![Lord Belial, black metal, Enter The Moonlight Gate, Mystic Production Lord Belial, black metal, Enter The Moonlight Gate, Mystic Production](/img/news/51424.jpg)
Urzeka, zniewala, chwyta za serce i prowadzi przez mroczny i groźny baśniowy świat. Druga płyta Lord Belial jest dla mnie jedną z najlepszych pozycji majestatycznego i epickiego black metalu. Uwielbiam zanurzać się w te zamglone i lekko oświetlone bladym księżycem domeny oraz przekraczać kolejne jej wątki i opowieści. Aż czuję dreszczyk emocji przechodząc kolejny raz przez księżycową bramę, aby znów pochłonąć w całości wszystko co się za nią znajduje. Taka jest aura bijąca od „Enter The Moonlight Gate”.
![Lord Belial, Unholy Crusade, black metal, Enter The Moonlight Gate Lord Belial, Unholy Crusade, black metal, Enter The Moonlight Gate](/img/news/51083.jpg)
Rozbrzmiewają odgłosy wielkiej bitwy. Szczęk oręża niesie się po okolicy, a zmasakrowane trupy lśnią w bladej poświacie księżyca. To Lord Belial rozpoczął swoją nieświętą krucjatę. Drżyjcie więc niewinne owieczki i padnijcie na kolana przed legionami zniszczenia. Oto bowiem nadchodzi wasz koniec. „It’s time for a war of hate”!
![black metal, Typhus, Profound Blasphemous Proclamation, Lord Belial, Burzum black metal, Typhus, Profound Blasphemous Proclamation, Lord Belial, Burzum](/img/news/48583.jpg)
Jak taka zła, parszywa zaraza, śmiercionośna epidemia, przez black metalowe podziemia, rozprzestrzenia się Typhus. Wykluł się w Fort Wayne w stanie Indiana w 2003 roku, a dwa lata później dotarł do różnych zakątków globu za pośrednictwem swojej pierwszej płyty "Profound Blasphemous Proclamation". Dotarł, by obwieścić światu nowy porządek. Pod sztandarami Typhus chrześcijańskie robactwo zostanie wytępione, a jego filozofia zniszczona.
![Betrayer, Piwnica pod Harendą, Feto In Fetus, Adrian, Dead Infection, Widzik, Supreme Lord, Empherion, Empheris, Hypocrisy, Lord Belial Betrayer, Piwnica pod Harendą, Feto In Fetus, Adrian, Dead Infection, Widzik, Supreme Lord, Empherion, Empheris, Hypocrisy, Lord Belial](/img/news/48394.jpg)
Harenda jest jednym z najstarszych klubów w Warszawie, jednym z kilku, które były „od zawsze”. Koncerty metalowe odbywają się tam jednak od niedawna. Słyszałem o kilku imprezach, ale osobiście stawiłem się tam po raz pierwszy. Okazja jednak była nie byle jaka. Po dwudziestu latach na scenę powrócił legendarny Betrayer. Takiego wydarzenia nie mogłem ominąć.