Wysłany: 2007-05-13 12:16
Mnie tam się wszystko psuję i czasami bardzo bym chciała być sama, odpocząć czasem trzeba...
Wysłany: 2007-05-13 12:22
wojna, chcieć to móc :wink:
i uważaj, bo zaraz ci się od samotnych oberwie, że masz tak dobrze i chcesz z tego zrezygnować :P :twisted: :P
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2007-05-13 14:37
Zdarza sie ze osoby samotne gdy widza jakąś parę odczuwają uczucie zwane powszechnie ukłuciem zazdrości. Cóż, jesteśmy tylko ludźmi.
"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego nie jestem w stanie zmienić. Daj mi siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
Wysłany: 2007-05-13 16:01
"i czasem jakis glos przed siebie kaze biec
I na powietrze wyjsc gdy pada deszcz
Przed siebie ciagle biec
Az do utraty tchu
Nie wracaj nigdy tu."
samotnosc zabija gdy jest to samotnisc duszy, gdy jest ta osoba jedyna ale od pewnego czasu juz ma coraz mniej czasu z wyboru, "bo tak", "bo nie chce mi sie", "bo jestem zmeczony", "bo nie".
samotnosc... w tlumie ludzi lecz sam, zadnej znajomej twarzy, wszyscy przechodza ale nie widza, omijany jak podmuch, upchniety w zakurzony kát tego swiata, .... czy to samotnosc....
?
Nie ma żadnego znaczenia, kim albo czym jesteśmy. I tak zawsze jest Ktoś, kto patrzy na nas z góry.
Wysłany: 2007-05-15 09:57
czytam i widzę, że niektórzy w ogole nie rozumieją co to samotność! wyjdźcie do ludzi, pojeździjcie autobusem... to nie jest takie proste jak się wydaje tym co nie są samotni! bo jakby to było takie proste to nie byłoby ludzi samotnych!!!!
"Niech Mrok bedzie z Wami"
athanasios nie taka fatalistka i jej rozważania Wysłany: 2007-05-16 19:23
1: Uprzejmie uprasza się o nie rozpatrywanie mojego posta pod kątem smęcenia
2: Uprzejmie uprasza się o nie rozpatrywanie mojego posta pod kątem "co to ja nie jestem, ah i oh"
3: Uprzejmie uprasza się o nie naprowadzanie mnie siłą na to, czy mam rację, czy mam się zmienić
4: Uprzejmie uprasza się o zinterpretowanie mojego posta jako idei, nad którą można rozważać, ale absolutnie nie interpretować mojej wypowiedzi za "jedyną słuszną".
Róbcie, co chcecie, moi drodzy Dark Portalczycy :)
Jako że ponad moje możliwości było przeczytanie wszystkich postów z ponad 8 stron, ustosunkuję się jedynie do tematu, nie do poszczególnych wypowiedzi.
Jestem (uwaga! nie alkoholikiem :D) samotna i wiem, dlaczego. Bo nie umiałam zdecydować się, czego tak naprawdę potrzebuję i co jestem w stanie dać 2giej osobie. Raz podobał mi się taki typ, innym razem ktoś zupełnie inny. I tak oto znajdowałam się w frustrującym zawieszeniu.
Potem uświadomiłam sobie, że chodziłam do klasy, w której na 23 osoby przypada tylko 5 facetów i to jeszcze zupełnie nie takich, jakbym sobie tego życzyła...
Zdałam sobie również sprawę, że wpadam wyłącznie na kobiety, albo stare / młode małżeństwa pędzące z wózkami albo na dzieciaki daleko za młode na mnie. A chodzę do silesi, do kina, na koncerty, przynależę do różnych klubów (nie mam na myśli tych na mylogu), przemieszczam się publicznymi środkami transportu, i z pewnością nie mogę zaliczyć siebie do osób nieśmiałych (pomimo że kontakty z ludźmi, których nie znam lub nie darzę ich wystarczającym zaufaniem wywołują we mnie niesamowite napięcie).
I w tym wszystkim nadal jestem samotna. Najpierw mnie to drażniło, bo moja koleżanka potrafiła w międzyczasie kilkakrotnie zmienić faceta. A ja... żelazna damulka... Wmawiałam sobie, że preferuję coś stałego i szkoda mi czasu zgłębiać innych ludzi po to tylko, żeby za kilka tygodni regularnie równać ich z ziemią i oczerniać.
Ale tak naprawdę nadal nie wiem, czego chcę. I co jest dla mnie najbardziej konsternujące, przede wszystkim nie wiem, czy w ogóle chcę z kimś być. Kiedyś bałam się, że będą ze mnie robić starą pannę. Szczególnie teraz to odczuwam, kiedy dookoła moi koledzy i koleżanki regularnie "wpadają" i prowadząc wyścig z bobasem w drodze pędzą przed ołtarz.
Do tego doszły jeszcze różne... parabole... zasłyszane z otoczenia. On zrobił jej to, ona mu tamto i tak dalej. Utarły się w mojej głowie schematy, że zarówno młodzi, jak i dorośli nie mają skrupułów i żadnego "normalnego" człowieka na tej ziemi już nie znajdę. Stałam się bardzo nieufna.
Ostatecznie spasowałam z poszukiwaniem tego jedynego i podobnymi love storiami, ponieważ doszłam do wniosku, że wcale nie jestem pewna tego, czy potrzebuję kogoś takiego. Idee ładnie brzmią i łatwo się nimi upajać, ale wcielać je w życie to inna dziedzina. Teraz nie chcę się plątać w związki. Nie uważam, że są złe. Każdy robi to, co chce robić i jest mi to zupełnie obojętne.
Obecnie zależy mi na tym, żeby mieć kontakt z ludźmi, mieć grono, w którym dobrze się bawię i żeby moje towarzystwo stanowili zarówno faceci, jak i dziewczyny. Facetów może być więcej, ale oby nie mniej, niż dziewczyn, jak to było w szkole :D Nie będę przed nikim uciekać (no... właściwie teraz to robię, bo różni ludzie mnie zaczepiają, niestety, nie tacy, jakbym sobie tego życzyła ), ani nie będę robić niczego na siłę. Liczy się dla mnie przyjemność i nieprzymuszona wola kontaktów z innymi ludźmi.
Czy będzie miłość? Czy athanasios znajdzie swego mężczyznę? Czy Kot Jarosława zostanie złożony w ofierze podczas czarnej mszy? Tego dowiemy się z upływem czasu, którego istota jest pojęciem szalenie względnym (szczególnie podczas przygotowań do matury).
Pozdrawiam serdecznie :D
nigdy nie oceniam poniżej 5 * 6 - 7 - przynajmniej jest na temat (zwykłe zdjęcie) * 8 - super (posiada klimat) * 9 - 10 - zostajesz oskarżon-a/y o opętanie mnie ]:> (w moim guście)
Wysłany: 2007-05-16 20:34
[quote:3e4a6157cb="Xymox"]czytam i widzę, że niektórzy w ogole nie rozumieją co to samotność! wyjdźcie do ludzi, pojeździjcie autobusem... to nie jest takie proste jak się wydaje tym co nie są samotni! bo jakby to było takie proste to nie byłoby ludzi samotnych!!!![/quote:3e4a6157cb]
a kto powiedział, że ci co nawołują do nie siedzenia w domu mają kogoś? 0_o to ci zabawne...jak mało co to, że ktoś sę nie użala, nie znaczy, że jest zakochany,czy inne chujki-mujki :) a jego życie jest piękne i urocze :)
tylko sorry, trzeba coś z tym robić, a nie sie użalać ;P i uważam, z własnego doświadczenia, że nie jest to takie trudne :) nawet biegając można przeżyć niesamowite przygody :)
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2007-05-17 02:16
[quote:7a1954d8ed="Allanon23"]Zastanawiam się dlaczego co niektórzy zaraz myślą że, jak ktoś użala się nad samotnością to brakuje mu seksu..... Chyba co nie którzy nie rozumieją pojęcia samotność. Seks można uprawiać zawsze, ale to nie znaczy że, nie będziesz samotną duszą.
No cóż, osoby które nigdy nie doznały samotności, nigdy nie zrozumieją tych których niestety się niby "użalają".[/quote:7a1954d8ed]
święta prawda... tu nie chodzi o seks ale o hm... druga połówkę która można kochać. Ja sie staram nad tym nie łamac ale to człowieka naprawde denerwuje jak sam znaleźć nikogo nie może a wszyscy znajomi wokół nie mają z tym najmniejszego problemu.
