„Blind Gods And Revolutions” to czwarty album włoskiego heavymetalowego zespołu Essenza. Po pięciu latach od „Devil’s Breath” powrócili wydając płytę pod szyldem SG Records. Nie znam ich poprzednich dokonań, ale najnowsza produkcja wcale nie zachęciła mnie do głębszego zaznajomienia się z resztą twórczości.
Heavy metal w wykonaniu Essenza jest bowiem taki trochę plastikowy i pozbawiony mocy. Płaskie brzmienie wprawdzie współgra z mało energicznym wokalem, ale to przecież nie o to chodzi. Mimo, że gitary potrafią być ciekawe, to kompozycje są monotonne i takie dość zamulone. Do tego wokal jest bezbarwny i mało melodyjny. Czasem wydaje się, że Carlo Rizello bardziej deklamuje niż śpiewa. Pojawiające się gdzieniegdzie falsety tylko dodatkowo psują i tak nienajlepsze wrażenie.
„Seagull In The Night” wprowadza taki szantowo-bajkowy charakter okraszony gitarą akustyczną. Jest to wyróżniający się kawałek, ale czy na plus, czy na minus to sam nie wiem. Wszystko raczej jest nijakie i mało porywające. Jedynie gitary dają radę i są momenty dobrego grania, co ratuje ten materiał na tyle, że można go posłuchać. Nie zmienia to jednak faktu, że całość w niczym nie imponuje.
Tracklista:
1. Plastic God (An Autumn Dream)
2. Bloody Spring
3. The Song Inside
4. The Fury of the Ancient Witch
5. Lost and Blind
6. Fight for Change
7. Seagulls in the Night
8. Time (Keep My Memories Alive)
Wydawca: SG Records (2014)
Ocena szkolna: 4-
