Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Kosciół w Polsce. Strona: 14

Wysłany: 2009-03-15 14:32

[quote:ed925a8edc="Halldor"]
To bardzo proste....nie da się, bo bardzo szybko dojdzie do gnozy i rozłamów, powstanie 1000 wersji wiary i religii, firma działa po to, żeby zachować na ile się da kult w nie zmienionej formie.
Jeszcze za życia Jezusa powstawały sekty, chyba łatwo sobie wyobrazić co by się działo teraz...

Doszło by do o wiele większych patologii i nadużyć niż to ma miejsce teraz.
Religia i wiara by została zafałszowana, większość ludzi wierzących odeszła by od wiary lub popadła w sekty.
[/quote:ed925a8edc]
Logiczne. "Wyzerowanie" instytucji byloby pewnie zbyt duzym szokiem dla mentalnosci sporego % Europejczykow. Dalej jednak obstawalbym przy zmniejszeniu i zawezeniu instytucji kosciola do minimum. Pozostawic tylko szkielet i prawo.
Pojawia sie jednak pytanie, czy w dobie napiec Zachodu z muzulmanami takie rozwiazanie jest dobre. Czy chrzescijanie powinni sie umacniac i przeciwstawiac sie fanatyzmowi islamskiemu twarda reka? Moze z drugiej strony probowac lagodzic sytuacje samemu marginalizujac kwestie religii w tym konflikcie (gorzej z muzulmanami, ktorzy w duzej czesci tak by tej kwestii nie potraktowali )?


[quote:ed925a8edc="Halldor"]
Użyję argumentu i formy wypowiedzi używanej często przez ateistów... NIKT nie ma dowodu na to że Bóg nie istnieje :D
[/quote:ed925a8edc]

Esencja :)


"Zwycięskie wojska radzieckie wracają spod Berlina na paradę zwycięstwa w Moskwie. Nagle po drodze słychać wybuchy i strzelaninę. - Czyżby to już strzelano na wiwat? - Nie, to 6 Armia w dalszym ciągu zdobywa Wrocław."


Wysłany: 2009-03-16 00:05

[quote:6913fd1f08="Pan"]
A czy religia jest istotna w tym konflikcie?

Cala kultura "chrzescijanska" jest dla islamu nawolywaniem do grzechu.[/quote:6913fd1f08]

To nie prawda.
To zachodni krąg kulturowy jest dla świata islamu grzeszny i zły, a nie samo chrześcijaństwo.
Prawosławni to też chrześcijanie, obrządku wschodniego, chrześcijanie to nie tylko zachód (to dla Twojej informacji, bo widać, że masz niewielką wiedzę na ten temat).
Islam nie neguje samego chrześcijaństwa, islam uznaje Jezusa Chrystusa za proroka (nie syna Bożego), cała angelologia i demonologia w islamie jest bardzo podobna do judeo-chrześcijańskiej.
Nawet fonetyczna wymowa słowa Allah i Eloh/Elohim (określenie Boga) jest zbliżona u żydów, chrześcijan i muzułmanów.
To nie religie jako takie są wrogie wobec siebie, tylko kultury. Do tego dochodzą konflikty na tle ekonomiczno-politycznym.
To politycy mieszają w konflikt religie.

[quote:6913fd1f08="Pan"]Chrzescijanstwo juz jest marginesem...[/quote:6913fd1f08]

To też nie prawda.
Niby na jakiej podstawie tak sądzisz, skąd masz takie informacje ??
Marginesem niby czego ??
Chrześcijaństwo to główna dominująca religia 3 kontynentów, Europy, Ameryki Północnej i Ameryki Południowej i częściowo Afryki.
To, że w Europie kraje typu Francja czy Szwecja są mocno laickie i że przybywa w Europie muzułmanów (emigracja z krajów arabskich i neofici), to wcale nie świadczy o tym, że chrześcijaństwo jest już marginesem, lub że nim będzie.
Na przykład wschód Europy, prawosławni bardzo dobrze sobie radzą, tam muzułmanów nie przybywa i przybywać nie będzie.


[b:6913fd1f08]Pan[/b:6913fd1f08] to co piszesz to nie prawda i pusta demagogia, poparta jedynie Twoimi wyobrażeniami i przemyśleniami. Fakty są inne.
Masz braki w wiedzy.



Wysłany: 2009-03-16 16:52

Pan pisz jasniej po prostu. To nie dzial Poezja. Wszystko rozbija sie o to, ze niektorzy uznali ten cudzyslow za zbedny albo nieumiejetnie go odczytali. A fakt jest taki, ze obydwu stronom chodzilo o przewage znaczenia kultury zachodniej, a w jezyku Pana "chrześcijańskiej", czyli calej tej, wg muzulmanow, brudnej i gorszacej otoczki, czesto niezwiazanej z zalozeniami religii. Przynajmniej ja tak to zrozumialem.

W tej kwestii jestem zgodny.
[quote:e651cb29ef="Halldor"]
Na przykład wschód Europy, prawosławni bardzo dobrze sobie radzą, tam muzułmanów nie przybywa i przybywać nie będzie.
[/quote:e651cb29ef]
...bo wschod Europy to bida z nyndza. Lepiej pic Cole nad Tamiza niz maslanke nad... Prypecia. Dziwnie to wyszlo :roll: :lol:
Krótka dygresja... ogladalem na Planete program o islamskiej konkurencji najslynniejszego napoju chlodzacego swiata. Byly tam wymienione dwie firmy: Qibla Cola i Mecca-Cola. Obie kieruja produkt na odbiorcow muzulmanskich (tak wschodnich, jak zachodnich). Podobno idzie im to coraz lepiej. Sam pomysl wykorzystania roznic (i animozji?) etnicznych w biznesie i to w takiej formie po prostu rozwalil mnie na lopatki. :D
Jak kogos to interesi, to podaje znalezione linki:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mecca-Cola
http://en.wikipedia.org/wiki/Qibla_Cola


Poza tym nie tnijcie sie o wszystko jak ostatnie pi*dy. :wink:


"Zwycięskie wojska radzieckie wracają spod Berlina na paradę zwycięstwa w Moskwie. Nagle po drodze słychać wybuchy i strzelaninę. - Czyżby to już strzelano na wiwat? - Nie, to 6 Armia w dalszym ciągu zdobywa Wrocław."


Wysłany: 2009-03-16 20:51

Zachód, wschód bla bla.
Czy nie chodzi tu o KOŚCIÓŁ W POLSCE???
Daleko nam i do zachodu i do wschodu... (moim zdaniem)


Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.


Wysłany: 2009-03-16 21:46

Temat dyskusji został juz wyzej przypomniany ja tylko przypominam o netykiecie. Bez osobistych wycieczek obrzucania sie blotem dochodzenia do tego kto zaczal itp. Jestem pewien ze nadal jestesmy w stanie dowiedziec sie czegos nowego od siebie nawzajem - takze w tym temacie.


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2009-03-16 22:09

[quote:35e788fffc="Pan"]
Z drugiej strony dla tej wlasnie zachodniej kultury religia jest marginesem. Chrzescijanstwo moze sie chwalic cyframi, ale z rzeczywistoscia te cyfry niewiele maja wspolnego. Wiara jest deklarowana, ale latwo w deklaracji sklamac, nie zastanowic sie, nie znac dobrej odpowiedzi - zwlaszcza gdy wiekszosc ludzi sie nie zastanawia wcale.[/quote:35e788fffc]

To fakt, kościół katolicki zasłania się cyframi, które nie mają pokrycia w rzeczywistości.
Wiedza przeciętnego zdeklarowanego katolika na temat jego wyznania jest na bardzo niskim poziomie.
Większość ludzi z tych zdeklarowanych tak na prawdę nie wie w co wierzy.
Tylko czy jest to wina kleru, który źle prowadzi ewangelizacje, czy po prostu ludzi, którzy są oporni na wiedzę ??



Wysłany: 2009-03-16 23:42

[quote:c858a3ed81="Halldor"][quote:c858a3ed81="bruit_noir"]pogdybam sobie, a co! co by bylo, gdyby pozbyc sie kosciola jako instytucji? da sie? :D
na poczatku pewnie bylby niezly miszmasz, zeby nei powiedziec burdel, ale chyba jakos by sie to ulozylo. wiem, wiem - Europa kregiem kultury judeo-chrzescijanskiej itp. wciaz jednak uwazam, ze daloby sie BEZ.
pogdybac sobie nie mozna? 8)[/quote:c858a3ed81]

To bardzo proste....nie da się, bo bardzo szybko dojdzie do gnozy i rozłamów, powstanie 1000 wersji wiary i religii, firma działa po to, żeby zachować na ile się da kult w nie zmienionej formie.
Jeszcze za życia Jezusa powstawały sekty, chyba łatwo sobie wyobrazić co by się działo teraz...

Doszło by do o wiele większych patologii i nadużyć niż to ma miejsce teraz.
Religia i wiara by została zafałszowana, większość ludzi wierzących odeszła by od wiary lub popadła w sekty.

Jakby to powiedzieć....Kościół jest mniejszym złem, hierarchia i kanon jest po to, żeby to miało ręce i nogi i żeby na ile się da nad tym panować.

Przeczytałem sobie posty osób tu piszących ... i dziwi mnie jedna rzecz. Dla większości ludzi koronnym argumentem na nie istnienie Boga są błędy Kościoła.
Błędy Kościoła nie mają tu nic do rzeczy.

Wiara to wiara ... a kościół to kościół, zauważcie w końcu różnicę.
Nie wierzy się w kościół, kościół to jedynie firma lub miejsce.
I bardzo dobrze, że Kościół ma monopol. Wiara jest jedna.
Wiara i religia to nie guma do żucia, a kościół to nie stacja benzynowa ani sklep spożywczy.
Tu nie mam miejsca na wolny rynek i chcenie czegoś lub nie chcenie.

To że jakiś ksiądz jest pedofilem, nie świadczy o tym że religia jest zła, takie myślenie to jakiś absurd.
To świadczy jedynie o tym, że ten ksiądz jest złym człowiekiem i złym kapłanem i że działa na niekorzyść firmy.

Użyję argumentu i formy wypowiedzi używanej często przez ateistów... NIKT nie ma dowodu na to że Bóg nie istnieje :D

To, że na pustyni nie pada deszcz, lub że ktoś nie widział nigdy w życiu morza nie świadczy o tym że nie istnieje woda hahaha :lol:

Szanuję i rozumiem takich ateistów, którzy kierują się logiką lub zdrowym rozsądkiem.
Szkoda mi natomiast takich ludzi, którzy są ateistami z lenistwa, lub dlatego, że nie darzą sympatią kościoła z takiego czy owego powodu.
Dla mnie świadczy to jedynie o słabości charakteru danego człowieka.[/quote:c858a3ed81]

Chciałem tylko powiedzieć, że rozsądnie i mądrze kolega pisze :).


Forever Begins.


Wysłany: 2009-04-18 22:56

Ostatnio zainteresował mnie ten cytat z wywiadu przeprowadzonego z Jackiem Bartyzelem.

Czy król Artur powróci z szafirowych łąk Avalonu...?

- To, co jest dobrem, prawdą i pięknem, jest identyczne z bytem. A byt - to, co zaistniało jako ucieleśniona idea, jako akt - jest wieczny i niezniszczalny. Król Artur zasiada po prawicy Chrystusa w Królestwie Niebieskim i powróci wraz z nim w czas Paruzji, jak wszystko inne, co zbawione, w doskonalszej postaci. A czy powróci jeszcze raz wcześniej, dopóki nie nadejdą czasy ostateczne - to rzecz drugorzędna. Dla jego rycerzy ważny jest tylko obowiązek walki toczonej tak, jakby miał on wrócić za moment.[quote:31a672e9a9][/quote:31a672e9a9]


Forever Begins.


Wysłany: 2009-04-22 11:45

...Tak i będziemy im składać w ofierze kozły, byki, konie, manaty, mleko, wino, płatki śniadaniowe i młode dziewice. Urocza perspektywa, ale wydaję mi się, że mistycyzm na tyle rozwinął skrzydła by obejść się bez takich obrzędów i starych bóstw.


Dum Deus calculat, mundus fit.


Wysłany: 2009-05-01 11:19

Od starych bogów wolę samoloty.
Dla spragnionych odmiany polecam kult CARGO, pasy startowe dla samolotów i samoloty są bardziej namacalne niż Thor czy Odyn.
Poza tym samoloty przylatują prosto z nieba hahaha :lol:



Wysłany: 2009-06-03 14:36

heh no umnie na 40 tysięcy mieszkańców jest 11 kościołów . Nie spotkać klechy na swojej drodze to jest coś i gdzie nie popatrzysz tam krzyż :D



Wysłany: 2009-06-04 12:06

heh prawie jak Mcdonaldy w Rosji :P



Wysłany: 2009-06-04 15:22

[quote:8479427323="Pan"]Takie pytanie mam, kto tu uwaza za racjonalny poglad, ze Kosciol koscioly wszedzie stawia, by straszyc ateistow? :)[/quote:8479427323]

W ostatnich dziesięcioleciach straszy głównie tych, którzy wiedzą czym jest architektura.



Wysłany: 2009-06-04 15:35

[quote:a60c0697dd="Pan"]Istnienie zla pomaga dostrzec dobro, dobre stare koscioly tez przeciez sa :)[/quote:a60c0697dd]

Ucieszysz się, gdy w Polsce zostanie wprowadzony totalitaryzm? Zobaczysz wtedy jaka ta demokracja dobra była :wink:



Wysłany: 2009-06-04 15:43

[quote:cce731884f="Pan"]
Takie pytanie mam, kto tu uwaza za racjonalny poglad, ze Kosciol koscioly wszedzie stawia, by straszyc ateistow? :)[/quote:cce731884f]

Ja sie nie boje ale nie chce za to placic.


