Stoję przed Tobą nagi ... niepewny tego co zaraz siestanie - do czego zaraz doprowadzimy, bojący się czy jego misterny plan się uda, czy znajdzie w sobie dość radości. Hmm ... siedzę przed Toba rozskoszując się twymi kształtami. Żar od nas bijący ogrzewa nas mimo odległości. Chemia, pragnienie, głód. Hmm ... Leżę razem z Tobą. Nasze ciałą ogrzewają się wzajemnie, jest nam gorąco, a od goraca powstaje pot. Pzreścieradło i łózko wilgne od śliny, potu i innych ... A my głupi szczęsciem drugiej osoby nie zważamy na to. Nie myślimy o tym co jutro, o tym co wieczorem, o tym co za chwilę. Ważne jest teraz i te 5 sekund wprzód... Hmm... Oddychamy razem, bojemy razem, poruszamy się, pragniemy i jesteśmy głodni razem ... i watpimy abyśmy mogli się nasycić, ale pożądamy, pochaniamy. nie ważne czy bedziemy syci, ważne jest danie - jego smak i powolna rozkosz doznań. Hmm ... Danie główne dziwne ... szybkie ... ulotne. Mi na talerzu natura podała dwa - Tobie dostało się troszkę więcej, ale to nie ważne. Smak zwycięstwa, radości, gorąca, wilgoci i przemożnego zmęczenia. Hmm ... nasyceni do czasu, bo wiem tak jak i ty, iż to był obiad ... a jeszcze kolacja i 3 dania dnia następnego, i nastepnego i następnego ... życie piękne jest ... i narazie nie róbmy zapasów - nie patrzmy na rok wprzed - myśmy o miesiacu, albo jeszcze lepiej o 2 tyg. pzred. Pomysłów na danie nam nie zabraknie, a potem ... zawsze mozna odgrzać te najsmaczniejsze... hmm ... :*