Nie płacz, stwierdzam jedynie wredny fakt :roll:
"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego nie jestem w stanie zmienić. Daj mi siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
Wysłany: 2007-05-17 09:57
Nadobna noone81, muszę Cię zmartwić... Zawsze przekraczałam dozwolony limit słów :D Ale nie martw się, pod koniec swojego posta zawsze piszę swego rodzaju podsumowanie
Rozumiem, że Wy kogoś potrzebujecie, i nie mam do tego problemu, ale mnie na tym nie zależy.
Wolę znajomości zaczynać od przyjaciół, bo z nimi można rozmawiać na wszystkie tematy, być szczerym i takim, jakim jest się naprawdę. A kiedy pragniemy się związać z upatrzoną drugą połówką, staramy się pokazać od jak najlepszej strony, a nie tej prawdziwej. Dopiero później wszystko zaczyna wypływać...
Jasne, ponoć nikt nie zastąpi tej drugiej osoby, ale... ja chyba tracę wszystkie instynkty stadne. A seksu mam po kokardki, powinni go opatentować jako zamienną walutę obok euro i dolara. Poza tym wszystkie filmy, nawet horrory, książki i byle co opiewają cudowną, wspaniałą miłość, a nawet jeśli to jest komedia dla nastolatków, to od razu po wyznaniu miłości muszą się pakować do łóżka... Nic dziwnego, że potem ludzie poprzez miłość rozumieją jedynie pokazywanie się wspólnie na imprezach i korzystanie z tego samego łóżka.
Pozdrawiam serdecznie :D
nigdy nie oceniam poniżej 5 * 6 - 7 - przynajmniej jest na temat (zwykłe zdjęcie) * 8 - super (posiada klimat) * 9 - 10 - zostajesz oskarżon-a/y o opętanie mnie ]:> (w moim guście)
Wysłany: 2007-05-17 13:05
:arrow: noone :) z tym CIASTEM to pojechałaś po porach :lol: normalnie wymiotłaś mnie z fotela :twisted:
Samotnym można być na wiele sposobów...ale istnieje też wiele sposobów by próbować ten stan zmieniać.
Więc proszę wszystkich odczuwających zbytnią samotność by podnieśli czółko do góry, nie zwieszali nosa na klamę i ...pokombinowali trochę :)
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-05-17 15:32
Jak dla mnie ten temat jest do zamkniecia Prawda jest taka ze co by wam inni ludzie nie mowili to i tak powiecie ze gadaja bzdury( bo przeciez po co przemyslec kogos slowa i sprobowac cos zmienic ) i nadal bedzie uzalac sie nad wlasnym losem zamiast zrobic cos ze swoim zyciem (zmiany nie sa takie trudne, wiem to z doswiadczenia... wystarczy chciec i sie ruszyc)
P.S post ten kierowany jest wylacznie do ludzi "samotnych" ktorzy tak bardzo pracuja nad soba, ze zamiast wyjsc cos zmienic w swoim zyciu wymyslaja kolejne powody do narzekania... LOL
...miej żabę zawsze pod ręką
Wysłany: 2007-05-17 20:59
Lynn w zupełności się z tobą zgadzam... i w sumie większość tych narzekających, mam przynajmniej takie przypuszcczenia i tak mi się to widzi, tak postępuje.
przecież samo najdzie, jak ma najść :wink:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2007-06-20 12:51
[quote:861f65e2f4="Gocha"]
Zresztą jak już mówiłam Samotność ma wiele aspektów.. i mnie bardziej dobija samotność którą odczuwam w domu z rodziną niż samotność z powodu braku drugiej osoby... a przecież w temacie nie ma zaznaczone o jakiej samotności mówimy 8)[/quote:861f65e2f4]
czuje się jakbym przeczytała własnego posta. Ja też ostatnio właśnie w domu czuję się najbardziej samotna. Nie napiszę więcej bo nie ma co pisać...
pozdrawiam Cię serdecznie :wink:
Nie ma żadnego znaczenia, kim albo czym jesteśmy. I tak zawsze jest Ktoś, kto patrzy na nas z góry.
Wysłany: 2007-06-20 13:43
[quote:33e0bc3af4="strunka"][quote:33e0bc3af4="Gocha"]
Zresztą jak już mówiłam Samotność ma wiele aspektów.. i mnie bardziej dobija samotność którą odczuwam w domu z rodziną niż samotność z powodu braku drugiej osoby... a przecież w temacie nie ma zaznaczone o jakiej samotności mówimy 8)[/quote:33e0bc3af4]
czuje się jakbym przeczytała własnego posta. Ja też ostatnio właśnie w domu czuję się najbardziej samotna. Nie napiszę więcej bo nie ma co pisać...
pozdrawiam Cię serdecznie :wink:[/quote:33e0bc3af4]
:arrow: strunka
a ja sie czuję...jakby przejechał mnie walec drogowy :roll:
Ja ci radzę wyprowadź się z domu skoro cię egzystencja w nim dobija :twisted: , w końcu zarabiasz sama na siebie i nie masz 5 lat do jasnej cholery. :twisted: :?
Ktoś cię przyspawał do futryny w drzwiach??..że spytam :/
[quote:33e0bc3af4]Nie napiszę więcej bo nie ma co pisać...[/quote:33e0bc3af4]
Sory strunka ale jak nie masz co pisać to nie pisz wogóle :? Chyba, że koniecznie postów musisz nabić, to rób to chociaż z głową.
:arrow: gocha ....z Panią akurat się zgodzę...Samotność ma różne twarze.
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-06-20 13:56
Semjan- 8O o co Tobie znowu chodzi? :roll:
-napisałam co myślę i akurat ów Pani trafiła w mój punkt widzenia
-co do zarobków to chyba jestes niedoinformowany (praca na stażu)
- a nabijanie postów to idiotyz wiec tego nie robię choć mam wrażenie że Tobie właśnie o to chodzi
Koniec offtopa :?
Nie ma żadnego znaczenia, kim albo czym jesteśmy. I tak zawsze jest Ktoś, kto patrzy na nas z góry.
Wysłany: 2007-06-20 15:07
Mnie chodzi...o tramwaj co nie chodzi... :lol: tylko bimba po torach. Jarzysz, kumasz, czaisz tę zagadkę?
[quote:0213ead38d]napisałam co myślę i akurat ów Pani trafiła w mój punkt widzenia[/quote:0213ead38d]
1.pewnie...każdy może na forum pisać co chce...ale od tego człowiek ma główkę by się nią posługiwać, a nie wiecznie narzekać i uprawić malkontencję, że jest mało kochany, za mało doceniany, za bardzo samotny w swoim ukochanym domu w otoczeniu swej ukochanej rodziny...trzeszczenie drzwi w szafie....albo jak kto woli pierd**** o szopenie :twisted: Zawsze źle zawsze niedobrze.
2. jak już coś to [b:0213ead38d] OWA [/b:0213ead38d] Pani...ów to nie jest nawet żółw, najwyżej ów temat.
[quote:0213ead38d] co do zarobków to chyba jestes niedoinformowany (praca na stażu) [/quote:0213ead38d]
3.Wybacz, ze tak słabo się orientuje w twoim życiu ale jakoś mnie to w ogóle nie interesuje..
:lol: Wszędzie piszesz praca-obowiązek-praca...więc odniosłem się do tego. Jak masz staż to znajdź sobie normalną :?: i zamiast obżerać rodziców i biadolić o samotności to ZRÓB COŚ KONSTRUKTYWNEGO ze swoim życiem.
[quote:0213ead38d]a nabijanie postów to idiotyz wiec tego nie robię choć mam wrażenie że Tobie właśnie o to chodzi [/quote:0213ead38d]
4.Wrażenia to masz mylne...a nawet czasem jak pojadę w śmietniku po bandzie z postami to zazwyczaj dla jaj i powiem ci koleżanko, że jeśli chodzi o nabijanie...to jak już, to uczę się OD NAJLEPSZYCH na tym forum :lol:
apropos!! masz na myśli takie nabijanie postów?
cyt.
strunka napisał(a):
pozdrawiam ładne sukienki które nigdy nie chcą byc na mnie dobre z róznych przyczyn :twisted:
semjan napisał(a): w odpowiedzi
a ja pozdrawiam moje skarpety stojące przy fortepianie :twisted: :lol:
[b:0213ead38d]wow! ZJADŁO MNIE.[/b:0213ead38d]
Konkludując...czasem sie zastanawiam...czy ty jesteś tylko pozytywnie naiwna...czy może masz 2 zwoje więcej w mózgu od kurczaka. Bo jak nie naiwna..to ja mam przynajmniej 2 zwoje więcej od ciebie. :twisted:
[b:0213ead38d]by nie było offtopa[/b:0213ead38d]...Zgadzam się, że samotność to mało komfortowe doznanie...ale czasem ludzie sami z wyboru się alienują. Tych rozumiem, natomiast pozostałych nie.
