Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Brak tolerancji??. Strona: 2

Wysłany: 2007-01-25 16:52

Alphar tam na koncu byl ";]" . To byla pewna ironia z mojej strony. Ironia ta chcialem pokazac, ze nie zgadzam sie z tym co napisala Ev


To nie moje są słowa, to legenda ludowa.


Wysłany: 2007-01-25 21:46

Nie sądzisz Ev, że od Twego postu wręcz promieniuje hipokryzja?

Bo niby jak rozumiec Twój stosunek do ludzi, którzy swe znajomości zawierają przez to forum? Na tolerancje to napewno nie wygląda. A może w Twych niedawnych słowach w temacie "Jak poznałeś DP?"

[quote:0534f57f45]A potem poznałam masę wspaniałych ludzi [/quote:0534f57f45]

nie było zbyt wiele prawdy?
No i nie powiem też by wzmianki o technie były tolerancyjne. To tak jakby teraz ktoś na forum zespołu Hunter zaczął wyrzucać wszystkim, że słuchają metalu i nie tolerują wielbicieli Dody.

Masz jakies konkrety odnośnie tego forum to je tu wyrzuć a nie później obgadujesz tych ludzi za ich plecami. Troche obywatelskiej odwagi. Powiedziałas A powiedz resztę alfabetu. Jezeli jakiś z tych konkretów dotyczy mnie to masz pzowolenie na obrażenie mnie tu.


Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D


Wysłany: 2007-01-25 22:29

Ja nie spotkałem się tu jeszcze z jakimiś przejawami nietolerancji wobec siebie. Albo jestem ślepy :wink: Chociaż nie, chyba to pierwsze :)


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2007-01-25 22:41

FAFAL (Anciliae)
FAFAL
Posty: 1330
Piekary Śląskie

do kąta wstydzić się a potem zamkni sie w sobie :P hihihihihihi jaki bezsens hahahahahahahaha
Tolerancja hmmmmmmm Taki utwór był staszka sojki nie ???? ;]


Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL


Wysłany: 2007-01-25 22:53

FAFAL, do kąta mogę iść ale to mi musisz 3 browarki dać - na drogę, pobyt i powrót :P A wstydzić się nie będę ani avatara nie zmienię dopóki nie stwierdzę ze sam tego chcę muhahahahaha :twisted:
Alphar, postaraj się bardziej, ponoć jestem odporny :wink:


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2007-01-25 23:06

[quote:534c662a32="Ev"]Tokio Hotel nie obgaduję nikogo za plecami, bo nie jestem taką osobą. [/quote:534c662a32]
A te konkrety dotyczący tych wszystkich złych osób na forum trzymasz mocno, głęboko w serduszku i nikomu o nich nie mówisz? Wierzę na słowo. (Zastanawiające, ze gdy czytałem pierwszy raz Twego posta na początku było "th")
[quote:534c662a32="Ev"]Jak cię to tak wkurwiło to nie czytaj moich postów i tyle.[/quote:534c662a32]
Ktoś tu kiedyś pisał, ze wkurwia go DP. Hipokryzji ciąg dalszy...
[quote:534c662a32="Ev"]Po czwarte wzmianki o technie nie były tolerancyjne, bo nigdzie nie zaznaczyłam, że ja jestem tolernacyjna. Chyba, że zaraz wynajdziesz jakiś post, gdzie się zapieram, że jestem tolerancyjna i w ogóle cudowna... :roll: [/quote:534c662a32]
Charakter Twego postu, w którym tak innym zarzucałaś nietolerancyjnośc wydawał się mówić coś zupełnie innego.
[quote:534c662a32="Ev"]
Na twój temat nie mam zamiaru się wypowiadać, bo nie mam ochoty tracić czasu na jakiegoś teletubisia :P [/quote:534c662a32]
A czas na edycję wypowiedzi by dodac wzmiankę o teletubisiu miałaś? :twisted:


Jako komentarz w kwestii nietolerancji powiem jedynie, że jeśli wszyscy jestesmy nietolerancyjni to nie ma sensu oceniać innych pod tym względem a już szczególnie traktowac poważnie takie oceny stawiane przez innych.


Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D


Wysłany: 2007-02-04 09:32

anietkia (Bicz)
anietkia
Posty: 3
Tam gdzie ptaków śpiew

no z tą tolerancja to rożnie bywa.niektórzy są mniej, niektórzy bardziej tolerancyjni.ja osobiście nie spotkalam się z brakiem tolerancji wobec mojej osoby,ale nie kiedy ludzie na mnie patrzą z poblażaniem i to jest najbardziej wkurzające,ze nie mogą zrozumieć,że niektórzy mają taki sposób bycia



Wysłany: 2007-02-05 14:03

anietkia (Bicz)
anietkia
Posty: 3
Tam gdzie ptaków śpiew

no tak...



