Dawno już nie miałem takiego problemu z wystawieniem końcowej noty jakieś płycie. Niby wiadomo, że jednoznacznie i subiektywnie powinno się określić czy album jest słaby, dobry czy bardzo dobry. Jak jednak postąpić w przypadku albumu, który podoba się i to bardzo, ale jednocześnie słychać, że twórczy potencjał zespołu został wykorzystany maksymalnie w 80%? Nie wiem jeszcze co z tym faktem zrobię, ale każdy wers będzie zbliżał mnie do konieczności podjęcia decyzji i wystawienia ostatecznej cenzurki.
Komentarze Vammp : muzyka Spektr od początku mnie w pewnym sensie pociągała, trudno o...
szarl : Muzka Spektr przywodzi mi na myśl Godard/Spillane Johna Zorna wcisnięte...
szarl : Muzka Spektr przywodzi mi na myśl Godard/Spillane Johna Zorna wcisnięte...