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2009-06-04 16:17

[quote:c4b1af3dc8="amorphous"][quote:c4b1af3dc8="Pan"]
Takie pytanie mam, kto tu uwaza za racjonalny poglad, ze Kosciol koscioly wszedzie stawia, by straszyc ateistow? :)[/quote:c4b1af3dc8]

Ja sie nie boje ale nie chce za to placic.[/quote:c4b1af3dc8]

Pozostaje Ci wyprowadzić się na Wyspy Kokosowe :)
Ja też wolałabym, żeby za pieniądze z moich podatków budowano domy kultury, ale system nie uwzględnia "chcenia" pojedynczego człowieka. Jest wiele rzeczy, z których nie korzystam, nawet nie popieram a jednak - chcąc nie chcąc - opłacam. Póki co mogę najwyżej zrzec się obywatelstwa :wink:



Wysłany: 2009-06-04 16:36

[quote:35f9102103="Pan"]Och, ja tez nie. To juz jednak inny problem niz gestosc.
Ja nie chce placic za przedterminowe wybory, za partie polityczne, za studia. Ale jesli mnie wiekszosc przeglosuje, to przegram, demokratycznie, z wiekszoscia. :)[/quote:35f9102103]

No cóż - najgorsze, ze masz racje - te zabe trzeba zjesc. Niestety bez zmian w konstytucji i renegocjacji konkordatu wprowadzenie uczciwego proporcjonalnego systemu finansowania jest niemozliwe. Kazda zmiana ustawy o finansowaniu moze byc zaskarzona do TK wlasnie na podstawie konktordatu. Moze za 50 lat.


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2009-06-04 18:35

Jeśli jesteśmy prz tematach finansowych to SLD jest za opodatkowaniem kościoła czy raczej zmianą opodatkowania, no ale 99 % członków tego klubu to komuchy zatwardziałe.

Jetem ciekaw ile "mój" proboszcz dostaje kasy z kurii i ile z tacki wyciąga tygodniowo



Wysłany: 2009-07-01 09:09

Właśnie dlatego tak ważne jest dokonywanie apostazji. To nie tylko kwestia osobista ale bardzo istotna kwestia finansowa dla Kościoła. Czym większy odsetek niewierzących tym łatwiej jest utrącić argument że te kościoły buduje się dla polaków-katolików a 99,99% procent to katolicy...
Co więcej, jestem przekonany że kiedy statystyki będą wykazywać już poważne zmiany w strukturze wierzących również politycy przestaną zabiegać o poparcie Kościoła.


"Dzwony już ostygły; milczeniu daję rękę Niech mnie poprowadzi wzdłuż krętej uliczki Niech będzie przewodnikiem cichym i jak pies wiernym I niech mi pozwoli miasta urok wyśnić"


Wysłany: 2009-07-01 16:19

Pan

Ludzie myślą o pieniądzach - nie ma w tym nic złego. Problem pojawia się gdy ludzie TYLKO myślą o pieniądzach.

Kościołowi wytyka się kwestię pieniędzy tylko i wyłącznie z jednego powodu - hipokryzji - głoszą ( i głosili) wszem i wobec cnotę ubóstwa jednocześnie opływając w luksusy. A zarzut kościelnego bogactwa to nie moja idea - pojawił się już w wczesnym średniowieczu. Wszyscy krytycy Kościoła ( m.in. Jan Hus i Luter ) wytykali mu przesadną skłonność do dbania o stronę materialną.

Wartości są rzeczą bardzo ważną. Dla mnie najważniejszą. I właśnie dlatego że dla mnie takie pojęcia jak Miłość, Szacunek, Przyjaźń, Wolność są najważniejsze w życiu będę czynił wszystko aby tą najgroźniejszą sektę w historii świata zdemaskować. Gdyż ta instytucja nastawiona wyłącznie na kontrolę ludzi i bogactw nie ma z tymi pojęciami nic wspólnego.

Jednak szanuję Twoje przywiązanie do Kościoła. Ba! Wręcz cieszę się że po raz pierwszy do jakiś poglądów wyraźnie się określiłeś na tym forum.


"Dzwony już ostygły; milczeniu daję rękę Niech mnie poprowadzi wzdłuż krętej uliczki Niech będzie przewodnikiem cichym i jak pies wiernym I niech mi pozwoli miasta urok wyśnić"


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło