Inside Her - duet łączący zimną falę, synthwave i industrialny metal, wydał nowy utwór. "Noc Ogień Ty i Magia’" jest również zapowiedzią ich debiutanckiego albumu. Zespół tworzą muzycy grający wcześniej w różnych metalowych zespołach. Michał Kwolek i Łukasz Sowa założyli nowy projekt, żeby móc połączyć swoje inspiracje zarówno elektroniką, jak i ciężkimi brzmieniami. Wśród swoich inspiracji wymieniają m.in.: Depeche Mode, The Cure, Nine Inch Nails, Mr. Kitty.
Inside Again to warszawski zespół grający atmosferycznego rocka. W 2020 roku nagrali swój trzeci album „Nightmode”, który poprzedzony był długą przerwą wydawniczą. Na płycie możemy poczuć nocny klimat miasta, które zaczynamy zwiedzać idąc Chmielną w stronę Marszałkowskiej około czwartej rano, gdzieś w drugiej połowie października.
Inside Her to nowy projekt elektroniczny z Wielkopolski, który sami twórcy nazywają eksperymentem. Wynika to z faktu, że synthwave nie jest podstawową formą ich działalności, a sami wywodzą się z zespołów metalowych, takich jak Dying Spirit i Signs Of The Dying Summer. Tutaj postanowiono połączyć możliwości syntezatorów z gitarowym brzmieniem, co zaowocowało EPką „It Starts With The Feet”.
Wraz z wydawnictwem Znak zapraszamy do udziału w konkursie, w którym wygrać można jeden z dwóch egzemplarzy książki "Esport. Insiderski przewodnik po świecie gamingu" Paula Chalonera. Gaming przebył długą drogę: od podwórek, gdzie pstrykało się kapslami, po wielkie hale sportowe po brzegi wypełnione fanami najciekawszych gier wideo i nowych technologii. Dziś esport wart jest miliardy dolarów. Profesjonalni gracze stali się gwiazdami zarabiającymi miliony, a ich zmagania śledzą setki tysięcy fanów na całym świecie. Dzięki wirtualnemu światu zyskali sławę i zbili prawdziwe fortuny.
konkurs : Prawidłowa odpowiedź to: GGL World Rankings. Nagrodę otrzymują: p...
„The Darkest Of Human Desires Act II” jest drugą częścią trylogii zapowiadanej przez Porn. Pierwszą była, wydana w 2017 roku płyta „The Ogre Inside”, a tutaj nawet numery zaczynają się od 10, co w dobitny sposób sugeruje kontynuację. Proszę jednak nie wymagać ode mnie przybliżenia historii ogra, który siedział w człowieku, z pożądliwością prowadzącą do popełniania morderstw z nowego albumu, gdyż po zapoznaniu się z tekstami, nie odnajduję żadnej spójnej historii czy dającej się opowiedzieć fabuły. Pozostaje więc uwierzyć autorom na słowo lub samemu wgłębić się w liryki i odkryć to czego mi się nie udało.
„The Ogre Inside” to trzecia płyta francuskiego industrialno goth rockowego Porn. Nie jest to muzyka, którą interesowałbym się na co dzień, ale zdarzają się w niej perełki i świetne albumy, więc gdy nadarza się okazja, staram się eksplorować także i te tereny. Do „The Ogre Inside” podszedłem więc z zainteresowaniem i odpowiednią uwagą, która przerodziła się w znudzenie już przy pierwszym odsłuchu i niestety znudzenie to pogłębiało się przy każdym kolejnym.
Na 21 kwietnia 2017 roku rosyjska wytwórnia GS Productions zapowiedziała wydanie kompilacji nagrań demo polskiego Neolith. Płyta nosi tytuł "Primal Sins" i ukaże się w dwóch wersjach: cyfrowej oraz ściśle limitowanego do 100 sztuk podwójnego digipak CD. W skład "Primal Sins" wchodzą "Death Comes Slow" (demo 1993), "Journeys Inside the Maze of Time" (demo 1995) oraz "Promo '96". Za oprawę graficzną wydawnictwa odpowiadają dwaj krośnieńscy artyści Krzysztof Brynecki (front cover) oraz Mirosław Rymar (layout).
21 sierpnia 2015 ukazała się długo oczekiwana, winylowa wersja drugiego, pełnowymiarowego albumu Embrional "The Devil Inside". To już 50 wydawnictwo w katalogu wielkopolskiej oficyny Hellthrasher Productions. Z tej okazji wytwórnia przygotowała specjalne, ściśle limitowane wydanie. "The Devil Inside" to bez wątpienia jedna z najważniejszych premier oraz najszerzej zakrojonych inicjatyw rodzimej sceny metalowej 2015 roku.
Gliwiccy death metalowcy z Embrional opublikowali pierwszy oficjalny wideoklip, promujący najnowsze, jak dotąd wydawnictwo zespołu – drugą, pełnowymiarową płytę „The Devil Inside”. Obrazek do znajdującego się pod dziewiątym indeksem utworu „Madman's Curse” został wyreżyserowany, nakręcony i zmontowany przez Sebastiana 'Semena' Turkowskiego. „The Devil Inside” to jedna z najgłośniejszych tegorocznych premier polskiego undegroundu, typowana przez wielu jako główny pretendent do tytułu death metalowej płyty roku.
Troubled Horse to szwedzki zespół, jak sami się określają na swoim facebooku, heavy rockowy. Nie wiem czy takie nazewnictwo w pełni oddaje klimat materiału zaprezentowanego na „Step Inside”, bowiem jest to bardzo specyficzna płyta łącząca w sobie atmosferę retro rocka z bardziej nowoczesnym graniem. Basista Ola Henriksson od lat stanowi filar Witchcraft i takie inspiracje starym rock and rollem są tu bardzo dobrze wyczuwalne. Najważniejsze jednak, że jak zwał, tak zwał, ale efekt końcowy jest więcej niż zadowalający.
Gliwiccy death metalowcy z Embrional opublikowali kolejne nagranie z nadchodzącego wielkimi krokami, drugiego pełnoczasowego krążka. "The Devil Inside" to następca wydanego przed trzema laty "Absolutely Anti-Human Behaviors", prezentujący jeszcze bardziej bluźniercze oblicze zespołu, precyzyjnie wymierzone we wszelkie świętości ziemskiego padołu. Album ukaże się 28 lutego na CD nakładem Old Temple, a kilka tygodni później także na winylu (Hellthrasher) oraz kasecie i limitowanym CD ( Third Eye Temple / Godz Ov War).
Dwa lata po znakomicie przyjętym albumie "Absolutely Anti-Human Behaviors", Śląska maszyna burząca Embrional powraca w odświeżonym składzie, prezentując kolejną pełnowymiarową płytę zatytułowaną „The Devil Inside”. Ścieżka dźwiękowa dla Waszych najgorszych koszmarów będzie miała oficjalną premierę 28 lutego 2015 roku za sprawą bezprecedensowej kooperacji czterech wytwórni, firmujących materiał na odrębnych nośnikach - Old Temple (CD), Hellthrasher Productions (LP), Godz Ov War & Third Eye Temple (MC oraz limitowany CD). Ponadto album będzie dostępny w wersji digital.
lord_setherial : Embrional bez Armagoga to dla mnie juz nie to samo. Czekam na nową płyt...
Jak podaje okładka do „The Inside Anxiety Of Soul”, Genital Putrefaction jest z Berlina, ale muzycy są polskiego pochodzenia. Zespół powstał w 1990 roku, a w 1991 wydał dwa dema. To opisywane przeze mnie jest trzecie i zostało nagrane w Berlinie, ale wydane w 1992 roku w Białymstoku, przez przelotną Rock’n’Roll Records. Biorąc pod uwagę poprzednie czarno-białe, wydawane samodzielnie demówki, jest to niewątpliwie krok naprzód, bowiem okładka jest rozwijana i z aż za dużymi zdjęciami, które pozwoliły na zamieszczenie tylko fragmentów tekstów utworów. Dźwiękowo nie wiem, bo nie znam tych poprzednich dokonań, a sama jakość brzmienia pozostawia sporo do życzenia, choć przypominam, że mówię o ponad dwudziestoletniej kasecie.
Ruinside to fiński przedstawiciel melodyjnego thrashu, z naleciałościami heavy metalu. Właśnie ukazała się ich druga płyta zatytułowana „10 Forms Of Dominion”. Po poprzedniej „The Hunt” w zespole zaszła jedna zmiana. Na basie zagrał tu Pirkka Birkstedt. Poprzedni basista Lauri Aitonurmi w grudniu 2012 roku zginął w wypadku samochodowym. Album jest dedykowany jego pamięci.
Dwa lata kazał na siebie czekać jeden z nielicznych trip-hop'owo / dark ambientowych projektów działających w Polsce. Milczenie tej zagadkowej grupy przerywa publikacja krótkiej, animowanej formy wizualnej "Lost Tape no. 10", utworu pochodzącego z debiutanckiego podwójnego albumu "Holy Rain", wydanego w 2011 roku nakładem niezależnej wytwórni Ahead Records. To czwarta z pięciu zapowiadanych już wówczas przez zespół krótkich opowieści tworzących jedną spójną historię. Mirrorman, lider projektu: „Lost Tape no. 10“ to przedostatni element, kolejny krok w podróży przez historię opowiadaną przez Black Glass. Wielokrotnie powtarzałem, że ten projekt jest z gatunku tych, które potrafią żyć latami w zawieszeniu, swoistej hibernacji by aktywować się w dogodnym, niewymuszonym czasie.
Już dziś startuje trasa Chemia i OCN - The One Inside Poland Tour II, podczas której zespoły odwiedzą 14 miast. Koncerty, obejmą kilkanaście miast, w dużej części nieodwiedzonych wcześniej przez zespół. Głównym partnerem Chemii w zbliżającej się trasie jest znany zespół rockowy OCN (dawniej Ocean). Chemia i OCN to zespoły, które stawiają sobie podobne cele. Rozwijają swoje kariery nie tylko w Polsce, ale także za granicą i na tym polu odnotowały już spore / pierwsze sukcesy. Łączy ich także zamiłowanie do rocka, co prawda o różnej mocy, ale z ogromnym znaczeniem melodii śpiewanych również po angielsku, przez charyzmatycznych wokalistów.
Dwa poprzednie wydawnictwa Ulver były ścieżkami dźwiękowymi do filmów i były w całości instrumentalne, a właściwie to bardziej komputerowe. Na „Blood Inside” zespół wrócił do całkowicie swobodnych kompozycji i zaprezentował utwory z wokalem, a także mocno nasączone gitarami, perkusją i innymi instrumentami. Podstawowy skład się nie zmienił, ale, co już stało się tradycją, w nagraniach wzięła udział całkiem spora liczba gości. Większość nazwisk odpowiedzialnych za skrzypce, chóry, gitary, perkusję i wibrafon (cokolwiek to jest) nic nie mówi, dlatego chciałbym zwrócić uwagę tylko na dwie postacie.
4 października 2013 roku nakładem wytwórni Metal Mind Records ukazał się album formacji Chemia - "The One Inside". Chemia to najciekawsza polska rockowa kapela, która wchodzi właśnie na światową scenę muzyczną. Album zarejestrowano w 2012 roku w kanadyjskim The Warehouse Studios, gdzie nagrywali m.in. Metallika, Nirvana, Nickelback czy Bryan Adams. Za miks płyty odpowiedzialny był Eric Mosher (m.in. Michael Buble, Chickenfoot, Joe Satriani). Na krążku zawarto 13 rockowych petard, które zadowolą zarówno fanów klasycznych brzmień spod znaku The Beatles i Lez Zeppelin, jak i wszystkich zwolenników postgrunge'owych dźwięków. Płytę promują 3 single, "Ego", "Bondage Of Love" i "Hero".
Zespół Dream Theater udostępnił w sieci swój nowy utwór "The Enemy Inside", który znajdzie się na dwunastym studyjnym krążku grupy - "Dream Theater". Premiera albumu została zaplanowana na 24 września 2013 roku. Płyta ukaże się nakładem wytwórni Roadrunner Records i znajdzie się na niej dziewięć utworów. Dream Theater to amerykańska formacja wykonująca progresywny metal, założona w roku 1985 przez Johna Petrucciego (gitara elektryczna), Johna Myunga (gitara basowa) i Mike'a Portnoya (perkusja).
Yngwie : Tyle, że tego właśnie się po nich można spodziewać. Oni już dawn...
Harlequin : No jakoś nie podjarałem sie. LaBrie wkurwia, a i muzycznie po prostu rzeźb...
JancioWodnik : Jest nieźle ale brakuje mi jednak Mike'a. Oczywiście Mangini też jest niesa...