Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

Penitent - Melancholia

"A na jesień butelkę melanocholii otworzę, bym pojąć mógł sens upadku liści klonowych smukłym wiatrem owianych"

A.G.

Karnsten Hamre, urodzony w Norwegii poeta i muzyk, twórca wielu projektów muzycznych zdaje się zawsze był wierny nurtom bardziej klasycznym niźli współczesnym. Poszukując sposobów by jego wiersze z większą mocą trafiały do ludzi, właśnie po muzykę sięgnął, traktując ją jako "wzmacniacz" emocji i uczuć, którymi przez słowa starał się z ludźmi podzielić. W wyniku tej fuzji powstaje między innymi Penitent – projekt wierny od zawsze, lecz nie na zawsze w pełni neoklasycznym formom. Pierwszym wydawnictwem pod etykietą Penitent okazało się "Melancholia" z 1996 roku. Troskliwą opieką nad artystą jak i tym krążkiem wykazała się sławetna Cold Meat Industry.




Neoklasycyzm oddechem dark ambientu żyjący w nostalgicznym patosie skąpany tak by jak najwierniej wiersze przez Karstena beznamiętnie recytowane mógł oddać to cała zawartość tej płyty, płyty na 7 części nierównych podzielonej, co wcale nie musi znaczyć że tekstów poeta zawarł w niej 7. I tak w jednym zdaniu zamknąć możemy co pewnie lata w sercu norwega się rodziło, muzykę o przestrzeni mieszczącej uczuć gromadę tą najsmutniejszą, o smutną melancholię się ocierających lub sednem melancholii będących.


Choć nie, dodam jeszcze że sama płyta jako całość konceptem się zdaje. Począwszy od prologu "I Det Uendelige" co znaczy "jestem nieskończony" aż do "Det Sorte Tjern" czyli momentu gdy cała historia nad czarnym stawem się kończy a raczej koło zatacza. Historia to o smutnej miłości, nie smutnej gdyż nieodwzajemnionej, lecz tym tragicznej że spóźnionej przez co zaistnieć nawet nie mogącej, w krainie romantycznych marzeń zaledwie trwającej jako proces ciągły, wiecznie trwający jak sam jego inicjator. Teksty do tejże 7-częściowej opowieści pisane raz po norwesku raz po angielsku (ze stanowczą przewagą tych pierwszych), idealnie odzwierciedlane są przez dźwięki melodii do nich skomponowanych, a zatem Hamre cel swój osiągnął.


Na koniec jako ciekawostkę dodam iż album w rok później od jego premiery został ponownie wydany przez niemiecką Zeitgeist Verlag. Wydawnictwo to o tyle ciekawsze iż rozszerzone o klip/film krótkometrażowy do ostatniego z płyty - "Det Sorte Tjern". Swoista perełka w dyskografii projektu byłą prawdziwym białym krukiem jako że jej nakład ograniczono do zaledwie 24 ponumerowanych egzemplarzy. Piszę "była" bo dzięki dobrodziejstwu internetu w styczniu tego roku na swoim kanale Hamre publikuje raz jeszcze tę romantyczną historię tym razem bez limitu jej odbiorców. Ciekawskim kończąc ten artykulik pozostawiam link do klipu i życzę smacznego:

http://www.youtube.com/watch?v=OPwheyC8S18

Tracklista:

1. Prolog - I det uendelige

2. Stille

3. Veien

4. The Dance of Deamons

5. The Undertaker

6. Possessive Thought

7. Det Sorte Tjern


Wydawca: Cold Meat Industry (1996)

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły