Ależ to jest krzyk rozpaczy. Jakby wszystkie smutki świata zebrały się w jednym momencie. Zresztą sam tytuł drugiej płyty włoskiego Cultus Sanguine nie napawa optymizmem. „The Sum Of All Fears” informuje okładka. Niewiele dobrego można wyczytać też z wyrazu twarzy królowej siedzącej na swoim mrocznym tronie. Mimo to decyduję się przeżyć wszystkie te straszności i zanurzyć się w pogrzebowym doom metalu.