
Emperor powstał wiosną 1991 roku w norweskim mieście Notodden, szybko stając się ikoną i jednym z najważniejszych zespołów tak zwanej drugiej fali black metalu. W początkowym okresie występowali jako trio z Samothem jako perkusistą. Na basie grał Mortiis, a gitara i wokal od początku były domeną Ihsahna. W tym składzie wydali swoje pierwsze demo „Wrath Of The Tyrant” w 1992 roku. Po sukcesie jaki odnieśli demo to było wielokrotnie wznawiane, głównie na kasetach, przez Head Not Found, Wild Rags Records i Eastclan, więc nie jest towarem super unikatowym.
Mówiąc o „Wrath Of The Tyrant” mówimy o kulcie, o historii, o skarbie dla kolekcjonerów, ciężko jednak byłoby popaść w dyskusję o walorach muzycznych tego dzieła. Niestety, ale takich tu zdecydowanie brakuje i to raczej nie ze względu na nieumiejętność grania na tak wczesnym etapie, ale na fatalną jakość dźwięku. Nie wiem czy któreś wersje są w jakiś sposób zremasterowane, ale moje wydanie Wild Rags z 1996 roku jest zupełnie niezdatne do słuchania. Wszystko dudni, ma koszmarny pogłos i zlewa się w jedna kupę hałasu. Właściwie to nic więcej nie jestem w stanie o tym napisać.
A, że wcale nie powinno być tak źle świadczą utwory bonusowe. Począwszy od pierwszego oficjalnego wydania Wild Rags z 1994 roku, w repertuarze „Wrath Of The Tyrant” powtórzone są „Witches Sabbath” i „Ancient Queen”. Zostały one nagrane na innej sesji, również w 1992 roku, ale już w znacznie lepszej jakości. W dalszym ciągu do ideału jest bardzo daleko, ale tu przynajmniej już słychać muzykę i wrażenie zostaje zupełnie inne. Słuchając tych kawałków ciężko by było się zorientować, że były już wcześniej. Zresztą sam zespół zdawał sobie z tego sprawę, bo większość utworów została potem powtórzona w nowych odsłonach na kolejnych wydawnictwach.
Trzymając w ręku „Wrath Of The Tyrant” człowiek czuje taki dreszczyk emocji. Nic nie zaprzeczy, że jest to coś wyjątkowego, a w środku jednak jeszcze bardzo cieniutko. No a, że oceniam muzykę i to bez bonusów, to wyszło jak wyszło…
Tracklista:
01. Introduction
02. Ancient Queen
03. My Empire's Doom
04. Forgotten Centuries
05. Night Of The Graveless Souls
06. Moon Over Kara-Shehr
07. Witches Sabbath
08. Lord Of The Storms
09. Wrath Of The Tyrant
Wydawca: Emperor (1992)
Ocena szkolna: 2-