Czy ktoś ma ochotę na potrawkę z ekskrementów lub gulasz z poszatkowanych wnętrzności? Jak tak to świetnie trafiliście. Wszystko to i o wiele więcej serwuje Broken Hope na swojej drugiej płycie „The Bowels Of Repugnance”. Amerykańska formacja nie przebiera w środkach i z godnym uznania fasonem ukazuje w stu procentach czystą i chamską prostotę swojej muzyki.
Ritual Lair para się obskórnym thrash / black metalem i jak przystało na tego rodzaju formację, oprócz ćwieków, gwoździ i naboi lubi prezentować mniejsze wydawnictwa. Na ostatnie „Mother Of Misery And All Repugnancy” trzeba było poczekać aż pięć lat. W tym czasie udało się stworzyć siedemnaście minut muzyki.
Był ciepły zimowy poranek. Wcale nie ze względu na to, że cały świat był przysypany metrową warstwą śnieżnego puchu, a przez zaszronione okno można było dostrzec długie lodowe sople. Johnson Conrad wisiał w żelaznej klatce przytwierdzonej łańcuchem do sufitu. Po kątach kamiennej komnaty skrywały się chrabąszcze i swoim zwyczajem radośnie i zaborczo chrumkały. Świat wygląda zupełnie inaczej z perspektywy wyczulonych czułek i oczu, które dzielą życie na troje, albo nawet sześćdziesiąt dziewięć osobnych kopiałów. Atmosfera stawała się coraz gorętsza, chrabąszcze chrumkały coraz dosadniej. Ktoś obrócił klucz w ciężkich żeliwnych drzwiach.
Oldschoolowy death metal wraca do łask - zwłaszcza ten prezentowany przez europejską scenę. Pochodzące z Kristianstadu trio Necrovation jest dobitnym tego dowodem, bo choć grupa w swoim dorobku ma póki co zaledwie jeden album, to omawiany tutaj "Breed Deadness Blood" dowodzi, że to najbardziej klasyczne wcielenie najbardziej śmiercionośnego z gatunków wciąż może brzmieć świeżo.
Bardzo rzadko się zdarza, aby jakaś formacja stała się legendą, mając w dorobku artystycznym niewielką liczbę wydawnictw, które na dodatek do najbardziej popularnych nie należą. Na myśl przychodzi mi tylko Mayhem, ale w ich przypadku popularność wynikała także z całej otoczki związanej z ideologią tamtejszej sceny blackmetalowej. Drugim takim przykładem jest anonimowy dla wielu, pochodzący ze Szwecji, deathmetalowy Repugnant. Formacja założona w 1998 roku przez Tobiasa Forge (Usurper), po kilku latach skrystalizowała skład, by w 2002 roku nagrać swój jedyny długograj "Epitome Of Darkness", by dwa lata potem przestać istnieć. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że album ten ukazał się dopiero cztery lata po jego nagraniu nakładem malutkiej Soulseller Records.
Komentarze DEMONEMOON : Taaaaa,swietnie oddali ducha ubieglego wieku,a i burczy to wszystko jak nie z t...
Harlequin : ten Tomas Dałn kiedy grał w Dismember? bo zupełnie go nie kojarzę z...
Sumo666 : Wielki szacun :) A co do płyty to fakt fortuny na studio to panowie ni...
Zapraszamy na 7 edycję imprezy Babylon, która odbędzie się w Pubie Papug w Wałbrzychu. Usłyszycie muzykę głównie z gatunków: goth metal, electro, black metal, darkwave i innych. Imprezę prowadzić będzie zespół Babylonu w składzie: Martini, 614 i gościnnie Gibal.