Jak taka zła, parszywa zaraza, śmiercionośna epidemia, przez black metalowe podziemia, rozprzestrzenia się Typhus. Wykluł się w Fort Wayne w stanie Indiana w 2003 roku, a dwa lata później dotarł do różnych zakątków globu za pośrednictwem swojej pierwszej płyty "Profound Blasphemous Proclamation". Dotarł, by obwieścić światu nowy porządek. Pod sztandarami Typhus chrześcijańskie robactwo zostanie wytępione, a jego filozofia zniszczona.
Już okładka nie pozostawia wątpliwości z jaką muzyką mamy do czynienia. Zwraca uwagę fajne logo, choć ten krzyż na końcu, jest już chyba taki na siłę. Do tekstu załączam front kasety, bo tę wersję opisuję. Płyta ma inne zdjęcie. Jak nie trudno zauważyć, panowie z Typhus nie przepadają za religią chrześcijańską. Wystarczy spojrzeć na tytuły numerów. Naprawdę jest nieźle. Bluźnierczy black metal w ich wykonaniu na pewno jest ekstremalny, ale całkiem melodyjny. Gitarowe pasaże płyną wraz z rytmem szalejącej z tyłu perkusji. Wokal jest skrzeczący, ale po zapoznaniu z tekstami nawet całkiem zrozumiały. Przypomina mi to trochę Lord Belial, choć jest to czarniejsza muzyka. W trzecim "Anal Rape Of The Virgin Mary" (Cóż za piękny, wyszukany tytuł) są też takie burzumowe, obłąkane ryki.
Choć na swoim debiucie Typhus w żaden sposób Ameryki nie odkrywa, to trzeba przyznać, że "Profound Blasphemous Proclamation" to całkiem niezła płyta, w stu procentach wierna kanonom gatunku.
Tracklista:
1. Perverse Angelic Masturbation Ejaculation
2. Coprophagic Communion Upon the Holy Altar
3. Anal Rape of the Virgin Mary
4. Typhus Shits in the Mouth of Christ
5. Black Cum Upon the Faces of Angels
6. Profound Blasphemous Proclamation
7. Ritual Semen Sacrament
8. Satanic Goat Fuck Lust
9. Your Savior Caught Drinking the Piss of the Apostles
Wydawca: Dark Horizon Records (2005)
Ocena szkolna: 4