Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Tatuaże gotyckie. Strona: 3

Wysłany: 2006-07-07 17:21

ja mam zamiar wytatuować sobie dziurke od kllucza na karku:)... tak aby wyglądała realistycznie, i można było mieć wrażenie, iż można do niej włożyć klucz. co do kloczykow mam tylko w uszach i mialam w jezyku ale reakcja alergiczna zmusila mnie do jego wydobycia.. a takie cudowne doznania podczas calowania byly na poczatku... szkoda. a w mym zacnym Krakowie jest rewelacyjne studio tatuażu co się "Kult" zowie. polecam każdemu.


We live as we dream, alone...


Wysłany: 2006-07-07 20:04

[quote:92d02a4174="alphar"]wlasnie ja sie zwracam o to samo^^ polećcie coś, byleby w Poznaniu:P[/quote:92d02a4174]

W Poznaniu to ja polecam studio na ulicy Długiej. Ceny trochę powalające, ale za to pełna sterylność, sympatyczna atmosfera no i wszystko co trzeba. Ja tam robiłam mój tatuaż i nie żałuję!



Wysłany: 2006-07-08 07:11

Rhenawen ja swoje tez zrobiłem w Krakowie mimo że jestem rodowitym poznaniakiem...ale różne są koleje losu zwłaszcza w moim przypadku...znam to studio o ktorym piszesz...ale z innej strony, akurat przez moją koleżankę która prowadzi swoje studio na Grodzkiej nad takim barem GreenPub. To co mam na skórze to akurat jej dokonania...hmmm ja jak robiłem swoje tatuaże to miałem akurat dziwne uczucie, że najpierw musze poznac osobiście osobę która to zrobi...trochę dziwne...ale w końcu w jakims stopniu to ona kształtuje nasze ciało...więc istotne jest chyba też zaufanie...ja uważam że robienie tatuażu to nie hipermarket...więc nalezy się zastanowić nad tym co się chce mieć...bo w końcu to jest więcej niż ubranie i coś o człowieku mówi....



Wysłany: 2006-07-08 12:42

Astarocie nie wydaje mi się, że poznanie osoby która Ci wprowadza tusz po skórę jest, jak to powiedziałeś, trochę dziwne. To według mnie jest raczej zalecane, bo też mam obawy coby wybrać się do jakiegoś studia z ludźmi których po raz pierwszy widzę na oczy i powierzyć im swoje ciało do obróbki. Mój tatuaż robił mi kumpel, którego znam od niepamiętnych czasów podstawówki. Nie ma on coprawda studia jednak wie co robi i na rzeczy się zna. Kolejnej dźary też raczej nie będę robił w studio tylko u znajomego, coprawda innego ale też nie będzie to obca osoba i zaufanie do niej mam.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Wysłany: 2006-07-08 22:33

Astarot ja również znam ludzi, którzy w 'kulcie" tatułują... masz rację co do tego, iż dziwne byłoby powierzenie swego ciała w ręce osoby niezaufanej i niepoznanej wcześniej. Mój przyjaciel dobrze z na się z tatuażystami.. i dzieki niemu ja również miałam przyjemność ich poznać. A cieszy mnie niezmiernie, iż moje kochane miasto cieszy sie uznaniem nawet pod względem salonów tatuażu. ^^


We live as we dream, alone...


Wysłany: 2006-07-16 23:02

Nie wiem tego z doświadczenie, ale wydje mi się, że tak.
Jednak trzeba nadmienić, że chodzi mi o tatoo, który został wybrany pochopnie, bez zastanowienia albo tylko dlatego "by coś na skórze mieć", bo taka teraz moda.
Apeluję: nie dziarajcie sobie ludzie, byle gówna, które dobrze (na obecną właśnie chwilę) wygląda, bo to bez sensu przecież jest. Tatuaż to nie kolczyk, zdjąć się go nie da. Więc trzeba postokroć razy przemyśleć czy człoiek go wogóle chce, to raz i dwa: co chce. Jeśli odpowiedź na pkt. pierwszy została zaliczona pomyślnie, to trzeba znaleźć taki wzór rzeby odpowiedź na pkt. drugi nie budziła ŻADNYCH wątpliwości.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Wysłany: 2006-07-17 22:22

No i co? Jak to co? Już Ci mówię co. NIE SPIESZ SIĘ, pomyśl o tym za dzień, dwa, tydzień, miesiąc, nawet i rok i jeśli wtedy to "teoretycznie" się ustabilizuje, to zmień to w praktykę i tyle.
A kolczyki na karku to dość ciekawa rzecz i raczej oryginalna (co się chwali oczywiście) i innowacyjna, bo ja osobiście czegoś takiego w życiu jeszcze nie widziałem i nawet bym o tym nie pomyślał.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Wysłany: 2006-07-25 14:16

kolczyk w karku? a to nie boli? mnie szyja boli bez kolczyków, nie wiem, co bym zrobiła, gdyby one tam jeszcze były :wink:


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-07-25 20:37

no właśnie o to mi chodziło... przekłuwanie to mi tam nie przeszkadzałoby, ale później...jakoś mi się to nieciekawe wydaje :)


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-07-26 15:21

Inermis (Primogen)
Inermis
Posty: 109
Dublin / Londyn

[quote:325a4018e9="SCHWEIGENDE"] W Poznaniu to ja polecam studio na ulicy Długiej. Ceny trochę powalające, ale za to pełna sterylność, sympatyczna atmosfera no i wszystko co trzeba. Ja tam robiłam mój tatuaż i nie żałuję![/quote:325a4018e9]

o! mogę tylko potwierdzić :) ja tam robiłam mój piercing pod ustami i tez jestem zadowonola... fakt faktem...kolesie się cenią ale fachowo doradzą i ogólnie atmoscera w porządku! :)

ja na jesień/ zimę (jak już mnie stać będzie) planuję tatuaż na łopatce...miałam już robić w tym roku ale wzór był niedokończony a kasa jakoś się rozeszła :P hi hi

a co to będzie... niech na razie rozostanie moją tajemnicą 8)


Love your haters- they are your biggest fans!!! www.inermiss.deviantart.com Ev viva l'arte!


Wysłany: 2006-07-26 21:16

mówicie, że w poznaniu jest jakieś dobre studio... to dobrze :D a mam pytanie, czy panowie mają tam wizję, czy robią wszystko schematycznie.... bo ja poszukuję wizjonera :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-07-27 07:04

A ja mogę polecić studio Titty Twister na Głogowskiej, robiąc swoją dziarę spędzałęm tam długie godziny przez około pół roku i nie zauważżyłem niczego złego...
W tamtym czasie strugał tam Magik, prawdziwy wizjoner i artysta, a poza tym nigdy nie widziałem, żeby ktoś tak ładnie replikował tatuaże Paula BooTh'a. Niestety teraz Magik maluje raczej więzienne mury :cry: sle Łysy, który robił mi dziarke też jest rewelacyjny....
a do tego ceny raczej niewygórowane.


"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."


Wysłany: 2006-07-27 14:43

a mi się ostatnio marzy kolczyk w uchu, ale nie tak normalnie, w płatku małżowiny usznej, tylko w tej malutkiej chrząstce mniej więcej pośrodku ucha, od strony policzka...... ale zakręciłam..... mam nadzieję, że ktoś litościwy mnie zrozumie... ciekawi mnie, czy ktoś z Was ma może coś takiego i mógłby się podzielić doświadczeniem?



Wysłany: 2006-07-27 17:52

mi tam cena nie gra roli... byleby mi się podobał wynik... no i żeby zrozumieli o co mi dokładnie chodzi, a także ulepszyli to samemu :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-08-03 03:20

jeśli chodzi o tatuaż, to jednak wolałabym, by było sterylnie. naokoło mogą być same burdele i śmietniki, ale sterylność w zakładzie 100% no i wizja... to mi do szczęścia potrzebne :D by zrobił z mojej wizji arcydzieło :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-08-14 18:28

Foxy (Bicz)
Foxy
Posty: 117
Włocławek

[quote:aec67dc887="Weridia"]
A co do bólu, to pierwszy tatuaż robiłam na ramieniu i było to bardzo przyjemne łaskotanie. Ale ten drugi, kiedy miałam jasno niebieskim wypełnienie przy kręgosłupie to ciężko było wytrzymać. Ale i tak zamierzam za parę lat zrobić następny.[/quote:aec67dc887]

Oj prawda. Ja równiez przecierpiałam swoje przy tauowaniu dołu plecków.
Dodatkowo moja skóra nie chce przyjmowac barwników i trzeba było mocno przedłużać igły co potęgowało jedynie ból.
Całość cuzamen do kupy trwała 7 godzin. :twisted:

Ale i tak w tym roku planuję jeszcze tatuaż na łydce lub stopach. Stopy dopiero nieziemsko bolą podobno...


I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it.


Wysłany: 2006-08-14 19:14

szukam studia tatuaży w wawie :!: :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-08-23 15:07

moge ci poleci mojego znajomego dac jakis kontakt czy cos, jesli chcesz,Frijo. akurat za miesiac jade sie tam dziergac.


zla niedobra okrutna straszna msciwa zimna suka.dla niektorych mila, ale trzeba sobie zasluzyc;> nie ma cudowniejszej Ksiezniczki pod sloncem.


Wysłany: 2006-08-29 20:09

Ja mam narazie jeden.Feniksa na łopatce.
Ale to nieziemsko wciąga ^^



Wysłany: 2006-08-29 22:53

[quote:fd2a52c884="Agrat"]Ale to nieziemsko wciąga ^^[/quote:fd2a52c884]

Jeszcze jak!!!

Ja coprawda również mam jeden, ale od niemalże dwóch lat dokładnie zaplanowany następny (tylko jakoś nie mogę się nigdy zebrać w sobie i odłożyc na niego kasę) oraz jeszcze jeden tylko nie do końca sprecyzowany w swej postaci. Jednak wszystko w swoim czasie.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło