Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Blog :

Dół głęboki jak grób

Kartka wyrwana z pamietnika dziewczyny, która doświadczyła cierpienia i bólu związanego z rozstaniem ukochaną osobą. Dziewczyna jest zrozpaczona, pelna zalu, sprawiajacego, że wylewa z siebie łzy niczym fontanna. Zastanawia się nad śmiercią, sądzi, że byłaby ona dla niej w zaistniałej sytuacji wybawieniem...
GODZINA: Sądząc po tym, że pies chrapie, a za oknem na czarnym jak smoła niebie lsni blady księzyc, rozswietlając gęsty, złowieszczy mrok nocy, panujący dookoła, musi byc już późno.

DATA: Nie mam pojęcia, którego dzisiaj jest. Wiem tylko, że jest kwiecień i jest niedziela...Z nieznanych sobie powodów straciłam poczucie czasu...


Jak mi źle....Leżę w ciemnym pokoju (swoją drogą pisanie w ciemności sprawia mi spore trudności, gdyż nie jestem posiadaczką kociego wzroku) z bluźnierczą muzyką bębniącą w mych uszach, wsłuchując się w satanistyczne inkantacje wypluwane jednym tchem przez Nergala i cierpiąc...Bynajmniej nic mnie nie boli...Nic, prócz naznaczonej różnego rodzaju mękami duszy, choć pewnie zabrzmiało to strasznie melodramatycznie...Ale to prawda. Gdy nadchodzi noc a nieuchronnie sie ona zbliża a w pokoju gasna światła, by ustąpić miejsce mrokowi, czuję przytłaczającą samotnośc i powracają do mnie wspomnienia tych ulotnych, pieknych chwil, których już nie ma i nigdy nie będzie. One nie powrócą, a świadomość tego jest jak trucizna, która powoli lecz skutecznie mnie wykańcza. Gdy zamykam oczy, widze wspomnienia tamtych momentów, kiedy czułam się najszczęsliwszą osobą stąpającą po tej zasnutej śmieciami i odpadami kuli ziemskiej. Powracaja tez bolesne wspomnienia tego, kiedy to co zwalismy NAMI umierało. Wciąz widzę Twa twarz, wciąż czuję dotyk Twojej zimnej dłoni na mojej skórze, wciąż jeszcze nasze usta spotykają sie w pocałunku...Gdy zapada zmrok i leze w swej trzeszczącej trumnie, wpatrując się w świecące w oddali na aksamitnoczarnym niebie gwiazdy, wydaje mi się, że przyjdziesz, weźmiesz mnie w swoje ramiona, obejmiesz tak, jak to tylko Ty potrafiłeś robic i wyszepczesz mi do ucha kilka pieknych słów...Lecz wiem, że tak już nigdy się nie stanie. Odszedłeś i to był Twoj wybór. Dla mnie umarłeś tamtej nocy, kiedy wyznałeś mi to, czego miałam nadzieję, ze nigdy nie usłyszę. Lecz ciągle pomimo mej woli zyjesz głęboko w moim sercu...Zostaniesz w nim na zawsze od 1 listopada 2007 roku, kiedy przemierzając cmentarz, by odmówic modlitwę za mych zmarłych przodków upusciłam i stłukłam znicz prosto pod Twoje nogi.. Przez te trzy cudowne miesiące ono biło dla Ciebie w rytm Nymphetamine moich ukochanych Kredek...Powracam wspomnieniami do tej chwili, kiedy po raz pierwszy sie całowaliśmy, kiedy poczułam smak Twoich ust, tam głęboko w mrocznych odmętach opuszczonego starego, ponurego grobowca stojącego samotnie na zapomnianym koncu cmentarza...Nie zapomnę, jak pierwszy raz wziąłeś mnie za rękę oraz tej cudownej godziny, którą spedziliśmy błakając sie noca po cmentarzu, przysiadając na miejscach spoczynku ludzi, ktorzy odeszli do wiecznosci, wymieniając się tam ślina...Gdy patrzyłes na mnie, nie zapomne blasku Twoich oczu, który już teraz nie lśni dla mnie...Dla mnie on zgasł...
Tak bym chciała wiedziec, że jestes..że jesteś moj...moim wampirem tak jak dawniej...że zanurzysz swe zęby w mojej szyi, by wyssać moja krew i pocałujesz mnie tak, że przez te kilka chwil znajdę sie w piekle, opętana z rozkoszy...
Ale telefon milczy jak zaklęty...
Ale z Twej strony moge liczyc tylko na rzucone od niechcenia "AVE"...
A potem patrzec jak....
Ona.
Gdy widze was razem, moje wnętrzności płona piekielnym ogniem i zalewa mnie potok niewidzialnych łez rozpaczy, którymi sie krztuszę..
Dlaczego...?
Dlaczego...?
DLACZEGO?????????!!!!!!!!!!!!!!
Czy Ty wiesz, jak boleśnie rozdarte jest moje serce?!
Nie potrafię zatrzymac tego krwotoku...Nie umiem tak zyc, pogrązona we wspomnieniach, które powracaja wciąz i wciąz..jak zły koszmar, od ktorego nadaremnie próbuję sie uwolnic...
Czy jedynym wybawieniem jest śmierc......?
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły