Po pierwszej niezwykle udanej imprezie Rock Metal Fest, która odbyła się w marcu tego roku w Krakowie, tym razem na scenie stołecznego klubu Stodoła spotka się czołówka rockowej i metalowej sceny naszego kraju. Za miesiąc w sobotę, 19 grudnia zagrają Turbo, TSA, CETI, Acid Drinkers oraz Kat z Romanem Kostrzewskim na czele. Wspierać ich będą nieco młodsi, ale zasłużeni koledzy po fachu w postaci formacji Hunter, Frontside, None, Carnal czy Rootwater. Za organizację imprezy odpowiedzialne są agencje: Galicja Productions & KnockOut Productions. Koncertowi patronuje DarkPlanet.
Kilka dni temu na kanale Youtube rosyjskiej grupy indie rockowej Everything Is Made In China pojawił się teledysk do utworu "Sleep-walking”. Od czasu swojego ukazania się, utwór został wyświetlony już ponad 23 tysiące razy. Popularni Rosjanie już za kilka dni odwiedzą Polskę, dając w naszym kraju aż 6 koncertów. Rozpoczną swoją wizytę w Warszawie dając koncert w Jadłodajni Filozoficznej. Na koncertach zespół promować będzie swój najnowszy album „Automatic Movements”, nagrany w studio Chemical Sound w Toronto. Muzycy pracowali tam z Deanem Marino i Jayem Saldovskim - znakomitymi akustykami, którzy są autorami sukcesu takich formacji jak Godspeed You!, Attack In Black czy Tokio Police Club. Organizatorem drugiej wizyty rosyjskiej formacji w naszym kraju jest agencja ArtWerk.
Gdańska formacja Fulcrum prezentująca nową i bardzo ciekawą twarz technicznego death metalu poszukuje gitarzysty. Po nagraniu materiału na pierwszą w ich dorobku długogrającą płytę, która ma być zatytułowana "Insects Society", z powodów zawodowych zmuszony został do opuszczenia szeregów grupy drugi gitarzysta Bartek Matuła. W związku z zaistniałą sytuacją muzycy Fulcrum poszukują chętnych do współpracy z zespołem. Po za tym, w najbliższym okresie czeka nas wydanie nowego materiału tej formacji, który został już zmiksowany a zespół szuka producenta.
Slayer to zespół grający piękne balladki o miłości... hehe. Nie no,
tłumaczenie co to za grupa jest równie absurdalne co obrady z polskiego
sejmu. Tak więc od razu przechodzę do konkretów. De facto recenzja nieco
spóźniona (premiera płyty odbyła się 2 listopada), ale jednak dalej
aktualna.
Już coraz mniej dni pozostało fanom norweskich black metalowców z Satyricon na zakup biletów w przedsprzedaży, a data krakowskiego koncertu - 13 grudnia zbliża się wielkimi krokami. Agencja Knockout Production właśnie poinformowała, że z zespołów towarzyszących Satyricon na trasie "Finale In Black" zabraknie rumuńskiej formacji Negura Bunget. W ich miejsce zagra norweski Posthum. Pozostałe zespoły - czyli szwedzki Shining i Dark Fortress z Niemiec zagrają zgodnie z planem. Koncertowi patronuje DarkPlanet.
Niespełna 10 miesięcy minęło od premiery ostatniego albumu Armii, a Tomasz Budzyński i spółka już powracają z nowym, dziesiątym już albumem. "Freak", którego okładkę zdobi malowidło Hiszpana Joana Miró ukaże się 27 listopada. Premiera płyty została przesunięta o tydzień (wcześniej planowana była na 20 listopada) ze względu na przeciągającą się sesję nagraniową. Wszystkie utwory na nowej płycie śpiewane będą po angielsku, zaś w nagraniach udział wzięli "klasyczni" muzycy tej formacji - Robert Brylewski i Sławomir Gołaszewski. Wśród gości usłyszymy natomiast saksofonistę Marka Pospieszalskiego i akordeonistę Karola Nowackiego. Nad przebiegiem nagrań czuwał Robert "Litza" Friedrich.
To będzie uczta dla miłośników śmierć metalu. Deathmetazowa legenda Suffocation po raz kolejny zagości do Polski. Na swoim profilu MySpace muzycy podali, że 17 marca a.d. 2010 wystąpią w warszawskiej Progresji w towarzystwie takich zespołów jak Annotations of an Autopsy, Nervecell, Fleshgod Apocalypse i Burning the Masses. Amerykanie będą promowali swój najnowszy album "Blood Oath", choć zapewne usłyszymy także kilka oldschoolowych klasyków. Niestety dane dotyczące organizatora jak i ceny biletów nie są jeszcze podane do publicznej wiadomości, ale DarkPlanet będzie informowało na bieżąco o tym evencie.
Komentarze Harlequin : Trzeba będzie napierdalać w imieniu dobra oldskullowego death metalu :)) F...
Fantastyczna wiadomość dla miłośników elektronicznego grania. 17 grudnia, w czwartkowy wieczór, w warszawskim klubie Progresja wystąpi kultowy brytyjski zespół synthpopowy VNV Nation. Będzie to już trzeci występ Rona Harrisa i Marka Jacksona w kraju nad Wisłą. Wcześnie grupa wystąpiła na festiwalu Castle Party w Bolkowie w 2006 roku i w łódzkiej Dekompresji rok później. Bilety na koncert są w cenie 60 złotych w przedsprzedaży i 80 złotych w dniu koncertu. O dalszych szczegółach dotyczących koncertu VNV Nation będziemy informowali na bieżąco.
Fanów mają niewątpliwie wielu, na ich koncerty przychodzą tłumy, ale nikt jeszcze nie mógł się pochwalić posiadaniem koncertowego DVD kultowego Amorphis. Teraz marzenie wielu sympatyków fińskiej grupy może się spełnić już wiosną przyszłego roku. Wtedy to ukaże się pierwsze koncertowe DVD zespołu upamiętniające 20-lecie ich działalności. Materiał będzie zapisem koncertu jaki odbędzie się dziś - 20 listopada 2009 roku w Club Teatria w fińskim Oulu. Tytuł wydawnictwa nie jest jeszcze znany. Aktualnie grupa jest od pięciu tygodni na trasie po Europie i może poszczycić się tym, że koncerty w Londynie, Paryżu, Sofii i większości miast w Niemczech były bardzo szybko wyprzedane.
Muzycy death/grindowego Misery Index ujawnili, że właśnie szykują się do nagrywania nowego, czwartego już albumu. Póki co muzycy mają gotowych 9 głośnych i agresywnych numerów, ale wejście do studia zaplanowali dopiero na 2 stycznia 2010 roku. Na miejsce nagrań wybrano Wrightway Studios w Baltimore - czyli to samo miejsce, gdzie był miksowany i masteryzowany poprzedni album grupy "Traitors".
Komentarze Harlequin : A ja nie czekam - jakos do mnie nie trafiaja (wiem, wiem parówa jestem, ale có...
Lisa : bardzo dobre wieści :) już się doczekać nie mogę, ostatnia płyta ś...
Francuscy prog/gothic metalowcy z The Old Dead Tree postanowili zakończyć działalność muzyczną pod tym szyldem. Muzycy od dłuższego czasu nie mogli dojść do porozumienia jak ma wyglądać ich czwarty album studyjny, a wewnętrzne niesnaski poszły w ślepą uliczkę. W swojej dwunastoletniej historii, przez zespół przewinęło się wielu muzyków, zaś lider zespołu Manuel Munoz nie ukrywa, że kolejne roszady personalne nie będą dobrym posunięciem. Jednocześnie lider złożył serdeczne podziękowania dla wszystkich muzyków i producentów, którzy przyczynili się do nagrania trzech albumów jak i do muzycznego rozwoju tej formacji.
Indie rockowa formacja Interpol podała właśnie do publicznej wiadomości informację, że właśnie weszła do nowojorskiego Electric Lady Studios, aby nagrać materiał na nowy album, którego premierę Capitol Records przewidziało na przyszły rok. Będzie to pierwszy album grupy od czasy wydanego w 2007 roku "Our Love to Admine". Perkusista grupy Sam Fogarino mówi, że nowe piosenki w dużej mierze przypominają te z kultowego debiutu "Turn Of The Bright Lights".
Już jutro, w sobotę w Starej Rzeźni w Poznaniu odbędzie się trzecia odsłona industrialowo - noise'owego festiwalu Apostazja. 2 sceny, 2 różne światy. Scena główna to noise'owo - industrialny room awangardowej elektroniki, koncerty zespołów z Polski i za granicy, live acty oraz after party. Druga scena to hardcore room i lokalni specjaliści od mocnego elektronicznego hardcore'owego i londyńskiego kwaśnego acid techno a wszystko okraszone wizualnymi projektami ekipy SUKA OFF/BFV. Imprezie patronuje Darkplanet.
Choć od wydania "Heretic" - ostatniego studyjnego albumu deathmetalowych Bogów z Florydy minęło już ponad 6 lat, to spekulacje dotyczące daty wydania nowego albumu nie cichną. Ci, którzy mieli coraz mniejsze nadzieje na to, że Morbid Angel wyda jeszcze jakiś album, mogę chyba nieco podbudować swoja wiarę. Grupa właśnie podpisała kontrakt z francuską Season Of Mist, która ostatnimi laty coraz odważniej poszerza swój katalog zespołów o reprezentantów death metalu. Zgodnie z najnowszymi zapowiedziami wytwórnia wyda album morbidaniołków w przyszłym roku. O ile się nic nie zmieni będzie to pierwszy od czasów "Domination" (1995) album nagrany z Davidem Vincentem, który w ubiegłym roku powrócił do szeregów formacji.
Komentarze DEMONEMOON : Taaaa :( Zaraz sobie zapuszcze "Blessed...." bo mi sie lezka w oku zakreciła...
Sumo666 : Taaaa :( Zaraz sobie zapuszcze "Blessed...." bo mi sie lezka w oku zakreciła...
Sumo666 : Taaaa :( Zaraz sobie zapuszcze "Blessed...." bo mi sie lezka w oku zakreciła...
Jak wspominaliśmy wcześniej, austriacki industrialny projekt Nachtmahr zapowiedział na 29 stycznia 2010 roku premierę nowej EPki "Madchen In Uniform". W związku z tym ogłasza konkurs fotograficzny o tym samym tytule, dający możliwość dołączenia do jego gwardii.
Miał ukazać się jeszcze w tym roku, ostatecznie doczekamy się go na początku przyszłego - mowa o nowym, długo oczekiwanym albumie legendarnego Nitzer Ebb. Płyta pod tytułem "Industrial Complex" trafi do sprzedaży 22 stycznia a jej wydawcą będzie niemiecki label Major Records (promotor produktów Ladytron, IAMX, Mesh, Emmon). "Mamy deal z firmami z Niemiec, Austrii, Szwajcarii, całej Skandynawii i Wschodniej Europy - wszystkie występować będą w roli dystrybutorów naszego nowego krążka. Głównym wydawcą jest Major Records prowadzone przez Hayo Lewerentza, niegdyś muzyka i producenta nagrań U96 i Boytronic" - tłumaczy zespół. Wiadomo, że w jednym z utworów gościnnie zaśpiewał Martin Gore z zaprzyjaźnionego Depeche Mode. Więcej szczegółów współpracy w rozszerzeniu.
O tym, że Varg Vikernes (a.k.a. Count Grishnackh) planuje wydać nową płytę informowaliśmy już w lipcu. Teraz lider norweskiego Burzum pokusił się o ujawnienie kilku szczegółów dotyczących produkcji, jednocześnie wyrażając swoje zdanie na temat aktualnej formy muzyki zwanej black metalem: "Nadchodzący album zatytułowałem "Belus" a jest to muzyczny i liryczny opis tytułowego "białego Boga" oraz licznych wydarzeń z jego życia. Opisałem historie z mitów by zaprezentować Państwu specyfikę magii i religii starożytnej Europy (więcej bogato opisanych w mojej książce "'Trolldom og Religion i Oldtidens Skandinavia"). Muzycznie nie jest to płyta przeznaczona dla słuchaczy o mało wybrednych gustach - to coś dla tych, którzy gotowi są przysiąść na chwilę i w samotności pomyśleć o Białym Bogu, naszych przodkach, o ich wspaniałej, bogatej kulturze...".
Komentarze sodomia : Chciałbym tylko przypomnieć , iż Varg którego uważacie za kretyna...
mefir : wspomniany "kretyn, frustrat i gnój" nagrał mniej lub więcej dobrego gówn...
Neron_Kesar : Nie lubie gościa, ani jego muzy. Dużo bardziej wole pozerskie Dimmu Burger...
Znów się gapię na filiżankę z kawą.
Och, to nie filiżanka, tylko kubek.
Co za różnica... ?
Piję ją powoli i smakuje jakoś inaczej.
To nie możliwe, przecież to zwykła kawa...
A może nie?
Skąd, to kawa, zwyczajna, taką jaką zawsze pije.
Nie często i nie taka zwyczajna, ale ta co zwykle.
Ktoś coś dosypał do niej?
Pewnie chcą mnie otruć.
To na pewno trucizna, ale skąd by ją wzięli?
No tak, w internecie można wszystko kupić...
A może mam raka mózgu?
Wtedy zmysły zaczynają płatać figle, smaku też.
W zasadzie to mogłabym mieć, nie zachowuje się normalnie.
I znowu zaczynam się wkręcać.
Lepiej sprawdzę słoik z kawą...
Nic nie czuć, pachnie jak zwykle, normalnie...
Ale smakuje jakoś dziwnie.
Chciałoby się przekląć na głos, ale robię to tylko w myślach.
Dociera do mnie, że wzięłam sobie do serca pewną uwagę.
Postanowiłam być teraz damą?
Może nie damą od razu, ale jakieś maniery trzeba mieć.
Też mnie drażnią niepotrzebne wulgaryzmy...
A kawę w międzyczasie dopiłam...
Może czas zmienić na inną?
Ech, same zmiany...
Dlaczego akurat większość dopada mnie w listopadzie?
I jeszcze to...
Jak kawa z absyntem.
Zupełnie razem nie pasują.
A może tak ... ?
Kolor jednak jest piękny.
Zieleń z brązem...
Och, to nie filiżanka, tylko kubek.
Co za różnica... ?
Piję ją powoli i smakuje jakoś inaczej.
To nie możliwe, przecież to zwykła kawa...
A może nie?
Skąd, to kawa, zwyczajna, taką jaką zawsze pije.
Nie często i nie taka zwyczajna, ale ta co zwykle.
Ktoś coś dosypał do niej?
Pewnie chcą mnie otruć.
To na pewno trucizna, ale skąd by ją wzięli?
No tak, w internecie można wszystko kupić...
A może mam raka mózgu?
Wtedy zmysły zaczynają płatać figle, smaku też.
W zasadzie to mogłabym mieć, nie zachowuje się normalnie.
I znowu zaczynam się wkręcać.
Lepiej sprawdzę słoik z kawą...
Nic nie czuć, pachnie jak zwykle, normalnie...
Ale smakuje jakoś dziwnie.
Chciałoby się przekląć na głos, ale robię to tylko w myślach.
Dociera do mnie, że wzięłam sobie do serca pewną uwagę.
Postanowiłam być teraz damą?
Może nie damą od razu, ale jakieś maniery trzeba mieć.
Też mnie drażnią niepotrzebne wulgaryzmy...
A kawę w międzyczasie dopiłam...
Może czas zmienić na inną?
Ech, same zmiany...
Dlaczego akurat większość dopada mnie w listopadzie?
I jeszcze to...
Jak kawa z absyntem.
Zupełnie razem nie pasują.
A może tak ... ?
Kolor jednak jest piękny.
Zieleń z brązem...
Znów się gapię na filiżankę z kawą.
Och, to nie filiżanka, tylko kubek.
Co za różnica... ?
Piję ją powoli i smakuje jakoś inaczej.
To nie możliwe, przecież to zwykła kawa...
A może nie?
Skąd, to kawa, zwyczajna, taką jaką zawsze pije.
Nie często i nie taka zwyczajna, ale ta co zwykle.
Ktoś coś dosypał do niej?
Pewnie chcą mnie otruć.
To na pewno trucizna, ale skąd by ją wzięli?
No tak, w internecie można wszystko kupić...
A może mam raka mózgu?
Wtedy zmysły zaczynają płatać figle, smaku też.
W zasadzie to mogłabym mieć, nie zachowuje się normalnie.
I znowu zaczynam się wkręcać.
Lepiej sprawdzę słoik z kawą...
Nic nie czuć, pachnie jak zwykle, normalnie...
Ale smakuje jakoś dziwnie.
Chciałoby się przekląć na głos, ale robię to tylko w myślach.
Dociera do mnie, że wzięłam sobie do serca pewną uwagę.
Postanowiłam być teraz damą?
Może nie damą od razu, ale jakieś maniery trzeba mieć.
Też mnie drażnią niepotrzebne wulgaryzmy...
A kawę w międzyczasie dopiłam...
Może czas zmienić na inną?
Ech, same zmiany...
Dlaczego akurat większość dopada mnie w listopadzie?
I jeszcze to...
Jak kawa z absyntem.
Zupełnie razem nie pasują.
A może tak ... ?
Kolor jednak jest piękny.
Zieleń z brązem...
Och, to nie filiżanka, tylko kubek.
Co za różnica... ?
Piję ją powoli i smakuje jakoś inaczej.
To nie możliwe, przecież to zwykła kawa...
A może nie?
Skąd, to kawa, zwyczajna, taką jaką zawsze pije.
Nie często i nie taka zwyczajna, ale ta co zwykle.
Ktoś coś dosypał do niej?
Pewnie chcą mnie otruć.
To na pewno trucizna, ale skąd by ją wzięli?
No tak, w internecie można wszystko kupić...
A może mam raka mózgu?
Wtedy zmysły zaczynają płatać figle, smaku też.
W zasadzie to mogłabym mieć, nie zachowuje się normalnie.
I znowu zaczynam się wkręcać.
Lepiej sprawdzę słoik z kawą...
Nic nie czuć, pachnie jak zwykle, normalnie...
Ale smakuje jakoś dziwnie.
Chciałoby się przekląć na głos, ale robię to tylko w myślach.
Dociera do mnie, że wzięłam sobie do serca pewną uwagę.
Postanowiłam być teraz damą?
Może nie damą od razu, ale jakieś maniery trzeba mieć.
Też mnie drażnią niepotrzebne wulgaryzmy...
A kawę w międzyczasie dopiłam...
Może czas zmienić na inną?
Ech, same zmiany...
Dlaczego akurat większość dopada mnie w listopadzie?
I jeszcze to...
Jak kawa z absyntem.
Zupełnie razem nie pasują.
A może tak ... ?
Kolor jednak jest piękny.
Zieleń z brązem...
Znów się gapię na filiżankę z kawą.
Och, to nie filiżanka, tylko kubek.
Co za różnica... ?
Piję ją powoli i smakuje jakoś inaczej.
To nie możliwe, przecież to zwykła kawa...
A może nie?
Skąd, to kawa, zwyczajna, taką jaką zawsze pije.
Nie często i nie taka zwyczajna, ale ta co zwykle.
Ktoś coś dosypał do niej?
Pewnie chcą mnie otruć.
To na pewno trucizna, ale skąd by ją wzięli?
No tak, w internecie można wszystko kupić...
A może mam raka mózgu?
Wtedy zmysły zaczynają płatać figle, smaku też.
W zasadzie to mogłabym mieć, nie zachowuje się normalnie.
I znowu zaczynam się wkręcać.
Lepiej sprawdzę słoik z kawą...
Nic nie czuć, pachnie jak zwykle, normalnie...
Ale smakuje jakoś dziwnie.
Chciałoby się przekląć na głos, ale robię to tylko w myślach.
Dociera do mnie, że wzięłam sobie do serca pewną uwagę.
Postanowiłam być teraz damą?
Może nie damą od razu, ale jakieś maniery trzeba mieć.
Też mnie drażnią niepotrzebne wulgaryzmy...
A kawę w międzyczasie dopiłam...
Może czas zmienić na inną?
Ech, same zmiany...
Dlaczego akurat większość dopada mnie w listopadzie?
I jeszcze to...
Jak kawa z absyntem.
Zupełnie razem nie pasują.
A może tak ... ?
Kolor jednak jest piękny.
Zieleń z brązem...
Och, to nie filiżanka, tylko kubek.
Co za różnica... ?
Piję ją powoli i smakuje jakoś inaczej.
To nie możliwe, przecież to zwykła kawa...
A może nie?
Skąd, to kawa, zwyczajna, taką jaką zawsze pije.
Nie często i nie taka zwyczajna, ale ta co zwykle.
Ktoś coś dosypał do niej?
Pewnie chcą mnie otruć.
To na pewno trucizna, ale skąd by ją wzięli?
No tak, w internecie można wszystko kupić...
A może mam raka mózgu?
Wtedy zmysły zaczynają płatać figle, smaku też.
W zasadzie to mogłabym mieć, nie zachowuje się normalnie.
I znowu zaczynam się wkręcać.
Lepiej sprawdzę słoik z kawą...
Nic nie czuć, pachnie jak zwykle, normalnie...
Ale smakuje jakoś dziwnie.
Chciałoby się przekląć na głos, ale robię to tylko w myślach.
Dociera do mnie, że wzięłam sobie do serca pewną uwagę.
Postanowiłam być teraz damą?
Może nie damą od razu, ale jakieś maniery trzeba mieć.
Też mnie drażnią niepotrzebne wulgaryzmy...
A kawę w międzyczasie dopiłam...
Może czas zmienić na inną?
Ech, same zmiany...
Dlaczego akurat większość dopada mnie w listopadzie?
I jeszcze to...
Jak kawa z absyntem.
Zupełnie razem nie pasują.
A może tak ... ?
Kolor jednak jest piękny.
Zieleń z brązem...