Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Blog :

Nie mam ochoty myśleć nad tytułem.

Na obronie kasinego doktoratu odczytanie recenzji jej pracy zostało zakończone przez recenzenta stwierdzeniem, że doktorat ów zasługuje na wyróżnienie nagrodą przyznawaną przez Radę Wydziału.
Kasi przewróciło się w głowie i zamarzył jej się zastrzyk gotówki, bo wszelkie zebrane dane na ów zastrzyk wskazywały. Upłynął jakiś czas a wokół trochę dziwna cisza panowała. Dzisiejsza mała misja wywiadowcza przyniosła jasne rezultaty: nagroda przysługuje tylko doktorantom-pracownikom uczelni, studentów po studiach doktoranckich ona nie obejmuje. Deklaracja na mojej obronie była z dykty - przedstawienie, żeby wszystko ładniej wyglądało.


...................................................................................................

Gdy rozdawano nam dyplomy doktorskie, należało wygłosić uroczystą przysięgę, m. in. o tym, że zawsze będzie się broniło dobrego imienia uczelni. Nic dziwnego, że każą przysięgać - muszą się jakoś zabezpieczyć, muszą zamknąć ludziom usta. Na uroczystości pomyślałam, że właśnie popełniam krzywoprzysięstwo. A skoro mowa o grzechach, to miałam do wyboru - krzywoprzysięstwo albo wieczność w kłamstwie. Ale dzisiaj myślę, że jednak nie popełniłam grzechu krzywoprzysięstwa - przecież ta uczelnia nie ma dobrego imienia. Nie ma więc obowiązku bronić czegoś, czego nie ma.
Komentarze
Alpha-Sco : Za to ja słyszałam o takich grabiach: nazywają go El Pepe a napraw...
Devon : Chyba jednak skomentuję, do prywatnych spraw z wpisu się nie odniosę,...
JancioWodnik : Za to ja słyszałam o takich grabiach: nazywają go El Pepe a napraw...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły