
Dla jednych Carlos Santana jest największym gitarzystą w historii muzyki rozrywkowej, dla innych przereklamowanym artystą, który zabłysnął przed kilkudziesięcioma laty kilkoma utworami, na bazie których zbudował własną legendę. Prawda choć bolesna jest jednak taka, że po nagraniu trzech płyt Santana zaczął tracić na popularności, a kolejne wydawnictwa muzyka przepadały bez echa. Niestety, brzemię takich numerów jak "Samba Pa Ti", "Black Magic Woman" czy "Oye Como Va" ciążyło na pochodzącym z Kalifornii instrumentaliście. Tak było, aż do momentu, gdy muzykiem zainteresowała sie Arista Records.