czy ktoś słuchał tej płyty? ja przesłuchałam kilkakrotnie i muszę stwierdzić że całkiem całkiem... w zasadzie nie zeszli z tonu jest trochę podobna do "seasons..." i "regin..." co powinno być argumentem za jeśli ktoś ma zamiar ją zdobyć... ewenementem będzie tu na pewno "jihad" dziwna kompozyja taka "nie slayer'owska" zresztą sami zobaczycie ale mi się podoba ; no a takie numery jak "cult" "catatonic" "flesh strom" no i oczywiście "black serenade" to po prostu zajebista muzyka; sorry za stylistykę mej wypowiedzi jestem po wykładzie z gramatyki opisowej i nie bardzo mam mózg
(muszę jeszcze poczytać teksty gdyż kumpel mnie delikatnie mówiąc opierdolił żeby nie tykać tej płyty bo teksty faszystowskie a to se sprawdzę)