Emilie Autumn, dla mnie jedna wielka tajemnica i muzyka nie do sklasyfikowania. "Enchant", zanim przesłuchałam byłam już urzeczona, przejrzałam sobie teksty, leciutkie i baśniowe i moje oczy cieszyły się wielobarwną okładką (poczułam się identycznie jak miałam 7 lat i dostałam kucyka Pony). Mamy więc lekką i przyjemną płytkę, urzekającą w każdej sekundzie.
Na początku prolog: "Across The Sky", śliczna balladka, przypominajaca mi obrazki Amy Brown. Potem dosyć dziwny jak sama nazwa wskazuje "How Strange", niezbyt ciekawy utwór. "Chambermaid", jest drapieżne, bardziej pasowałoby na Opheliac, świetny naprawdę, jedyny minus, to to, że jest za krótki. "Rapunzel", znów przenosi nas w fantastyczny świat, wrózek, księżniczek i tym podobnych. "Second Hand Faith" znów sprowadza nas na ziemię (łup!), chyba najsmutniejszy utwór na "Enchant". "Juliet" to mój faworyt, świetny skoczny początek, środeczek jak w żelkach Akuku (nie jest pusty w środku). "Remember..." och jakie to romantyczne, idealne na samotny jesienny wieczór przeznaczony na wspominaniu ukochanej osoby. "Rose Red" - co tu dużo mówić genialny, wciąga, ostrzegam, ja potrafiłam włączyc sobie repeat i wyłączyć się ze świata rzeczytwistego. "Castle Down", pełen emocji i zmnienny. "Heard It All" nie pasuje jakoś do reszty, ale jest całkiem ciekawy, dzięki takim kawałkom jak "Heard I All" i "Chambermaid" album jest zróżnicowany i nie nudzi. "If You Feel Better", przypomina spowiedź, przy czym jest zadziorny i zalotny. "Save You" nasuwa mi skojarzenia z zespołem Clannad i Enyą, stonowany, ładny, taka piosenka do poduszki. "What If" czyli epilog, kurczę, ciężko mi na nim nie płakać, brzmi jak jakaś anielska pieśń. Mii...Jeśli szukacie czegoś mocnego, albo gothicmetalowego, to szukajcie dalej. Jeśli jesteście wyżej wymienionymi znudzeni, zachęcam do wysłuchania.
Ocena: 9/10 (z lekkim sercem)
Wydawca: Trisol Music Group GmbH (2007)