Ostatnio ciągle mi się wydaję, że ktoś jest na mnie strasznie zły. Nie wiem czemu... :P Byłam dziś w szkole... Źle się czuję... Wczoraj myślałam, że umieram... o.O uch... Gardło mnie nadal nawala i łapią okropne bóle w plecach, szyi i głowie... nagle łapie... ciśnie, że oddychać nie mogę :/ Cały czas mi nawala głowa i gardło i szyja...
Poruszyłam temat kultury na aqq... na forum. Aj czuję, że jak będę nadal stać murem i nie ucichnę to mnie zagryzą... o.O No cóż... Mam rację... a jak ktoś ma racje to najlepiej go zmieszać z błotem. Jakbym nie miała racji nawet bym nic tam nie pisała. Ale wiem, że mam. Bo przecież jak się wejdzie na czaty... klną, wyzywają... koniec świata.
Wczoraj czy przed wczoraj usunęłam tu post o kimś... Bo w zasadzie myślałam, że jest na mnie za to wściekły... No... Ale chyba nawet tego nie czytał.
Siedzę teraz i coś tam zerkam do chemii... Dziś było częściowe omówienie próbnych egzaminów... No... z tego co było z chemii to miałam 1/10 punktów. Nie jest źle :P Cieszy mnie ten jeden punkt xD :D Dobra, nie oszukujmy się xD Z chemią u mnie tragicznie, ale jeden punkt podniósł mnie na duchu :D:D Taa... z fizy była dziś kartkóweczka... z optyki. Nie było aż tak źle... coś wiedziałam, coś wykombinowałam... A z poprzedniej kartkówki dostałam 4 [jeah].
Hmm... za fizyczne zadanko z egzaminu też mamy ocenki :D Mam 3 :D jeah! Dziś nie było tragicznie... xD Co prawda zanim zaczęła się pierwsza lekcja wywaliłam się już dwa razy xD Raz na schodach, raz na lodzie :D Noo... Nie ma to jak spodnie uwalone śniegiem po kolana :D i do tego ręka... No, ale na razie mnie nic nie boli, czyli nie jest źle :P Znaczy boli mnie gardło i głowa, ale to nie od upadków, tylko z choroby...
Muszę iść do lekarza... Bo w końcu serio zdechnę... Wczoraj tak fatalnie się czułam, że nawet przez myśl mi przeszło, żeby napisać testament xD
Stefania się dziś strasznie pcha na stół... szafki i wszędzie... Papu ma, wode ma... a i tak się pcha.
Doszła mi dziś koszulka :D Jeah :D Jest na niej świnka i pisze 'go veggie' babcia powiedziała, czy tej świnki nie da się sprać? o.O Ona to potrafi człowieka zdemotywować...
Noo :D Dzień mija nieźle :) Zrobiłam sobie płatki na mleku. Mama właśnie wróciła... kończę. :)