W stosunku do „Judgement” skład Anathemy na ich szóstej płycie „A Fine Day To Exit” poszerzył się o klawiszowca Lesa Smitha, który brał już udział w nagrywaniu „Eternity”, a następnie współpracował z Cradle Of Filth. To, że Danny Cavanagh zdecydował się podzielić keyboardowym splendorem może świadczyć o tym, że zespół zapragnął pogłębić tę sferę swojej twórczości i rzeczywiście sporo tu atmosferycznego tła i przestronnych pejzaży, a muzyka Anathemy jest jak zwykle głęboka i nasiąknięta smutkiem.
Przyznam szczerze, że nie sądziłem, że Anathema będzie w stanie przewyższyć „Aleternative 4”. Nie wiem dlaczego. Na tle poprzednich dokonań, czwórka była albumem wyjątkowym, nowoczesnym i wybijającym się z dotychczasowej stylistyki. Myślałem więc, że trudno będzie to powtórzyć lub pójść dalej zachowując tak wysoki poziom. Tymczasem minął tylko rok i pojawił się „Judgement”, płyta nie wiem czy lepsza, ale na pewno wybiegająca jeszcze dalej od poprzedniczki. Anathema wylała z siebie kolejną porcje niesamowitej ekspresji ujętej w kojące dźwięki i dodatkowo zobrazowanej wspaniałą okładką.
oki : moja ulubiona Anathema wraz z "Weather Systems"
zsamot : Ostatni rewelacyjny album Anathemy. Koncert w Poznaniu do dziś pamiętam...
leprosy : Anathema skończyła się na The Silent Enigma.
W przypadku takich płyt jak "In Parallel" należy dziękować współczesnym cudom techniki mogącym uchwycić i zachować na długo pamiętne występy nieprzeciętnych artystów na plastikowym krążku CD. Mowa o niecodziennym koncercie z holenderskiej hali Little Devil w Tilburgu, który odbył się w okolicach marca 2009 roku. Naprzeciwko siebie usiedli wówczas Anneke van Giersbergen (była wokalistka The Gathering, obecnie w projekcie Agua de Annique) oraz Danny Cavanagh z Anathemy.