Jedni co chwilę coś wydają, zalewając świat EPkami i płytami co roku, inni wolą poczekać i ujawnić się dopiero wtedy, gdy długo dopieszczany materiał osiągnie swój optymalny pułap. Z pewnością krakowski Schaderian należy do tej drugiej grupy. Powodów nałożyło się na pewno kilka, ale nie zmienia to faktu, że w czternastym roku istnienia, zespół właśnie ukończył swoją drugą płytę „Morphosis”.
„Metalmorphosis” to już druga płyta Athlantis w tym roku, choć składy na obu tych wydawnictwach dość znacznie się różnią. Do filaru zespołu, basisty Steve'a Vawamasa i wokalisty Alessio Calandriello dołączyli Tommy Talamanca z Sadist na gitarze, a na perkusji Aleksandro Bissa, który jeszcze do zeszłego roku występował w Labyrinth. Biorąc to pod uwagę, tempo pracy musiało być ekspresowe, ale jeżeli celem było nagranie dobrego power metalowego albumu, to został on zrealizowany w stu procentach.
Harlequin : Ja nie czekam, ale jak sie nadarzy okazje to przesłucham
mrum : No to teraz wiadomo w jakim kształcie zaprezentuje się "Morpohosis". Ciek...
amaimon : poczekamy zobaczymy, a cieszyłoby mnie rozwinięcie pomysłów z...
DEMONEMOON : ...fajnie przesuwają granice czarnej sztuki.
szarl : Już jakiś czas temu dzięki Twojej recenzji natknąłem się na tą płyt...