Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Mgła - With Hearts Toward None

With Hearts Toward None, Mgła, black metal, Groza

Patrzę na okładkę „With Hearts Toward None” i zastanawiam się co ona przedstawia. Czy to jakaś góra, skała, kamień z bliska? Nie wiem. Cokolwiek by to jednak nie było, idealnie pasuje do muzyki Mgły. Zimnej, wrogiej, antyludzkiej. Rozciągniętej w niewyraźnych pasmach czerni i szarości.

To co najbardziej mnie tu urzeka to ten katastrofizm. Totalnie dekadencki obraz pustki, upadku i zagłady. Wyrażone to jest w każdej sekundzie, każdej nucie, brzmieniu, tekście, w każdej części i w całości. Wciąga w ten nihilistyczny wir niebytu i trzyma w gitarowych objęciach drętwoty. I wciąga i trzyma i wciąga i trzyma. I tak można zaschnąć słuchając tych długich i płynnych leśnych pasaży. Rozjeżdżają się te gitary, rozklejają i zwierają z powrotem, a człowiek tak trwa w tym koszmarze, czerpiąc z niego nienaturalną przyjemność. Czasem napięcie narasta, by nagle wybuchnąć symfonią bezbożnego uniesienia, jak w początkowej części „VII”. Czasem z rozkołysanych, ciemnych melodii wyłoni się szybszy i bardziej stanowczy riff, który pogna napędzany przez gęstą perkusję. A wszystko jest zamglone, owiane mrokiem i nasączone nienawiścią.

Ogromnym plusem jest tu też perkusja. Trzyma w ryzach tą muzykę, nadaje jej energii i prowadzi po spowitej nocą czasoprzestrzeni. Istotną rolę odgrywają talerze. Dużo tu takiego pykania na blachach, które bardzo lubię w black metalu. Znakomity jest również wokal. Nieprzyjazny, zły, ale nie do przesady. Wtapia się w muzyczny krajobraz i go uzupełnia, a niewyraźne narracje, czy też po prostu głosy w „III” i „IV” nadają dodatkowej tajemniczości i nastrojowości.

Podobnie jak na poprzednim albumie „Groza”, utwory Mgły nie są zatytułowane. „With Hearts Toward None” podzielone jest na siedem części, do których teksty są jedynym atrybutem jaki znaleźć można w okładce. Kipią one pogardą dla słabych ludzi. Obwieszczają koniec ich doczesnej męki. Poza tym nie ma nic. Zdjęcia, składu, koloru, światła, życia. Tylko śmierć i nicość „And only the locusts shall sing at the end of the day.”

Tracklista:

1. I

2. II

3. III

4. IV

5. V

6. VI

7. VII

Wydawca: Malignant Voices (2012)

Ocena szkolna: 5

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły