Ponieważ dobrej muzyki nigdy dość, bardzo spodobała mi się
niespodzianka zafundowana fanom przez Rammstein. Oprócz standardowej
dla tego zespołu liczby jedenastu utworów na płycie, w wersji
rozszerzonej albumu znajdziemy drugi krążek, zawierający pięć kawałków
bonusowych. I to w większości naprawdę niezłych. To lubię! Zdaje się,
że po czterech latach przerwy w nagrywaniu niezwykli Niemcy są pełni
nowych pomysłów i co najważniejsze, chcą się nimi podzielić ze światem.