Wysłany: 2007-02-25 00:29

no tak. płacz i lament o to, jakie to społczeństwo jest złe, bo nie akceptuje tych, którzy ośmielili się wyróżniać. ileż można?
tak na prawdę to jedna ogromna hipokryzja. przykład? subkultura gotycka, która podobno jest wybitnie tępiona i szykanowana. a spójrzmy, jak to wygląda od środka...

młodzi goci są be, bo to pozerzy, na muzyce się nie znają i wogóle trzeba ich tępić [nie mówię tu o ortodoksach typu 'jam jest upadły anioł ciemności i wiem wszystko najlepiej. amen', a o całkiem zwyczajnych młodych ludziach, którzy dopiero poznają subkulturę]. tak łatwo zapomniec, że samemu zaczynało się od nightwisha/hima/evanescence.

starzy goci są be, bo się wywyższają, są tacy true i patrzą na wszystkich z góry.

goci, którzy zdobyli już jakiś tam 'stopień wtajemniczenia' są be, bo myślą, że pozjadali wszystkie rozumy, a tak na prawdę nic jeszcze o gotyku nie wiedzą.

cybergoci są be, bo ta ich muzyka to najzwyklejsza techniawa, tylko inaczej się nazywa, a o wyglądzie lepiej nawet nie wspominać, bo kolorowe lateksy są taaakie kiczowate...

goci klasyczni są be, bo ich muzyka umiera, a oni zamiast poddać się cyberewolucji wciąż tkwią w średniowieczu. a do tego są patetyczni i pozują na megamrocznych.

gotyckie lolity są be, bo to takie dziecinne, śmieszne i pretensjonalne.

i jak tu uniknąć nietolerancji z zewnątrz, skoro rozsadza ona subkulturę od środka?


life * is a state * of mind


Wysłany: 2007-03-09 19:06

Gothic lolit bym nie pdopinała pod subkulturę gotycką.
(mówię tu jako gothic lolita) to jest co innego i lepiej nie podpinać.
ale z przedmówczynią się zgadzam.
Gotyk gnije od środka.


:)


Wysłany: 2007-03-09 20:37

a ja jestem cholernie nietolerancyjna. i dla dresów, i dla gotów ;P bo ja egoistka i wszyscy inni nie są tak fajni jak ja :twisted: :twisted: :twisted:


LadyWitch...to ja chyba jakaś niepodpunktowa jestem, bo ani od Nightwisha, ani od Hima, ani od Evanescence nie zaczynałam :P więc zaliczam się ponadprogramowych supergotów :?: :twisted: :?:

obnoszę się z moim indywidualizmem jak mało kto i lubię wkurzać panów żelów, szczególnie jak krzyczą, że ich czarownica zgwałci przechodząc obok :twisted: :twisted: :twisted:

a DP... jesteśmy cholernie nietolerancyjni, loże szyderców mamy, więc co tu dużo mówić za to uwielbiam forum, bo moge komuś powbijać :twisted: i przy okazji wpier*** nie dostanę, bo wirtualnie się nie da, łez innych też nie widzę, więc znikomy zalążęk wyrzutów sumienia nie ma potem do mnie pretensji :twisted:


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Re: Brak tolerancji?? Wysłany: 2007-03-09 22:57

[quote:ccf90f645e="Gotika"]z tym problemem napewno zetkną sie każdy z Was. mozecie tu pisać tu co was najbardziej denerwuje :) Ja mieszkam w małej mieścinie niedaleko Krakowa :? i mam mała klase gdzie w szkole(!!!) jestem jedyną osobą słuchającą metalu i spodkałam sie z całowitym brakiem tolerancji ze strony społecznośći skolnej. uczniów i nauczycieli. W mojej czkole nie dostrzegają oni gołych pleców ,odkrytych biustów Tylko mój ciemny makijaz . Z mojej strony to jawna niesprawiedliwoiść[/quote:ccf90f645e]

[color=red:ccf90f645e]Nigdy się nie spotkałem z nietolerancją... Przykro mi, ale uważam, że ten temat jest często wyolbrzymiany przez mhrrroczne nastolatki, którym nie pozwalają w szkole nosić mhrrocznych ciuchów i się malować... Tak ja to widzę...[/color:ccf90f645e]


Crux santa sit mihi lux. Non draco sid mihi dux. Vade retro satana, non suade mihi vana. Sunt mala quae libas, ipse venena bibas.


Wysłany: 2007-03-10 10:01

A pozatym takie mówienie że nas nie tolerują jest takie mhrooooczne :twisted:


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2007-03-10 10:33

Czasem odnosze wrazenie, ze mowienie ze np. metali nie sa tolerowanie {mowienie to przez samych "metali"} to chec utrzymania wlasniej takiej iluzji. Po co? Bo wtedy czlowiek czuje sie "lepszy" "elitarny". NIe rozumieja, mnie nie akceptuje, ale ja jestem ponad to, Bo ja jestem Metalem/gothem/punkiem i czym tam jeszcze mozna byc
Smiech w sumie


To nie moje są słowa, to legenda ludowa.


Wysłany: 2007-03-10 17:40

Death_Dealer (Bicz)
Death_Dealer
Posty: 249
Gdańsk/ Włocławek

Wiesz klasa moja i wiekszosc nauczycieli sa spoko Z tego co wiem jeden z ksiezy w mojej szkole lubi sie przyczepiac do punkow , gotow i metali .W mojej klasie takze jestem jedyna ale klasa to toleruje =) W szkole na pzrerwach glownie rozmawiam z punkami =Di metalami .Gotow u mnie w szkole nie ma =) ale coz ..jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi to co sie ma


Schuld und Sühne


Wysłany: 2007-03-10 18:19

[quote:1fe03f4c37="Diabolek"]Czasem odnosze wrazenie, ze mowienie ze np. metali nie sa tolerowanie {mowienie to przez samych "metali"} to chec utrzymania wlasniej takiej iluzji. Po co? Bo wtedy czlowiek czuje sie "lepszy" "elitarny". NIe rozumieja, mnie nie akceptuje, ale ja jestem ponad to, Bo ja jestem Metalem/gothem/punkiem i czym tam jeszcze mozna byc
Smiech w sumie[/quote:1fe03f4c37]
Nie powiem, że takie zjawisko nie ma miejsca, ale nie przyjmujmy uogólnień. Niektórzy mówią o braku tolerancji, bo po prostu się z tym stykają, szczególnie jest to widoczne w pewnych kręgach środowiskowych, które, szczególnie człowiek młody, nie zawsze może sobie sam wybrać. Chociażby zaczepki, prowokacje, wyzwiska, pobicia ze strony łysych kolegów w dresach. Nie sądzę, że kiedy "koledzy z klasy" (szkoła obfitująca w "szeleszczące" ubranka z dwoma/trzema paskami) złapali metala, który sam nigdy nie szukał z nimi zwady i obcięli mu jego piękne, długie włosy, nietolerancja była tylko jego wymysłem. Tak samo jak prześladowanie gotha, bo wyróżnia się drobną (czytaj "pedalską") posturą i ubiera się na czarno (do LO nie zakłada szczególnie "gotyckich" ubrań) i groźby pod jego adresem nie są chyba przejawami wyimaginowanej nietolerancji. Nie popadajmy w skrajności, zachowywanie się, jakby cały świat był z góry nastawiony na "nie" jest absurdem, jednak mówienie, że nie ma czegoś takiego jak dyskryminacja osób "z klimatu" przez ludzi "z zewnątrz" jest równie śmieszne. W istocie otaczają nas stereotypy, zaślepienie, agresja, nie twierdzę, że wszędzie jest to nagminne i nie ma nic poza tym, ale i z tym się człowiek styka. Oczywiście, skądś się takie "wzorce metala" (przeciętna człowiek nie odróżnia metali od gotów) biorą, jednak przyjmowanie ich za wytyczne i uogólnianie może być krzywdzące dla jednostek. Wyróżniający się wygląd i skojarzenia z "satanistami" (czytaj: pseudosataniści") dla osób nie znających subkultury, wywołują często niechęć, złość, strach, dystans, chociaż człowiek rozsądny nie zareagował by automatycznie zachowaniem przejawiającym jawną dyskryminację. Ale nie każdy jest rozsądny, no i są jeszcze ci, którzy tylko szukają pretekstu, by się wyładować, udowodnić sobie swoją siłę, a wtedy prawdziwa postać rzeczy nie ma znaczenia, liczy się to, że ma się do czynienia z "brudasami". Jeśli ktoś sądzi, że tak nie jest, zapraszam do Krakowa na Nową Hutę albo na warszawskie Bielany, radzę przejść się samotnie środkiem dzielnicy długowłosemu chłopakowi ubranemu na czarno, a wtedy porozmawiamy o "tolerancji". Nietolerancję dla metali, gothów itp. okazują też często niektórzy przedstawicie starszego pokolenia i wielu "katolików". Wystarczy przypomnieć sobie filmik, w którym zamyka się brama do szkoły przed czwórką metali, których jednym widocznym "przestępstwem" był wygląd, jednak nasz kochany minister edukacji (wspaniały przykład tolerancji) wrzucił ich do jednego worka z chuliganami i narkomanami. No coments.

Istotne jest moim zdaniem, by nie potwierdzać stereotypów o metalach jako przestępcach, wyrzutkach i "szatanistach" i nie prowokować takich, a nie innych reakcji ze strony otoczenia. Sami dajemy o sobie świadectwo i większość ludzi jest w stanie spojrzeć obiektywnie również na członków mniejszości kulturowych. Chociaż nie wszyscy, trzeba pamiętać, że "próby przemawiania do rozumu ludziom, którzy nie mają rozumu, są równie skuteczne jak rozmowa z bieliźniarką, tylko znacznie mniej przyjemne." - Dab Caletti,


AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"


Wysłany: 2007-03-10 18:32

Każdy z nas kieruje się stereotypami w mniejszym czy większym stopniu, ale każdy z nas w życiu napewno conajmniej raz na nich oparł swój sąd o kimś.
Ostatnio spotkałam się z nietolerancją ze strony małych gotek, coprawda wywołało to u mnie więcej śmiechu niż jakiś problemów egzystencjalnych.
Cała sytuacja wyglądała normalnie, przyszłam z moim kumplem do naszego kolegi a u mniego siedziała banda mrocznych 14.
Coś tam zaczeliśmy gadać, ja wrzuciłam do kompa CD a mała mroczna dziewczynka zaczeła z pazurami dosłownie do mnie bym wyrzuciła tą CD z kompa.Spojrzałam na nią z politowaniem i spytałam "Co za mało szatana?" to na to dziewoja że co ja mogę o muzyce gotyckiej wiedzieć.(nie ubieram się już na czarno etc) tylko że jak dziewczynie rzuciłam pare tekstów o gotyku, to zrobiła się blada jak denatka.
Dlatego zgadzam się z Blackforever, jeśli chcesz być tolerowany sam toleruj innych. Bo najgorsi są tacy co uważają że mają monopol na prawdę.


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2007-03-10 18:57

"Ludzie właśnie popełniają wielki błąd doskonalając wszystko co jest wokół nich zamiast doskonalić samych siebie," Taaa, niestety często dostrzegamy drzazgę w oku drugiego człowieka, a nie widzimy belki we własnym i oczekujemy od innych czegoś, czego nie wymagamy od siebie, co naraża nas na śmieszność i nie daje szczególnie ciekawych wyników. Ale powtarzam: nie popadajmy w skrajności i uogólnienia! Problem nietolerancji istnieje i nie jest zarezerwowany dla żadnej subkultury, tak samo, jak pozerstwo czy głupota nie jest domeną nastolatek! To są rzeczy ludzkie!. Problem w tym, że na niektórych nietolerancja, o której została poruszona mowa w temacie, szczególnie się odbija, nie koniecznie z ich winy. W takich przypadkach jednostka niewiele może zrobić, prócz zachowania ostrożności i dawania jak najlepszego świadectwa swoim postępowaniem. Na szczęście większość przejawów nie-tolerancji można opisać i wrzucić do działu z humorem, niestety jednak również wiele wcale zabawne nie są.


AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"


Wysłany: 2007-03-10 20:17

coraz częściej napotykam dziwne zjawisko... a mianowicie coś na kształt licytacji, kiedy to spotyka się kilku mrocznych i użalają się, który to jest bardziej dyskryminowany i eksterminowany przez społeczeństwo... i jakoś nie mogę zrozumieć, co to właściwie ma mieć na celu...
oczywiście, zagadnienie nietolerancji z zewnątrz nie jest żadną imaginacją, a całkiem rzeczywistą sprawą i powinno się o tym mówić. zarówno żartobliwie [bo często da się to sprowadzić do takiej własnie płaszczyzny] jak i całkowicie poważnie. ale po co te przejaskrawienia? dla wzbudzenia litości? przecież to idiotyczne.

vampire pandora, co było na płycie?


life * is a state * of mind


tolerancja Wysłany: 2007-03-10 23:15

http://www.youtube.com/watch?v=5105gdBhV4k


Festina Lente


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło