Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Cattle Decapitation - The Harvest Floor

Początek roku, a my już atakowani jesteśmy przez legendy - Napalm Death, Kreator, Sepultura, Cannibal Corpse czy Seance. Pośród tych tuzów dosyć niepostrzeżenie wtargnął death/grindowy Cattle Decapitation. Choć nigdy nie słyszałem tego zespołu, to zdążyłem się naczytać opinii, że każda kolejna płyta tego zespołu posiadała nieciekawe brzmienie. Ciężko jest coś zweryfikować dopóki się człowiek sam nie przekona, więc "The Harvest Floor" nie mogło zostać przeoczone. I dobrze, że nie przeoczyłem, bo rzeźnicy dostarczyli kawał dobrego łojenia.
Płyta przynosi nam 10 kawałków o długości około trzech minut każdy. Najbardziej nurtująca kwestia została szybko wyjaśniona - nie wiem jak poprzednie płyty, ale ten krążek posiada specyficzne, trochę wytłumione brzmienie. Nie rzutuje to jednak w żaden sposób na wysoki poziom wykonawczy. Zacznijmy od tego, że muzycy operują naprawdę bardzo dobrym warsztatem serwując niejednokrotnie techniczne smaczki. Pomimo tego, że umiejętności muzyków są widoczne, to nigdy nie mamy odczucia, że techniczne fajerwerki są tu najważniejsze.

"The Harvest Floor" to kawał bardzo dobrze skomponowanej muzyki, gdzie każdy kawałek jest inny i nawet zawrotne tempa nie przeszkadzają w wyłapaniu bardzo wielu elementów charakterystycznych. Jest ciężko, jest selektywnie, jest brutalnie i jest technicznie. Najbardziej jednak cieszy mnie fakt, że nie potrafię porównać Cattle Decapitation do jakiejkolwiek innej formacji - niby jest tu trochę z Cephalic Carnage, ale bohaterowie niniejszego artykułu proponują zupełnie inny charakter nonszalancji jak i mają więcej inklinacji death metalowych - tutaj ukłon w stronę Carcass z okresu "Necroticism" czy nawet "Symphonies Of Sickness".

Tak jak Napalm Death, Seance, Sepultura pozostawiły po sobie ogromny niedosyt, tak teoretycznie drugoligowy Cattle Decapitation zaprezentowało kawał naprawdę bardzo dobrego grania. Są flaki, jest bydło, jest trochę świni, jest szatan - czego można chcieć więcej od tego typu grania? Nawet te specyficzne brzmienie wybaczę.

Tracklista:

01. The Gardeners Of Eden
02. A Body Farm
03. We Are Horrible People
04. Tooth Enamel & Concrete
05. The Ripe Beneath The Rind
06. The Product Alive
07. In Axetasy
08. Into The Public Bath
09. The Harvest Floor
10. Regret & The Grave

Wydawca: Metal Blade Records (2009)
Komentarze
Harlequin : Też sie bardzo pozytywnie zaskoczyłem. Brzmienie ? mam wrażenie ze...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły