Wysłany: 2007-10-07 10:01
Dzisiaj śniła mi się szkoła, a konkretnie moje liceum i ludzie za którymi od lat tęsknię. To sygnał, że już czas na jakąś klasową imprezkę ze starymi znajomymi hihihihi
Wysłany: 2007-10-07 12:01
[quote:73c207e8a7="efunia"]Dzisiaj śniła mi się szkoła, a konkretnie moje liceum i ludzie za którymi od lat tęsknię. To sygnał, że już czas na jakąś klasową imprezkę ze starymi znajomymi hihihihi[/quote:73c207e8a7]
Ostatnio dość często miewam podobne sny. Masz rację, chyba trzeba zwołać starych znajomych. Oczywiście wszystkich się nie da, ale cóż. Hmm... przyszły weekend może być na to dobry :twisted: :wink:
A dziś śnił mi się kurhan, porośnięty zieloną trawką. Wyrósł na krańcu pewnej ścieżki wiodącej od mojego domu. Szkoda, ze nie pamiętam szczegółów. :evil:
Wysłany: 2007-10-16 03:32
A mi się ostatnio śni po nocach książę z bajki
a i księżniczki :wink:
Facet z moich marzeń pieści tak, że przestałam szukać ziemskich kochanków. ;D
Wysłany: 2007-10-16 06:54
...ten ze Shreka :) :P
...znów śnił mi się pociąg, grh.. perkele, już we śnie mnie prześladują :evil:
Wysłany: 2007-10-16 08:02
ostatnio nie mam przyjemnych snów - chyba rzeczywiście czasami w snach uwidacznie sie to o czym myslimy i czym trapimy sie na jawie ...
.
Wysłany: 2007-10-16 13:23
[quote:e398d791fe="DemOlka"][color=darkred:e398d791fe]Ja nie miałam nigdy czegoś takiego, ale najlepsze co mi się nieraz śni to jakieś miejsce a po latach gdy gdzieś wyjeżdżam to okazuje się, że mam wrażenie, że już tu kiedyś byłam (mimo, że jestem pierwszy raz), że już to gdzieś widziałam. I to jest dokładnie obraz z mojego snu. Absurdalne uczucie!!![/color:e398d791fe][/quote:e398d791fe]
O! Mam podobnie, tylko że na odwrót. Śnię o tym samym miejscu, z każdym detalem. Po przebudzeniu czuję się jakby obraz wywołany przez sen był wyraźniejszy i dopiero później znajdował się w tym miejscu, a wcześniej tylko o nim śnił.
Życie to teatr, w którym każdy doskonale odgrywa swoją rolę. Marnuję życie, jak uważam za słuszne.
Wysłany: 2007-10-17 15:26
Sny przedstawiają nasze lęki, marzenia czy myśli. Czasem nawet nie zdaję sobie sprawy, że ta czy inna sprawa takie odbiła na mnie piętno....
Nie mogę powiedzieć, że mam przyjemne sny... Chociaż zależy jak dla kogo... ale wiem, co mniej więcej oznaczają.
Ale miewam bardzo przyjemne sny, czasem są one wspomnieniami miło do nich czasem wrócić. :)
"Człowiek rozsądny przystosowuje się do świata, nierozsądny stara się przystosować świat do siebie. Stąd wszelki postęp pochodzi od nierozsądnych. " G.B. Shaw
Wysłany: 2007-10-17 19:12
Od kilku dni śnią mi się szczury. Niby wiem co to znaczy, ale nie umiem tego odnieść do swojej osoby. Poczekamy, pożyjemy, zobaczymy :)
Wysłany: 2007-10-17 22:53
[quote:3e970fd990="efunia"][quote:3e970fd990="SamborNS"]Może wie ktoś jak je zapamiętać ? 8) bo ja nie pamiętam w ogóle swoich snów :? , i to od dobrych paru miesięcy..... :idea:[/quote:3e970fd990]
Po przebudzeniu lepiej nie patrzeć w okno, podobno wtedy najszybciej zapominamy nasze sny. Ile w tym prawdy?? Nie wiem, bo sama nigdy o tym nie pamiętam. :D[/quote:3e970fd990]
Najlepiej przed zaśnięciem "zaprogramować się" na zapamiętanie snu. Najlepiej jeśli możemy sie spokojnie wysłać i nikt nas nagle nie zbudzi- po za tym faktycznie- najlepiej nie patrzeć w okno i od razu zapisać przynajmniej fragmenty snu, zeby potem móc go odtworzyć w pamięci.
