w znakach zakazu wjazdu i postoju
mam prawo do jazdy, czynu i mowy
prawo by dążyć do celu w zakurzonych butach
tańczyć w listopadowej mgle w rytmie czasu
jak bumerang wracać do błędów z przeszłości
i śmiać im się prosto w oczy
gdyż to ja decyduję którędy teraz pójdę:
autostradą, chodnikiem, ścieżką polną
czy też tęczą do nieba
jestem wolny
czuję przestrzeń
z oczami otwartymi na paranoję grzechów świata
wchodzę w chaos
oto moja droga poprzez nigdy