Półtora roku po debiutanckiej płycie „Kontynent” Elixir Of Distress zabiera nas na kolejną syberyjską katorgę zatytułowaną „Przeklęta Wyspa”. Będziemy się bać, będziemy jechać długo w strasznych warunkach, będziemy ryć zmarzniętą ziemię kilofem przy kilkudziesięciostopniowym mrozie, będziemy otępiali z głodu, będą nas gryźć wszy, aż w końcu zachorujemy i zostaniemy bezwładni, „Rozcierani na stokach wzgórz lodowej pustyni”. Z przeklętej wyspy nie ma odwrotu…
Strach, chaos jej imię…
Komentarze Saithis : ajć ten wiersz napisałam w wieku 14lat x) nie no nie to miałam wysł...
Smok : Potrafię wiele zrozumieć. Ale ten "twór" to dla mnie absolutny szczyt gra...
minawi : Ash, juz poprawilam to "a" - moglas mi to dopowiedziec na gadu a nie znikłaś...