Pozdrawiam
Robić wszystko w zgodzie ze sobą, kierować się własnym rozumem, myślę, ze samemu najlepiej sie wie, czego naprawde się potrzebuje
Wysłany: 2007-10-17 23:21
[quote:4d68ab1103="rosier"][quote:4d68ab1103="efunia"]Po przebudzeniu lepiej nie patrzeć w okno, podobno wtedy najszybciej zapominamy nasze sny. Ile w tym prawdy?? Nie wiem, bo sama nigdy o tym nie pamiętam. :D[/quote:4d68ab1103]
Łatwo mówić...jak sie budze to zaraz widze chmurki popieprzające po niebie. Mam łóżko pod oknem...czekam na mojego Drakule :twisted:
A tak pozatym to kiedyś miałam taki walnięty sen:
Kręte schody, korytarze. Biegne nimi a one się wydłużają, słysze za sobą jakieś głosy. Później otwieram zielone drzwi, a tam sala z lustrami. Słysze że odgłosy się zbliżają. Przedzierając się przez nie rozbijam coniektóre lustra i kalecze sie. Następne drzwi za nimi ogród i fontanna z łabądkiem zagryzanym przez wilka (lol XD). POdchodze d niej a z miejsca gdzie wilk trzyma zębiskami łabądka (gardziołko) leje się czerwona ciecz (krew?). Kolejne drzwi a za nimi huczna impreza. Przedzieram się przez tłumy i nagle coś zmusza mnie do odwrócenia się. Odwracam się i widze takie paskudne gały, że sie obudziłam.
Takiego walniętego snu dawno już nie miałam. Aha..zapomniałam dodać, ze w tym śnie wyglądam jak jakaś hrabina :D taka zakepista kieca i wogóle :wink:
Jakiś czas temu (jakieś 10 lat temu) to śnił mi sie taki głupkowaty diabełek. Co noc widziałąm te jego morde. Na początku sie troche go bałam, ale z czasem się przyzwyczaiłąm do niego :wink:[/quote:4d68ab1103]
Mam nadzieję , ze nie bedziesz miala mi za złe, ze pozwoliłam sobie na małą próbe interpretacji twojego snu, ale interesuję sie ta tematyka wlaściwie juz od dziecka i po prostu lubię "czytać" sny :)
Tak na oko mogę powiedzieć, ze wyglada na to, ze mogłaś w tym czasie mieć dość trudny okres w życiu, być może to był tylko moment. Te krete korytarze i niekończące schody wskazują na to, ze w pewnym momencie mogłaś się trochę pogubić- być może w rzeczywistości chciałaś uciec przed czymś z czym jednak tak czy inaczej musiałaś się z tym zmierzyć- swiadczą też o tym rozbite lustra. To trochę tak jakbyś nie chciała wtedy zmierzyć się z własnymi problemami i zastanowić nad potencjalnymi błędami, które mogłaś wcześniej popełnić (lub które popełniałaś) i które pewnie doprowadziły do takiego stanu.
We śnie uciekasz przed kimś, a na koniec okazuje się ze ma „askudne gały”, a może to ktoś w twoim życiu był tym problemem, może jakiś facet?
Jeśli we snie wychodzisz z korytarza do pięknego ogrodu to byłby to dobry znak, że zaczyna się w twoim zyciu dziać coś dobrego, ale niestety okazuje się, ze tam wilk zagryza tak czyste i niewinne zwierze jak łabędź. Tu mi cos znowu wygląda na problemy z facetem... To tak jakby w twoim zyciu pojawiło się cos pieknego, a ktoś bezwzględnie by to zniszczył...
Robić wszystko w zgodzie ze sobą, kierować się własnym rozumem, myślę, ze samemu najlepiej sie wie, czego naprawde się potrzebuje
Wysłany: 2007-10-18 06:54
Śni mi się moje liceum... tak często, że nie da rady zliczyć. Puste korytarze, wypełnione niezwykle jasną, ale niekolącą w oczy poświatą... :roll:
Wysłany: 2007-10-24 12:56
W ostatnim czasie płaczę przez sen....
