Od jakiegoś czasu przestałem się łudzić tym, że na deathmetalowej scenie pojawi się formacja, która będzie potrafiła zrobić na mnie duże wrażenie. O belgijskim Aborted słyszałem już wcześniej, ale jakoś nic kusiło mnie aby się zapoznać z ich twórczością. Najnowsze dzieło formacja zatytułowane "Strychnine.213" trafiło do mnie przypadkiem, więc skorzystałem z okazji odsłuchania.
"Strychnine.213" tylko utwierdziło mnie w mojej tezie o wyjałowieniu tego gatunku. Nie żeby było zła płyta, ale nie znalazłem tu absolutnie niczego, co by było ponad przeciętność. Sprawnie zagrany, brutalny death metal okraszony sporą ilością dość melodyjnych solówek - tak można najogólniej określić zawartość tego wydawnictwa. Nie jest to materiał specjalnie urozmaicony, ani też wyszukany. Nasuwają się pewne skojarzenia z ostatnią płytą Decrept Birth, ale Belgowie nie grają tak szybko i mają bardziej organiczne brzmienie. Odniosłem jednak wrażenie, że tym razem zestawienie brutalności i cukierkowatych melodii przewijających się w solówkach brzmi dość niespójnie, stanowiąc zupełnie niepotrzebny, psujący wrażenie kontrast.Zapewne na tak wyeksploatowanym gruncie "Strychnine.213" będzie jedną z bardziej chwalonych krążków w gatunku, ale na dobrą sprawę lepiej chyba jest odświeżyć sobie jakiego klasyka sprzed 10 lat niż katować się tym poprawnie wykonanym, ale mało oryginalnym albumem.
Tracklista:
01. Carrion
02. Ophiolatry On A Hemocite Platter
03. I35
04. Pestiferous Subterfuge
05. The Chyme Congeries
06. A Murmur In Decrepit Wits
07. Enterrement Of An Idol
08. Hereditary Bane
09. Avarice Of Vilification
10. The Obfuscate
Wydawca: Century Media Records (2008)