Muzyczna wędrówka Briana Warnera, znanego publiczności jako Marilyn Manson, zbaczała w różnych kierunkach. Zawsze jednak było mrocznie i gotycko. W którą stronę artysta by nie poszedł - za każdym razem znajdował grono swoich odbiorców. Płytą "Eat me, drink me" udowodnił, że w jego duszy gra również rock and roll. Oto historia żywotu Briana.
Jeordie White (znany jako Twiggy Ramirez) basista i kompozytor w zespole Marilyn Manson powraca do składu. Taka informacja pojawiła się na oficjalnym profilu MySpace White'a. Na razie Ramirez dołączy 19 stycznia do formacji by rozpocząć trzecią część trasy "Rape Of The World Tour" promującej wydany w czerwcu 2007 roku album "Eat Me, Drink Me". Tim Sköld, który pod koniec 2002 roku zastąpił Ramireza, po pięciu latach gry i komponowania utworów w grupie postanowił rozstać się w przyjacielskich stosunkach z muzykami, ponieważ według niego dalsza kolaboracja Manson-Sköld nie ma sensu.
Marilyn Manson wyznał, że chciałby pobić Rekord Świata w kąpieli pełnej jadowitych gadów. Jak na razie zaszczytne pierwsze miejsce w tej dziedzinie, zajmuje Jackie "Texas Snakeman" Bibby, który spędził 45 minut w wannie z 87 grzechotnikami. Jak twierdzi jeden z przyjaciół Mansona, artysta myślał o biciu różnych ekscentrycznych rekordów, ale osiągnięcie Teksańczyka najbardziej przypadło mu do gustu.
Marilyn Manson, niegdyś największy prowokator, już dawno stracił ten tytuł, a jego "siła rażenia" bliska jest już zeru. To co ma straszyć, raczej już tylko śmieszy... Nie chodzi tylko o sam wizerunek czy zachowanie. Nawet tekstami i muzyką nie szokuje jak kiedyś. Jedyne co może obecnie zrobić wrażenie (oczywiście zdaniem Mansona), to dwuznaczny tytuł nowego albumu, którego recenzji właśnie się podjęłam.