Właśnie sobie uświadomiłam, że Internet jest niczym. Dlaczego niczym? Mogę sobie tu pozapisywać moje myśli, moje wspomnienia i wszystko. Ale czy na przykład osoby poznane w Internecie wiążą się z jakimiś wspomnieniami? Właśnie. Właśnie. Właśnie. Większość z tych osób z niczym się nie wiążę. Nie umiem sobie przypomnieć pierwszego wrażenia po poznaniu. Wyglądu. Zachowania. Niczego. A historia komunikatora nic nie znaczy. Po latach nie bede pamietala wiekszosci tych osob. Już nie pamietam. Choć były jakoś ważne. Te ważniejsze zostaną w pamięci. Ale niestety nie aż tak jak realni ludzie. Gdy mijałam starszego już siwego Żyda na ulicy do dziś pamiętam każdy szczegół jego wyglądu. Pomimo siwizny był bardzo przystojny. Siwe pejsy rozwiewał mu wiatr, a brodę moczył jesienny warszawski deszcz. Na głowie kapelusz, trochę jak cylinder. Ee.. nie ważne. Z Internetu wy wszyscy przepadniecie w otchłań zapomnienia. Zachował się tylko Meteusz stąd. Ale dawno się nie odzywał. Skąd indziej zachował się Krzyś, Rafał, Adam.
Internet jest niczym jeżeli chodzi o wspomnienia. Nie ma tu nic realnego. Wszystko brzmi jak wyimaginowana bajka.
Przykro mi.
Devon : No, może część osób wyleczy - jeśli ktoś np. zaczął kontak...
Devon : Trwałość znajomości internetowej zależy od tego, co 2 osoby zrobi...
Devon : Dokładnie :) Bo tylko osoby charakterystyczne są zapamiętywane w ogó...