“I'm on the highway to hell. On the highway to hell”. Jakie to proste, a zarazem jakie wielkie. Tytułowy numer z piątej płyty AC/DC jest jedną z najbardziej znanych piosenek na świecie i ciężko znaleźć osobę, która może jej nie kojarzyć. Jest jednym z największych monumentów jakie zostawił po sobie ten wspaniały zespół, ale „Highway To Hell” to nie tylko ten utwór. Płyta obfituje w przeboje i przysporzyła AC/DC ogólnoświatowego rozgłosu.
„Powerage” jest wyjątkowym albumem w dyskografii AC/DC. Nie ma na nim żadnego z wielkich hitów zespołu, a mimo to jest doskonały. Wyróżnia się ciężkością i metalicznością znaną już z „Let There Be Rock”, ale może jeszcze bardziej podrasowaną. No i od „Powerage” swoją czterdziestoletnią przygodę z AC/DC rozpoczął Cliff Williams.