Zauważyła to moja mama i ja sama.....
Rano nie pamiętam co mi się śniło...
Tylko ocieram łzy z policzków.......
Może ktoś wie czym to jest spowodowane.... :?:
Wysłany: 2007-10-24 20:29
Banieczki.. banieczki... cóż to może być... niech no się zastanowię... xD
Póki co...:
Ostatnio coraz częściej śni mi się moja szkoła, ale jakaś inna... większa, potężna, w zupełnie innych gmachach. Poszukiwania skarbu... xD
Poza tym śnił mi się dziś mglisty las, cichy, spokojny, o zachodzie Słońca i jakieś widma przemierzające jego czeluście.
Wysłany: 2007-10-25 22:07
dziś w nocy śniła mi się...o zgrozo!!moja praca...straszne rzeczy się dzieją w mojej głowie. Czy to już pierwsze stadium pracoholizmu???
Wysłany: 2007-10-27 20:44
Śniło mi sie, że to wszystko nieprawda.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-10-27 21:16
Lepiej aby sny się nie spełniały... jeśli jest to, jak twierdzą niektórzy, możliwe... hehe
"Człowiek rozsądny przystosowuje się do świata, nierozsądny stara się przystosować świat do siebie. Stąd wszelki postęp pochodzi od nierozsądnych. " G.B. Shaw
Wysłany: 2007-10-27 21:25
[quote:c1512c343f="Aria_de_Bloodvarie"]Lepiej aby sny się nie spełniały... jeśli jest to, jak twierdzą niektórzy, możliwe... hehe[/quote:c1512c343f]Deja vu? Miałem już pare takich sytuacji w życiu, za każdym razem mnie to wprowadza w osłupienie albo totalny szok tym bardziej jeśli coś widze pierwszy raz, "a już to miejsce kiedyś widziałem". Paranoja.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-10-27 21:29
[quote:3076c10551="KostucH"]Deja vu? Miałem już pare takich sytuacji w życiu, za każdym razem mnie to wprowadza w osłupienie albo totalny szok tym bardziej jeśli coś widze pierwszy raz, "a już to miejsce kiedyś widziałem". Paranoja.[/quote:3076c10551]
Rzeczywiście... czasem wywołuje to szok...
nigdy nie uznaję tego za przyjemne. Dlatego zwykle się tym nie przejmuję... cóż... ale zdarza się.
"Człowiek rozsądny przystosowuje się do świata, nierozsądny stara się przystosować świat do siebie. Stąd wszelki postęp pochodzi od nierozsądnych. " G.B. Shaw
Wysłany: 2007-10-27 21:39
[quote:60e7b7fa1d="Aria_de_Bloodvarie"]Rzeczywiście... czasem wywołuje to szok...
nigdy nie uznaję tego za przyjemne. Dlatego zwykle się tym nie przejmuję... cóż... ale zdarza się.[/quote:60e7b7fa1d]Nie ma czym sie przejmować tak naprawde ale nie zmieni to faktu, że nie rzadko deja vu wprawia w zdystansowane, troche nie miłe zaskoczenie. Można powiedzieć, czasami budzi nawet lęk...
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-10-27 22:13
Sny są podobno odbiciem tego, co "drzemie" w Naszej podświadomości... Ukrytych lęków, pragnień. Są i sny prorocze, które mają Nas przed czymś ostrzec :? Ostatnio prawie każdej nocy mi się coś śni. Zwykle budzę się wykończona i cieszę, że to był tylko sen :) Co znaczy sen, w którym spotykacie osobą zmarłą, z Waszych bliskich? Np. babcia, dziadek. Kto jest Chrześcijaninem wierzy, że dusze zmarłych przychodzą do Nas we śnie prosząc o modlitwe, albowiem błąkają się gdzieś w podziemiach i chcą Odkupienia. W każdym razie ten temat dał mi dużo do myślenia po tym, jak przyśniła mi się nieżyjąca babcia. Bardzo tajemniczy sen... A za parę dni Święto Zmarłych i Helloween :twisted: