mnie to jest po prostu przykre. A jednak dotyczy tylu ludzi... Więc nawet, jeśli niektóre trunki są pyyyyszne, to jednak myślę, że więcej jest negatywów niż pozytywów alkoholu...
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-20 11:50
Mnie po wczorajszym SUKA OFF chyba na jakiś czas czerwone wino obrzydnie :?
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2006-11-20 14:15
Obrzydzenie do trunków nieraz wychodzi na zdrowie...
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-20 17:23
Mi alkohol brzydnie po 2 piwach, po ktorych juz zazwyczaj spie 8)
Wysłany: 2006-11-20 17:54
Morgana... ja sie zmelinowałam ... ale w samotnosci.... nie robiłam głupich rzeczy.... bo uwazam to za glupote... ja jestem zazwyczaj grzeczna jak baranek :wink: po alkoholu... poprostu juz nie widzialam wyjścia w mojej sytuacji i chciałam w pewien sposób siebie okłamać że przez alkohol na chwile zapomne o problemach... tyle.....
Zdrowko!!! <zabiera kubek za ucho i pije siemie lniane>
Wysłany: 2006-11-20 18:46
TAkie melinowanie się tez nie jest dobre... Jak źle, to Morgana czeka, by pocieszyć! Ale dobrze, że jesteś grzeczna. :*
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-20 19:04
Ja wiem że to nie jest dobre... to jest ZŁE.... ale było mineło.... i mam nadzieje ze nie powroci w takim stopnu...
chciałabym juz nie postepowac w ten sposób
bo sie mowi nigdy nie mow nigdy....
nie chce czegoś obiecywac a potem nie dotrzymywac slowa...
Wysłany: 2006-11-20 19:23
Nie musisz! Twoje postawa sprawia, że ja jetem o ciebie spokojna. :*
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-20 20:01
He he he, jestem boska. Może to bluźnierstwo, ale nie ja to wymyśliłam.
Morgana (15:58)
nie piję za dużo piwa nigdy
Morgana (15:59)
i teraz wcale nie zamierzałam
Amelia (15:59)
ty nie musisz pic, bo ty jestes samowystarczalna xD
Morgana (15:59)
:D
Amelia (16:00)
masz mozg, ktory zamienia sie w piwo ;P
Morgana (16:00)
XDDDDDDDDDDDDDDdddd
Amelia (16:01)
to po prostu cud, moze ty jestes boska i przyszlas na ziemie xD?
Morgana (16:02)
:D
Amelia (16:02)
nowe wcielenie jezusa xD
Amelia (16:03)
umiesz zamienic mozg w alkohol
Amelia (16:03)
a potem z powrotem go odmienic
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-20 22:10
Hmm... A ja i tak uważam, że alkohol powoduje tak wiele zła, że w rozrachunku wychodzi, że jest bardziej zły niż dobry, choć nie koniecznie dla mnie, nie jestem abscynentką i znam swoje granice, do których zresztą nie często się zbliżam. Ale nie każdy niestety zna, za wielu z tych, którzy znają, i tak je przekraczają, lub zbyt często sięgają po %. A że się nie planuje długiego życia mówi się w młodości, a poza tym nie wszystko, co jest szkodliwe musi od razu zabić, może potem chodzić za człowiekiem latami objawiając się mało przyjemnymi problemami zdrowoynymi.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-20 22:54
Nie alkohol jako taki ma walory zdrowotne, a konlretne rodzaje i w określonej ilości. Można mówić, zę alkohol to tylko narzędzie, ale po pierwsze skoro nie może być zły, to dobry też nie, po drugie to jest tylko teoretyczne podejście, które można odnieść do wszystkiego, ja mówię o tym, jak jest w praktyce. Nie musisz mnie przekonywać, ze picie nie jest czystym złem - gdyby był, zostałabym absynentką na stałe, a tak byłam tylko rok - takie postanowienie noworoczne, że do następnego sylwestra nie sięgnę po rzadne procenty, papierosy ani inne używki czy środki oddziałujące w jakikolwiek na psychikę - tak dla poparcia słów, demonstracji tego, zę jestem przeciwna wszelkim nałogom, w sumie tak dla siebie... I może żeby sprawdzić czy rzeczywiście nie będzie mnie ciągnęło.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-20 23:54
To tak nie do końca, bo nie nikt nie jest zawsze odpowiedzialny, a po alkohol łatwo sięgnąć, za łatwo, za łatwo się upić, za łatwo uzależnić...I tu rachunek mnożymy jeszcze przez liczbę osób, które w jakikolwiek sposób cierpi przez alkohol, mimo że same nie piją.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-21 00:42
hmmm ...ja ostatnio jesli chodzi o alkohol kieruje sie pewna piekna maksymą
" wiecej nie pije...ale mniej tez nie" :P
.lidocain god.
Wysłany: 2006-11-21 00:49
[quote:61165b793f="neph"]
" wiecej nie pije...ale mniej tez nie" :P[/quote:61165b793f]
to mi się podoba 8)
między fiordami a fieldami
Wysłany: 2006-11-21 17:44
Na ilośc wypitego alkoholu zawsze wpływa towarzystwo w jakim się pije.
Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D
Wysłany: 2006-11-21 18:26
Zgadzam się, ponadto nastrój w jakim przychodzimy, nasz stan psychofizyczny.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-21 19:20
[color=blue:23462d4e3e]mam ochotę się napić ale nie mam z kim...
Już nawet myślę o samotnej wyprawie do pobliskiej stacji shella w celu zakupienia znakomitego arbuzowego Breezera, ale z drugiej strony mi się nie chce i nie mam ochoty kasy wydawać na picie... Wyczerpałam limit jaki sobie ustanowiłam... Wydałam za dużo na alkohol na imprezie ehh[/color:23462d4e3e]
Wysłany: 2006-11-21 19:32
ja też mam ochotę coś wypić, ale tego czegoś nie kupię w Polsce :evil:
za mało zapasów zrobiłam :evil: moja wina :cry: :cry:
polecam likier z malin moroszek, po angielsku:cloudberry, po fińsku: lakka, po szwedzku: hjorton. Pycha na chłodne wieczory :D
między fiordami a fieldami