Rok po tym jak, w leżącej za górami Szwajcarii, niejaki Samael ukazał światu swoje pierwsze pełnometrażowe dzieło „Worship Him”, trzech, niezapatrzonych bynajmniej w swojego wielkiego rodaka, wyrostków z Wadowic, oddało cześć temu zjawisku nagrywając, wprawdzie własne, ale zupełnie odwzorowane na wielkim pierwowzorze, demo. Zespół przyjął nazwę Taranis, a ich „Obscurity” zostało wydane na kasecie przez Baron Records z kolorowym zdjęciem, tekstami i porządną okładką. Zastrzegam jednak, że piszę o reedycji z 1994 roku. Nie zmienia to faktu, że biorąc pod uwagę, iż osiem utworów zajmuje ponad czterdzieści minut, nie wahałbym się potraktować tego jako pełny album.
„Magia mej duszy niechaj Cię wywoła, z zarzewia komet czy z mroku…” – właśnie spełnia się zaklęcie rzucone 100 lat temu przez poetę-maga, Tadeusza Micińskiego. Aura tajemnicy wskrzeszonej w Krakowie unosi się w stronę Zamku w Bolkowie, który w wakacyjny weekend zaprasza w swoje podwoje fanów mrocznej sztuk. Czciciela tajemnic Micińskiego i ukryty w murach średniowiecznego zamku letni festiwal łączy specyficzny klimat – dlatego też liryki tego najbardziej enigmatycznego z twórców epoki Młodej Polski ożywia po 100 latach nowy projekt, firmowany marką Castle Party.
Komentarze szarl : Hmm, Mitas jest jednym z najważniejszych dla mnie poetów, jednak nie mog...