„In Tongues We Speak” to split Napalm Death i amerykańskiego Coalesce, uznawanego za pioniera stylu nazywanego mathcore. Materiał ukazał się w 1997 roku, czyli po „Diatribes” Napalmu i równocześnie z debiutancką płytą Coalesce „Give Them Rope”, co z pewnością miało pomóc ją wypromować. Earache wydało to na CD i winylu, a Metal Mind na kasecie.
Posypał się skład Banisher po „Scarcity” po raz kolejny i znów Hubert musiał kompletować swój zespół od początku. Tym razem u jego boku wystąpili, ograni już na naszej scenie, Jacek Gut z Nuclear Vomit, Fetor i Darzamat na perkusji oraz wokalista Shodan Szczepan Ingot. Wspólnymi siłami wyprodukowali wybuchowy materiał groove death metalowy „Oniric Delusions”, który podaje na tacy Deformeathing Production.
Banisher, Redemptor, Dormant Ordeal oraz Shodan – to line-up rozpoczynającej się w połowie września trasy „Autumn Delusions Tour 2016”, promującej najnowsze wydawnictwa wszystkich czterech grup. Banisher to polska grupa muzyczna wykonująca technical death metal. Powstała w 2005 roku w Rzeszowie. Po wydaniu dema „Sorrow of Death” (2005), EP „Human Sacrifice” (2006), kilkudziesięciu zagranych koncertach i festiwalach w Polsce oraz za granicą zespół wydał debiutancki album „Slaughterhouse” (2010).
Shodan to wrocławski projekt muzyków związanych z zespołem Extinct Gods. Ponadto Szczepan Ingot od niedawna jest wokalistą Banisher. Tutaj odpowiada również za gitary. Panowie w 2014 roku wydali demo „Zero K”, a obecnie promują swój album pod tytułem „Protocol Of Dying”. Shodan to death metal, ale nie w klasycznym ujęciu.
Yngwie : To ja może jeszcze dodam, że dziś (przynajmniej formalnie) zakończyli...
Nakładem angielskiej Rotten Music ukazał się split „Human Abattoir”. Właściwie to można by się zastanawiać czy split to jeszcze czy może już składanka, bo zespołów, które się tu produkują jest pięć z czego aż dwa polskie. Mowa tu o Fetor i Feto In Fetus. Ponadto w rzeźni udział biorą Cranial Blowout z Hiszpanii, Splattered Genocide z Brazylii i filipiński Goremitory. Skład egzotyczny i wywołujący zaciekawienie, ale w praktyce okazuje się, że nasi reprezentanci zostawiają daleko w tyle resztę świata. Ale po kolei.
Już 15 maja 2015 roku odbędzie się pierwszy z planowanych pięciu wspólnych koncertów grup Banisher, Deivos i Abusiveness. Zespoły odwiedzą następujące miasta: Rzeszów, Lublin, Częstochowa, Wrocław i Poznań. Bilety w cenie 20 zł (przedsprzedaż) oraz w cenie 30 zł w dniu koncertu. Serwis DarkPlanet objął patronat medialny nad trasą. Banisher to polska grupa muzyczna wykonująca technical/experimental death metal. Powstała w lipcu 2005 roku w Rzeszowie. Po wydaniu dema „Sorrow of Death” (2005), EP „Human Sacrifice” (2006), kilkudziesięciu zagranych koncertach i festiwalach w Polsce oraz zagranicą zespół wydał debiutancki album „Slaughterhouse” (2010).
lord_setherial : Ciekawe połączenie kapel. Trzeba będzie się wybrać...
Zespół Banisher jest w trakcie nagrań trzeciego pełnowymiarowego albumu. W połowie listopada zostały zarejestrowane ślady gitar i basu, partie perkusji i wokalu zaplanowane są na początek 2015 roku. Album będzie zawierał siedem zupełnie nowych kompozycji osadzonych w klimacie ekstremalnego metalu. Planowany termin wydania płyty to drugi kwartał 2015 roku. Zespół podzielił się raportem z nagrań, które odbyły się w Invent-Sound Studio w Bydgoszczy.
Techniczni deathmetalowcy z Banisher wkraczają do studia, by nagrać swój trzeci album. Nagrania rozpoczną się w listopadzie 2014 roku w Invent-Sound Studio, w Bydgoszczy. Nowa płyta będzie zawierała 7 kompozycji. Ostatni album „Scarcity” został wydany w 2013 roku przez Unquiet Records. W przeciągu ostatnich dwóch lat zespół intensywnie koncertował promując „Scarcity”. Banisher koncertował w wielu europejskich krajach, między innymi podczas swojej trasy w maju 2014 roku. Zespół brał udział w Rebellion Tour vol. III wraz z Hate, Vedonist, Pyorrhoea oraz Gnida. Banisher uczestniczył również w kilku dużych festiwalach takich, jak: Inferno Metal Festival w Norwegii, Cieszanów Rock Festival, oraz jako headliner na Metal Blast w Egipcie.
„Utopia Banished” ma niesamowity początek. Zwiastuje płytę ciężką i nieprzyjemną. Ten wstęp jest przerażający. Ja się go boję. Te głosy, te szumy i w końcu ten przygniatający bas. To jest jedno z najlepszych intr jakie w życiu słyszałem i w fantastyczny sposób wprowadza w muzyczny klimat, a potem jest już tylko gorzej. Zaczyna się nawałnica. „I abstain! Summon my pride?”.
Harlequin : Zabluźnie i powiem, że "Utopia Banished" to jeden z tych nielicznych albumó...
zsamot : Piękna recenzja, świetny album. ;)
Sumo666 : Bez kurwa apelacyjnie. Amen.
„Fear, Emptiness, Despair” to płyta, która mogła zaskoczyć już po spojrzeniu na okładkę. Zamiast okultystycznego terroru, pełnego noży, gwoździ i masek gazowych, mamy rozmazany kształt wrzeszczącej twarzy, znajdującej się na wewnętrznej stronie dłoni. Zupełnie nietypowo jak na Napalm Death, ale to jeszcze nic. U góry widnieje całkowicie odmienione, wynormalnione logo, które na dodatek, na moim kasetowym wydaniu Earache, jest różowe. Czy kryje się za tym jakaś istotna zmiana stylu muzycznego? Oczywiście, że tak. Dwa lata po „Utopia Banished” zespół po raz drugi całkowicie odmienił swoje oblicze i wszedł w trzeci etap swojej bogatej twórczości.