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-06-22 09:12
Jesteś naiwny jeśli myslisz że przestraszę sie tego co mi napisałeś na privie.
Jęśli chcesz tak jak napisałeś każdą moja wypowiedź wysmiewać i mieszać mnie z błotem to proszę Cię bardzo. Nie obchodzi mnie to.
[quote:de8f864fa3="Semjan"]Mnie chodzi...o tramwaj co nie chodzi... :lol: tylko bimba po torach. Jarzysz, kumasz, czaisz tę zagadkę?[/quote:de8f864fa3]
To co napisałeś jest prymitywne. Tak samo jak moja wypowiedź która była napisana w żarcie "pozdrawiam ładne sukienki które nigdy nie chcą byc na mnie dobre z róznych przyczyn"- choc to był przekaz dla konkretnej osoby, która jest wtajemniczona więc i tak go nie zrozumiesz :roll:
[quote:de8f864fa3]pewnie...każdy może na forum pisać co chce...ale od tego człowiek ma główkę by się nią posługiwać [/quote:de8f864fa3]
więc na co czekasz...?
[quote:de8f864fa3] Wybacz, ze tak słabo się orientuje w twoim życiu [/quote:de8f864fa3]
więc skoro mnie nie znasz, nie oceniaj po wypowiedziach.
p.s. wybaczam :P
[quote:de8f864fa3] Wszędzie piszesz praca-obowiązek-praca...więc odniosłem się do tego. Jak masz staż to znajdź sobie normalną :?: zamiast obżerać rodziców [/quote:de8f864fa3]
Sama podjęłam decyzje by zacząć prace, choc rodzice mówili że nie muszę, że wystarczy jak będe się uczyć, więc skoro nie znasz sytuacji, nie wymądrzaj się i nie oceniaj innych.
[quote:de8f864fa3] i biadolić o samotności to ZRÓB COŚ KONSTRUKTYWNEGO ze swoim życiem. [/quote:de8f864fa3]
jak sam wspomniałes każdy może pisać co chce. Każdy sie może wypowiedzieć i nie tylko ja "biadole" o samotności..
[quote:de8f864fa3] Konkludując...czasem sie zastanawiam...czy ty jesteś tylko pozytywnie naiwna...czy może masz 2 zwoje więcej w mózgu od kurczaka. Bo jak nie naiwna..to ja mam przynajmniej 2 zwoje więcej od ciebie. :twisted: [/quote:de8f864fa3]
Tego komentowac nie będe bo niechcę Ciebie obrażać i zniżać sie do Twojego poziomu.
Przepraszam Wszystkich za kolejnego offtopa.
Nie ma żadnego znaczenia, kim albo czym jesteśmy. I tak zawsze jest Ktoś, kto patrzy na nas z góry.
Wysłany: 2007-06-22 09:52 Zmieniony: 2007-06-22 10:16
W sumie niechce mi sie komentować :twisted: ale...kilka uwag technicznych:
1.
Czy sie miałaś przestarszyć czy nie....tego nie wiem:) napisałem ci, że każdą twą wpadke wytknę i spodziewaj sie tego :) moja ironia płynąć będzie potokiem :) Hmm...w sumie znów cie zastraszam :wink: :lol:
2.
[quote:59cc806a87="strunka"]
[quote:59cc806a87="Semjan"]Mnie chodzi...o tramwaj co nie chodzi... :lol: tylko bimba po torach. Jarzysz, kumasz, czaisz tę zagadkę?[/quote:59cc806a87]
To co napisałeś jest prymitywne. Tak samo jak moja wypowiedź która była napisana w żarcie "pozdrawiam ładne sukienki które nigdy nie chcą byc na mnie dobre z róznych przyczyn"- choc to był przekaz dla konkretnej osoby, która jest wtajemniczona więc i tak go nie zrozumiesz :roll: [/quote:59cc806a87]
Więc oboje jesteśmy prymitywni? 8) ty i JA...JA i ty :twisted: Z tym, że ty się przyznajesz do prymitywizmu, a ja jedynie do żartu :D . Wypowiedzi nasze mają tyle wspólnego z sobą co przysłowoiowy piernik z wiatrakiem :twisted: Nawet nie skomentuje!
Pozdrawiam wtajemniczonych! :wink:
3.
[quote:59cc806a87="strunka"]
[quote:59cc806a87]pewnie...każdy może na forum pisać co chce...ale od tego człowiek ma główkę by się nią posługiwać [/quote:59cc806a87]
więc na co czekasz...? [/quote:59cc806a87]
[b:59cc806a87] NA CIEBIE[/b:59cc806a87] spójrz do pkt. 1 :lol: :lol:
P.S. Napisze coś jak będę miał się do czego odnieść np do sukienek :twisted: albo gdy będę wymieniał poglądy w interesujacych mnie sprawach :)
4.
[quote:59cc806a87="strunka"]
więc skoro mnie nie znasz, nie oceniaj po wypowiedziach.
p.s. wybaczam :P [/quote:59cc806a87]
a po czym? wyglądzie? :twisted: :wink: Tu sie powstrzymam od komentarza :wink:
[b:59cc806a87] NA FORUM SIĘ TYLKO DO WYPOWIEDZI MOGĘ ODNIEŚĆ[/b:59cc806a87] chyba, że zlecę wywiad środowiskowy do Miejskiego Wydziału Pomocy Społecznej <czy jak to tam zwą> i wtedy sie odniosę do czegos innego niz wypowiedzi i informacje z nich płynące :/
5.
[quote:59cc806a87="strunka"]
[quote:59cc806a87] Wszędzie piszesz praca-obowiązek-praca...więc odniosłem się do tego. Jak masz staż to znajdź sobie normalną :?: zamiast obżerać rodziców [/quote:59cc806a87]
Sama podjęłam decyzje by zacząć prace, choc rodzice mówili że nie muszę, że wystarczy jak będe się uczyć, więc skoro nie znasz sytuacji, nie wymądrzaj się i nie oceniaj innych.[/quote:59cc806a87]
a co ma < !znów!> piernik do wiatraka ! odniosłem sie do tego, że narzekasz i jeczysz, że w domu jesteś samotna, ...stąd wniosek, że ci źle. Jak ci źle to poprostu sie wyprowadź! i nie uprawiaj malkontenctwa na forum. Jak masz takich kochanych rodziców to jak możesz pisać, że w domu odczuwasz samotnosć? Tzn, co?...kiedy wychodzą ją czujesz, czy jak spożywacie wspólny posiłek? [b:59cc806a87]bo do tego sie odniosłem[/b:59cc806a87] a co ty skrupulatnie wycięłaś.
6.
[quote:59cc806a87="strunka"]
jak sam wspomniałes każdy może pisać co chce. Każdy sie może wypowiedzieć i nie tylko ja "biadole" o samotności..[/quote:59cc806a87]
najlepiej jest biadolić....bić pianę i pierniczyć bez sensu...taaa :roll: ...a reszta musi to czytać :roll:
7.
[quote:59cc806a87="strunka"]
[quote:59cc806a87] Konkludując...czasem sie zastanawiam...czy ty jesteś tylko pozytywnie naiwna...czy może masz 2 zwoje więcej w mózgu od kurczaka. Bo jak nie naiwna..to ja mam przynajmniej 2 zwoje więcej od ciebie. :twisted: [/quote:59cc806a87]
Tego komentowac nie będe bo niechcę Ciebie obrażać i zniżać sie do Twojego poziomu.[/quote:59cc806a87]
Nawet nie próbuj bo twoje poczucie humoru i żart są conajmniej niskich lotów :lol:
P.S Stwierdzam...[size=18:59cc806a87]Na głupotę nie ma mocnych[/size:59cc806a87]...bystrość co niektórych forumowiczów jest jak pierwiastek kwadratowy z bystrości wody klozetowej. Żenujące aczkolwiek prawdziwe.
:arrow: moderator [color=red:59cc806a87] Proszę o wycięcie dialogu ?? :lol: i przeniesienie go do tematu Wątku kłótliwego. Dziękuje.[/color:59cc806a87]
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-06-22 10:10
Jak dzieci w piaskownicy.
Strasznie prostackie są takie dyskusje.
Nawet nie ma co ich gdzieś przenosić - moderator powinien to wogóle wyrzucić.
I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it
Wysłany: 2007-06-22 10:17
[quote:10a54f0c24="androgyne"]Jak dzieci w piaskownicy.
Strasznie prostackie są takie dyskusje.
Nawet nie ma co ich gdzieś przenosić - moderator powinien to wogóle wyrzucić.[/quote:10a54f0c24]
ejj.. niepsuj zabawy :) Pani Dorosła :twisted: ożywimy wątek kłótliwy :lol: bo umiera ...
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.