Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Brak tolerancji??. Strona: 6

Wysłany: 2007-08-02 08:37

[quote:1e1e8aa941="amaimon"]no ale wedle mnie ducha imprezy zawsze tworza ludzie...
no oczywiscie jak sa ludzie ktorzy nie potrafia sie odpowiednio zachowywac to juz inna sprawa ale takich nigdy nie brakuje grunt azeby patrzec na siebie :!:[/quote:1e1e8aa941]

Właśnie. Ważne jest to, jak samemu się to wszystko odbiera. Mnie na takim koncercie nie zaszkodziło nigdy zamknięcie oczu i "odpłynięcie" w falach muzyki :D Są dni, kiedy wolę posiedzieć w domu, a są takie, gdy fajnie jest iść na koncert. Mojej kumpeli jakaś dziewuszka zarzygała torbe przy słowach piosenki w stylu : wyrzuć z siebie całe zło" Dystans, potrzeba dystansu :)


If you don't live for something, You'll die for nothing.


Wysłany: 2007-08-02 09:25

[quote:0a784fd73f="ganzallein"]to chyba dobrze ze siedzę w domu i nie jeżdze na koncerty -wolę kontemplować gotyk w samotności, może tak powinien robić prawdziwy got- izolować sie bo z tego co czytam to impreza masowa zabija ducha tej muzyki :?[/quote:0a784fd73f]

E.A. Poe napisal kiedys
[quote:0a784fd73f]"Nie bardziej niz kazdy inny talent, potrafi dar muzykalnosci przyniesc pelne zadowolenie, kiedy brak drugiej osoby, ktora docenilaby uzytek z niego czyniony. I laczy muzyke z pozostalymi sztukami rowniez to, iz najbardziej raduje obcowanie z jej dzielami w samotnosci. (...) Muzyke wyzszego rzedu najglebiej przezywamy i pojmujemy, gdy jestesmy zupelnie sami. "
[/quote:0a784fd73f]
Ale osobiscie, nie zaliczam gotykuf do wyzszego rzedu, takze, moze z tymi koncertami to racja



Wysłany: 2007-08-05 08:50

Czyli że jak sie jedzie na koncert to trzeba sie ubrać w płaszcz nieprzemakalny i nie od deszczu on będzie chronił :lol:
Gotyk jest muzyką chyba jednak wyższego rzędu bo ma malo słuchaczy-ilu ludzi slucha Pendereckiego na codzien?Też malo a przeciez nikt nie osmieli sie powiedziec ze Penderecki nie tworzy muzyki wyższego rzędu .Co innego pan Rubik- ma wielu sluchaczy a muzyka wiadomo jaka wiec moje prawo sie sprawdza.



Wysłany: 2007-08-25 23:11

Rubik jak to krąży po internecie to pojęci,jest królem polskiego ale kiczu. Nie znoszę tego osobnika, tak jak chyba 99,9% użytkowników DP.
A co do Pendereckiego to i ja lubię jego twórczość. :)



Wysłany: 2007-09-14 15:20

Rubik kiedys prowadzil w TV program o grach komputerowych i do tego sie nadaje,wyglądal wtedy naturalnie czyli nadwaga, wlosy brąz a nie jak teraz-zapelnil lukę po Ich Troje i umarlym nurcie discopolo ktorymi jedynymi przedstawicielami są Boys :lol:



Wysłany: 2007-10-04 17:51

U mnie w budzie (XX LO Poznan - bijmy poklony \../)jest istnieja od tego roku szkolnego "zasady dobrego ubioru", czy cos w ten desen. I oczywiscie nikt sie nie dopierdzieli do dresa za bluze z pit bullem, tylko mnie za dziury w spodniach, "bo to element subkulurowy" :evil: Poza tym nikt nie rozumie, ze ja nie jestem metalem (nie obrazajac metali), tylko cyber gothem... Ale jedno jest w tym wszystkim smieszne: jak sie idzie po ulicy z twarza wymalowana i w pelnym rynsztunku cyber, to wszyscy sie swieca na Ciebie jak na jakiegos ducha czy cos...


la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi


Wysłany: 2007-10-04 18:51

Beta666 (Bicz)
Beta666
Posty: 118
raczej Łódź

[quote:7e37c1a986="Grim_demon"]...Ale jedno jest w tym wszystkim smieszne: jak sie idzie po ulicy z twarza wymalowana i w pelnym rynsztunku cyber, to wszyscy sie swieca na Ciebie jak na jakiegos ducha czy cos...[/quote:7e37c1a986]

Co tu duzo gadac,troche niecodzienny widok wiec niektorzy moga sie troche gapic,bo moze nie mieli jeszcze w zyciu do czynienia z takim osobnikiem...
Ale mam pytanko,jesli chadzasz "w pelnym rynsztunku" tak na codzien, nie tylko od swieta,to jak sie ubierasz kiedy to swieto juz nadchodzi??
Nie dziwie sie jak ludzie chca sie wyroznic swoim ubiorem,pokazac czego sluchaja,lub do jakiej subkultury naleza,OK to jest w pozadku,pelna tolerancja,sama tak robilam i chyba nadal robie...Ale, przynajmniej ja,jak nadchodzi jakies "swieto" typu koncercik to chce wygladac wyjatkowo, tak odswietnie i na takie okazje zostawiam jakis tam specyficzny bardziej wyrazny wyglad...Nie wiem,moze Ty w wyjatkowych sytuacjach nie masz potrzeby czucia sie odswietnie,ale ja np mam...A moze masz jakis stroj tez na swieta??


Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P


Wysłany: 2007-10-09 00:01

Ja bym tylko chciał wrócić do głównego tematu wątku i zwrócić Waszą uwagę na podejście do kwestii tolerancji w nieco innym świetle.

Dziwnym trafem ,patrząc na różnice subkulturowe to właśnie goci i metale posiadają nieodpartą chęć manifestowania swojej inności ,nie zdając sobie sprawy ,iż w całej tej swojej "indywidualności" zatracają się w szarej masie ludzi sobie podobnych.

Z całym szacunkiem ,jeżeli stykacie się z objawami braku tolerancji to zazwyczaj tylko i wyłącznie na własne życzenie na skutek niepotrzebnej izolacji.

Kwestia stylu bycia.Prawda jest taka ,że wielu z Was prezentując swoją osobą szczyt bezguścia stara się maskować w ten sposób swój brak klasy ,stwarzając kiepskie i fałszywe pozory iż to jacy są jest kwestią ich własnego wyboru i odrębności kulturowej.W rzeczywistości brak owego wyboru wywołuje frustrację i usilne szukanie towarzystwa ludzi sobie podobnych ,wśród których zawsze łatwiej jest sobie wmówić iż to świat jest Waszym wrogiem a nie odwrotnie.

I nie zrozumcie mnie proszę źle.Nikogo na tym forum nie znam ,a to już na starcie eliminuje ryzyko zabarwienia posta prywatnymi uprzedzeniami.Poza tym prezentuję punkt widzenia osoby ,która miała znajomych w naprawdę różnych środowiskach.Metali ,gothów ,snobów ,pozerów ,emo innych przedstawicieli różnorakich śmietanek ... No może jedynie z dresiarstwem styczności nie miałem co bardzo sobie cenię :)

Pomimo takich a nie innych upodobań muzycznych , nie jestem wprawdzie ani rasowym metalem ani gothem ,jednak doskonale rozumiem jak to jest borykać się z brakiem akceptacji na skutek konkretnych gustów (których przecież nie wybieramy) ,gdyż przechodziłem przez to samo w gimnazjum.Wszędzie naokoło kinder-raperzy ,a ja jak dziwak.Dla nikogo nie jest to przyjemne ,jednak sztuką jest przekuć swoją indywidualność na zaletę w taki sposób aby nie robić idiotów i kretynów z ludzi ,którzy na to nie zasługują.Dopiero wtedy zdobędzie się szacunek w większym gronie i nagle odkryjecie ,że to Wasz styl i sposób bycia staje się nowym ,godnym naśladowania trendem ,a nie środowisko oczekuje zmian od Was samych.

