Po bardzo obiecującym demie „Nothing…” Mordor poszedł za ciosem i już rok później zabłysnął nowym materiałem „Prayer To...”. Zespół pozostał w klimacie atmosferycznego doom metalu i pod wieloma względami pokazał się z bardzo dobrej strony. Atuty Mordor to przede wszystkim ciekawe kompozycje. Potrafili sklecić fajne kawałki, co udowodnili już wcześniej, a teraz tylko potwierdzili. Są zmiany temp, zmiany wokali, utwory są rozbudowane i nawet w tych wolniejszych fragmentach nie nudzą, tylko starają się zaskakiwać swoją kreatywnością.
zsamot : Totalna podróż w czasie, mam CD z Barona, to były rewelacyjne czasy,...
Gdy muzyka doom metalowa rodziła się na Wyspach Brytyjskich, wiadomą rzeczą było to, że znajdą się w Polsce kapele, które również wybiorą tą ścieżkę. I w roku 1993 Polacy doczekali się takiej płyty, był to album Prayer To... częstochowskiej kapeli Mordor.