The Blood Divine powstał w 1995 roku, po odejściu Paula Allendera i braci Ryan z Cradle Of Filth. Dołączył do nich Darren White, który właśnie opuścił Anathemę, a skład uzupełnili Steve Maloney na basie i William Sarginson z December Moon na perkusji. Szybko ukazała się ich płyta „Awaken”, wydana przez „Peaceville Records”.
Katatonia została założona w 1987 roku przez Andersa Nyströma oraz Jonasa Renkse i początkowo nosiła nazwę Melancholium. Zaczynali jako duet, choć od zarania wspomagał ich Dan Swanö na klawiszach. Jonas zaś, oprócz śpiewania, zajmował się grą na perkusji. „Dance Of December Souls” jest ich pierwszym albumem, wydanym przez No Fasion Records w 1993 roku. Pojawia się na nim trzeci członek zespołu, basista Israphel Wing. Muzyce najbliżej jest do doom metalu, ale nie brak tu i black/death metalowego grania co wyrobiło zespołowi rozpoznawalną markę.
December Moon został założony przez Robina Gravesa i Williama Sarginsona w 1992 roku, czyli w tym samym czasie, kiedy ten pierwszy dołączył do Cradle Of Filth. Zespół zawsze był duetem, a jego krótkie istnienie datuje się na środek lat dziewięćdziesiątych. W tym czasie wydali dwie demówki i album „Source Of Origin”, za sprawą fińskiej Spinefarm Records. W Polsce tematem zajął się Morbid Noizz Productions, wypuszczając materiał na kasecie.
December’s Fire to solowy projekt Piotra Weltrowskiego, grającego również w Hefeystos. Działał pod tą nazwą w latach dziewięćdziesiątych i prezentował gotycki mrok i katastrofizm. Po kilku demach, w 1996 roku, udało się wydać album „Vae Victis” pod szyldem, powstałej w tym celu, Atratus Music.
AFI to amerykańska grupa pochodząca z Ukiah w stanie Kalifornia. Ich muzyczne korzenie wywodzą się zdecydowanie od punka, jednak w trakcie swojej prawie już 20-letniej kariery (zespól w 1991 założył Davey Havoc) ich muzyka przeszła przez cały szereg transformacji. Można by ją w obecnym stanie określić jako mroczna, bardzo introspektywną odmianę punk-core-rocka. Największymi inspiracjami, co znajduje dość widoczne odzwierciedlenie w charakterze otworów AFI, byli The Cure czy Ramones. Z łatwością możemy jednak usłyszeć mieszankę takich gatunków jak death rock, hard core czy emo/screamo.
Już jutro, w środę 21 kwietnia w warszawskim klubie Stodoła wystąpi amerykańska grupa A Fire Inside (A.F.I). Jest to pierwszy a zarazem jedyny koncert Kalifornijczyków w naszym kraju promujący ich najnowsze wydawnictwo Crash Love. Jako support dla gwiazdy melodyjnego punk-rocka wystąpi formacja Ocean. Jest to zespół rockowy, którego muzyka pełna jest kontrastujących ze sobą klimatów muzycznych, od prostych rockowych riffów, przez quasi-jazzowe tematy gitarowe aż po
ścianę gitarowego zgiełku, zyskała sobie wielu fanów. Bilety na środowy koncert można nabyć jeszcze na stronach:
www.ticketonline.pl, www.eventim.pl, www.ticketpro.pl, www.shortcut.pl, a
także w kasie Klubu Stodoła.
W piątek 9 kwietnia informowaliśmy Was o tym, że amerykańska grupa A Fire Inside spotka się ze swoimi fanami w warszawskim EMPiKu. Agencja Go Ahead poinformowała właśnie o dowołaniu tego spotkania ze względów organizacyjnych (skrócenie przez zespół czasu przewidzianego
na promocję). Przypomnijmy, koncert AFI odbędzie się 21 kwietnia stołecznym klubie Stodoła. Kalifornijczycy wystąpią w naszym kraju po raz pierwszy w ramach promocji swojego najnowszego wydawnictwa - albumu Crash Love, którego premiera nastąpiła w wrześniu 2009 roku.
Koncert kalifornijskiej grupy A.F.I (A Fire Inside) zbliża się wielkimi krokami. Już za niecałe dwa tygodnie, w środę 21 kwietnia zespół zagra swój jedyny, a zarazem pierwszy koncert w naszym kraju. Wystąpią w warszawskim klubie Stodoła. Jednak zanim do tego dojdzie, Davey, Jade, Adam i Hunter spotkają się z fanami w Empiku na ul. Nowy Świat 15/17. Od godziny 17:00 AFI będą podpisywać swoje najnowsze wydawnictwo, 8 już krążek długogrający wydany we wrześniu 2009 roku - Crash Love. Bilety na warszawski koncert są wciąż do nabycia w ticketpro, ticketonline, eventim, shortcut, bilety kolekcjonerskie w
kasie Klubu Stodoła oraz poprzez patefon.pl w sklepie Carton Shop w Poznaniu.
Na Kostaryce też grają metal - przypomina o tym jeden z najlepszych pochodzących stamtąd zespołów metalowych - December's Cold Winter. Ostatnio do grupy dołączył dodatkowy wokalista, Alfredo Guzman (z Fallen Memories). Poza tym już niedługo, zapewne około września bieżącego roku, ukaże się nagrywana od lutego druga płyta długogrająca zespołu, zatytułowana "Ablaze All Shrines". Krążek poddany zostanie masteringowi przez Colina Davis'a w studiu Imperial, znanego ze współpracy m.in. z Deeds Of Flesh, Exhumed, Alas czy Disgorge.
Vae Victis jest jednym z zaledwie czterech albumów zespołu December's Fire, który był efektem ubocznym współpracy Piotra Weltrowskiego - sesyjnego klawiszowa grającego z Behemothem oraz Adama "Nergala" Darskiego. To ciężki do muzycznego sklasyfikowania album. Stanowi on dość zgraną fuzję black metalu, neoklasyki i ambientu. Po raz pierwszy zetknęłam się z nim około 2000 roku, wtedy jeszcze na kasecie magnetofonowej. Wrażenie, jakie album wywarł na moją świadomość muzyczną sprawiło, że chętnie po latach wróciłam do tej płyty.
December's Fire powstał na początku roku 1994, a jego założycielem, liderem i praktycznie jedynym członkiem był Piotr Weltrowski. Pierwsza taśma demo została nagrana w grudniu tego samego roku - "Across The Sorrowfields Of Baltic" to 4 instrumentalne kompozycje, stylistycznie osadzone w nurcie darkwave.
"Dance Of December Souls" to debiutancki album Katatonii, plasujący się w czołówce gotyckiego metalu. Nagrany został w kwietniu 1993 roku w Unisound Studios, opracowany przez Dana Swano (Opeth, Marduk, Dissection) i wydany jeszcze w tym samym roku. Tę pierwszą inkarnację Katatonii charakteryzowało doom/black metalowe brzmienie, emanujące smutno-hipnotyzującą melodyką gitar wszechobecną w ich muzyce do dziś. Album poraża atmosferą kompletnej melancholii, którą dodatkowo podkreśla pełen rozpaczliwych emocji growling Jonas'a.