Ale paradoksalnie do tego właśnie potrzeba sporej dozy osobistej TOLERANCJI ,czego niestety wielu metalom i gothom brakuje.Staracie się odgrywać innym za wytykanie Was palcami ,odpłacając tym samym.Jasne ,raz na jakiś czas spotkacie kogoś kto naprawdę prezentuje skrajny imbecylizm.I ta osoba z pewnością zasłuży na takie potraktowanie.Jednak nie możecie zapominać ,że nie może być to normą w kontaktach socjalnych ,gdyż po drugiej stronie w 90% przypadków stoi ten sam człowiek co Wy ,który również nie lubi być szufladkowany i oceniany po pozorach.

Podsumowując ,uważam ,iż międzysubkulturowa spirala nietolerancji ,jest często w jakimś tam stopniu nakręcana przez Was samych.I nie mówcie proszę ,iż "Ich zdanie mnie WALI.Liczę sie ja i moja indywidualność" gdyż ta deklaracja ,będąca takim zapalczywym mottem wielu z Was jest wierutną bzdurą.Człowiek to istota społeczna i tego nie zmienicie.Nie przeżyjecie całego życia w ten sposób ,gdyż jest to niemożliwe.No chyba ,że zamierzacie je "przedziadować" bez jakichkolwiek szans na sukces.

Mam nadzieję ,iż nikogo tym postem nie uraziłem.Wbrew pozorom naprawdę trzymam "Waszą" stronę i życzę Wam jak najlepiej.Mam po prostu nadzieję ,iż naświetlenie sprawy z nieco innego punktu widzenia w jakiś tam sposób Wam pomoże i może poprawi Wasze relacje z innymi ludźmi ,którzy mogą okazać się naprawdę wartościowi mimo różnic w długości włosów i stylu ubierania się :)


"Najstraszliwszy cios zadaje się ułomnościom, wystawiając je na szyderstwo świata" [i:9c3d207a69]Molier[/i:9c3d207a69]


nietolerancja Wysłany: 2007-10-09 07:02

Makijażu nie robię na codzień, bo jeszcze by mnie ubili wszyscy po kolei w szkole i w domu [szczególnie babcia, która wzoruje swój świat na "Modzie na sukces"]. Ale oczywiście, spotykam się z nietolerancją. Osiedlowe dresy zaczęły za mną krzyczeć :Satanista! po zobaczeniu naszyw na mojej torbie :!: Bystrzy, nie powiem... Torbcię noszę od dwóch lat... :lol: A moja wycha czepia się o glany [bo jej córka se kupiła i łojeju! nogi sobie poobrabiała]. Brak mi słów... :roll:


Świat nie zginął i nie spłonął. Przynajmniej nie cały. Ale i tak było wesoło ;]


Wysłany: 2007-10-09 11:18

No cóż...jestem dopiero tutaj od niedawna wiec jestem dosć zacofana. Co to tematu..osobiście zaczełam olewać teksty typu "Ave Satan!" "Brudas!" i pytania typu "Czy pijesz jabola na cmentarzu?"" Mieszkasz na cmentarzu" bądź "Smakują Ci koty? Jak często je jesz?". Jedynie co odpowiadać to "I Ave Lucek"" Codziennie pije""Bardzo są dobre,szczególnie jedzone na żywca". A co do szkoły. Tutaj raczej spotkałam sie z niemałym zafascynowaniem:) więc:) takie osoby jak tamci nie sprawią że przestane sie na czarno ubierac, robić makijaż i piłowac paznokcie na szpon:)


"I'm not crazy. My reality is just different than yours" Alice in Wonderland "Amor ex oculis oriens in pectus cadit" Szkarłatny Kwiat


Wysłany: 2007-10-09 12:43

Beta666 (Bicz)
Beta666
Posty: 118
raczej Łódź

[quote:e774cc864a="Paskievicz"]
... dodam jeszcze z moich obserwacji, że metale to jedna z najbardziej skłuconych subkultur z jakimi się kiedykolwiek spotkałem. Goście lub dziewuszki potrafią się czasami wyzywać a nawet napierdalać z powodu naszywki, koszuleczki lub poprostu wymienionej przez przypadek nazwy kapeli :D :D :D 8)[/quote:e774cc864a]

Niestety musze sie zgodzic...Wsrod samych metali czesto nie ma tolerancji...Nie trzeba sie nawet z nimi spotykac na codzien,wystarczy czasem zajrzec na jakies forum.Wyzywaja sie od pozerow i innych ..(pi)..,tylko dlatego ze jeden uwaza ze jak ktos slucha takiego a nie innego zespolu to metalem nie jest,jak sie nie ubiera w ten lub inny sposob to metalem nie jest...i takich przykladow "niemetalowego"zachowania znalezc mozna duzo z reszta nie tylko na forach.I gdzie tu tolerancja na ktorej brak wiekszosc metali sie skarzy?Moze trzeba zaczac od siebie,a dopiero pozniej wymagac od innych??
Ja tam stawiam na indywidualizm.Nie obchodzi mnie to czy ktos uwaza mnie za metala,czy nie.Keruje sie wlasnym zdaniem,wlasnym stylem bycia,ubieram sie tak jak mi wygodnie i nie bardzo przejmuje sie tym,ze ktos zarzuca mi ze jestem taka a nie inna...jestem taka jaka jestem i nie zamierzam nikogo udawac. Dlatego jestem tolerancyjna dla tego co inne,inne nie znaczy gorsze,choc nie jest powiedziane ze od razu mam to polubic,czasami pewne rzeczy sa dla mnie poprostu neutralne...


Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P


Wysłany: 2007-10-09 14:27

Beta666 (Bicz)
Beta666
Posty: 118
raczej Łódź

[quote:38ef5f4fa0="Devilish_Sad"]
Otóż w stosunku do lat '80 ubiegłego stulecia to wśród dzisiejszych metali panuje istna "solidarność". To wtedy metale na wzajem kroili sobie katany, naszywki, plakietki :idea:[/quote:38ef5f4fa0]

Jestem troche za mloda zeby orientowac sie jak wygladala sytuacja w latach 80 ale z tego co czytam to faktycznie bylo nie zaciekawie, zdecydowanie gorzej niz teraz,ale chyba przyznacie ze od tego czasu pomimo,ze sytuacja wyglada lepiej,to nie jest jeszcze zbyt dobrze??Ale moze wszystko jest na dobrej drodze??


Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P


Wysłany: 2007-10-09 14:31

[quote:713b0eaa28="Paskievicz"]Devilishu ... wtedy jak mówisz kupowało się kasety, a teraz króluje (o zgrozo) mp3, naszywki były raczej żadkością a teraz kupisz je w setkach sklepów czy to materialnych czy internetowych ... po prostu nie ma się już o co lać hehehe

a role się odwróciły, teraz w opinii młodzików ten kto kupuje płyty jest jebanym pozerem bo wspiera komercję 8)nie szanując kultowych empetrójek 8)[/quote:713b0eaa28]

Pasek, a wiesz, że dużo w tym prawdy co napisałes :cry:


.


Wysłany: 2007-10-09 14:41

zaczynam powoli myśleć, że będziecie narzekać zaraz na swoją własną nietolerancję do własnej osoby 0_o

ludzie z natury się nie lubią... to jest jasne. ludzie albo mają poczucie własnej wartości, albo im go brak. jak ktoś go nie ma, to musi utożsamiać się z jakimś 'społeczeństwem' i jest mu źle, bo mają o nim takie zdanie a nie inne... i po co? człowiek znający swoją wartość ma na to wszystko wy***ane. mi osobiście wisi, czy wchodząc do pubu laseczki nieomal śpiące w swoich zjechanych glanach będą mnie tolerować,czy nie. wolę moje złote szpileczki ;P a słuchać czegoś porządnego. niż wiać mrokiem i szatanem, przy rastaszmastach. czysta hipokryzja. w sumie...nie można się dziwić, bo w takim koszalinie mroczny pub gra mrocznego kazika i nie ma nic mocniejszego, więc od kogo tu wymagać czegokolwiek. przecież liczą się demoniczne malunki na ścianach i posępne miny nawiedzonych gotek i ich mrocznych metalboy'i.


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2007-10-09 16:30

Nenar (Anciliae)
Nenar
Posty: 626
Bielsko-Biała / Gliwice

[quote:147dce6cd5="Paskievicz"]łooooo no no 8) zajebisty pościk :idea:

Nowy kolega ma sporo racji, ale dodam jeszcze z moich obserwacji, że metale to jedna z najbardziej skłuconych subkultur z jakimi się kiedykolwiek spotkałem. Goście lub dziewuszki potrafią się czasami wyzywać a nawet napierdalać z powodu naszywki, koszuleczki lub poprostu wymienionej przez przypadek nazwy kapeli :D :D :D to jest dopiero bania buehehe, wyzywanie od kinderów, pozerów i wywyższanie się na podstawie statystyk ilości ściąganych nocami mp3 także jest na porządku dziennym 8)[/quote:147dce6cd5]
Ostatnio z kumpelą zauważyłysmy, że goci z reguły uważają 98% innych gotów za pozerów (z obserwacji wszelakich for internetowych i spotkanych gotów) :twisted:
A więc chyba nie tylko u metali tak się zdarza


Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy


Wysłany: 2007-10-09 19:57

Co tu dużo pisać... wszyscy jesteśmy nietolerancyjni :!: jak już Ev zauważyła, na przykładzie DP - ludzie czepiają się siebie nawzajem o wszystko, co nie jest po ich myśli. Jedni w sposób subtelny, drudzy wręcz odwrotnie. Z jednej strony to jest ok, bo dodaje pikanterii, ale z drugiej..... czasami jest lekka przesada. Tyle


Yttligare Ett Steg Närmare Total Jävla Utfrysning...


Wysłany: 2007-10-09 21:04

Beta666 (Bicz)
Beta666
Posty: 118
raczej Łódź

[quote:ea921e01ef="Kapitan_Mineta"][
To że mam z kimśtam podobny gust muzyczny ma znaczyć, że mam go lubić i tolerować z tego powodu i czuć się z nim w jakikolwiek sposób połączony? Absurd.[/quote:ea921e01ef]
Nie,nikt Ci nie karze od razu tego kogos lubic.Ale jesli go nie znasz to nie powinienes od razu go osadzac po tym ze wyroznia sie w jakis sposob...Chyba kazdy zasluzyl na szanse aby dac sie poznac...


Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P


Wysłany: 2007-10-09 21:07

Nenar (Anciliae)
Nenar
Posty: 626
Bielsko-Biała / Gliwice

[quote:55ae4901ae="Kapitan_Mineta"][quote:55ae4901ae="Devilish_Sad"]Przecież wszystkich nas łaczy muzyka :idea:[/quote:55ae4901ae]

I co z tego? To że mam z kimśtam podobny gust muzyczny ma znaczyć, że mam go lubić i tolerować z tego powodu i czuć się z nim w jakikolwiek sposób połączony? Absurd.[/quote:55ae4901ae]
Nie martw się ty mimo iż jestes na dark planet samym nickiem odpychasz ...


Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy


Wysłany: 2007-10-09 21:15

Beta666 (Bicz)
Beta666
Posty: 118
raczej Łódź

to temat o nickach i o tym co sie podoba kobietom czy o tolerancji??


Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P


Wysłany: 2007-10-09 21:20

Nenar (Anciliae)
Nenar
Posty: 626
Bielsko-Biała / Gliwice

[quote:4581d1b523="Kapitan_Mineta"]Na szczęscie nie odpycham wyglądem, tak jak to jest w twoim przypadku :D[/quote:4581d1b523]
tego osądzic nie możemy 8) nie ma po czym


Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło