Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Dismember - Hate Campaign

Death Metal, Dismember, Robert Sennebäck, Richard Chabeza, Magnus Sahlgren, Hate Campaign, Scharlee D’angelo, Arch Enemy, Mercyful Fate, Witchery, death metal

Przez trzy lata jakie minęły od „Death Metal” w Dismember sporo się zmieniło. Z zespołu odeszli Robert Sennebäck i Richard Chabeza. Na gitarze zatrudniony został Magnus Sahlgren, a na kolejnej płycie „Hate Campaign”, na basie, gościnnie zagrał Scharlee D’angelo znany z Arch Enemy, Mercyful Fate i Witchery. Sam styl Dismember jednak nic się nie zmienił. „Hate Campaign” jest albumem idealnie wpasowującym się w sprawdzony klimat grupy i całego szwedzkiego death metalu.

Jest więc płynnie i melodyjnie, a brzmienie jest tłuste i dobrze podkreślone basem. Utwory kończą się nagle, a między nimi jest maksymalnie skrócona, trwająca ułamek sekundy, przerwa. Między innymi to powoduje, że płyta się zlewa i wydaje się, że wszystko jest do siebie podobne. Są to jednak pozory i po uważnym przesłuchaniu okazuje się, że poszczególne utwory mają swoje atuty i można tu odnaleźć bardzo fajne kawałki i wiele dobrej muzyki.

Pierwszym moim faworytem jest „Beyond Good And Evil” ze względu na wpadający w ucho refren. Świetnie się komponuje „Retaliate”, gdzie po szybkich zwrotkach następuje znakomity, harmonijny refren. W dodatku jest tu elegancka, melodyjna solówka. Wprawdzie to żadna nowość w Dismember, ale uważam, że ich piosenki są za krótkie i choćby właśnie takich solówek w ich utworach mi brakuje. Te, które są, są dobre, ale jest ich zbyt mało. Podoba mi się ta muzyka i po prostu żałuję, że te numery nie są dłuższe i bardziej rozbudowane, tak jak wieńczący album kawałek tytułowy. Jest to kolejna perełka, bardzo melodyjna i z super wokalizami: „Hate campaign. Free yourself from insanity. Hate campaign. Wake up to reality.”

A kogo tak nienawidzimy? Oczywiście wszystkich zmyślonych bogów i piewców ich świętości. Dismember kontynuuje swoją ateistyczna krucjatę tłumacząc w swoich tekstach, że to wszystko kłamstwo, kłamstwo, kłamstwo. Ale nie tylko, bo „Patrol 17” jest o oddziale strzelców wyborowych, a „Thanatology” o obozie zagłady w Oświęcimiu.

Dismember nagrał płytę przewidywalną, ale bardzo fajną. Jest dobra muzycznie i kompozycyjnie. Jest brutalność, jest melodia, wszystko na swoim miejscu. Death metal w pełnej krasie.

Tracklista:

01. Suicidal Revelations

02. Questionable Ethics

03. Beyond Good & Evil

04. Retaliate

05. Enslaved to Bitterness

06. Mutual Animosity

07. Patrol 17

08. Thanatology

09. Bleeding Over

10. In Death's Cold Embrace

11. Hate Campaign

Wydawca: Nuclear Blast (2000)

Ocena szkolna: 5

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły