Wysłany: 2006-12-14 14:26
Myśle ze studia to największa 5 letnia bądz dłuższa :twisted: biba jaką w życiu można przeżyć i zobaczyć. A przynajmniej tak jest na AGH Kraków :twisted:
We must...
Wysłany: 2006-12-14 14:32
Hehe, ale jaja :lol: ja to sie stalo, ze juz 3 rok studiuje i jeszcze ciebie na uczelni nie widzialem ;/
.
Wysłany: 2006-12-14 14:43
może dlatego że ja zaqocznie studiuje
a tak swoją droga to przed wczoraj na mieście (dokładnie koło zamku) tez mnie nie widziałeś, a cześć Ci mówiłam... :P
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-12-14 14:49
[quote:ef24c23c8b="Hexe"]a no zarzadzanie a co?? :)[/quote:ef24c23c8b]
A no zarządzanie i marketing, tyle że Adaś :lol:
Jest tu ktoś z UAM? 8)
A co do 5letniej biby tru, tru :D
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2006-12-14 14:53
[quote:67a64c0fe2="Wainamoinen"]E, to masz lepiej, że tylko przez 2 dni w tygodniu musisz oglądać te mury. A my, cholera, w pełnym wymiarze godzin... Bankowość zobowiązuje :/[/quote:67a64c0fe2]
przez 3 dni co 2 tygodnie
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-12-14 15:04
ale ze mnie nieuprzejmy cham :oops: przepraszam hexiulku. Hubert, a ty piszesz z domu czy jestes na ae ?
.
Wysłany: 2006-12-14 15:35
[quote:d7221e88ac="Hexe"]
Cynthia z Florkiem to będzie na prawde masakra... dobrze zę nam sie juz konczy jego przedmmiot :twisted:[/quote:d7221e88ac]
chlip chlip... dla kogo sie skonczy to sie zobaczy...
si vis amari, ama
Wysłany: 2006-12-14 15:37
a reszta dzienni jak rozumiem?
si vis amari, ama
Wysłany: 2006-12-14 16:20
[quote:f58c1e97e8="Horsea"][quote:f58c1e97e8="Hexe"]a no zarzadzanie a co?? :)[/quote:f58c1e97e8]
A no zarządzanie i marketing, tyle że Adaś :lol:
Jest tu ktoś z UAM? 8)
A co do 5letniej biby tru, tru :D[/quote:f58c1e97e8]
Ano UAM i to od ponad 6 lat...
a zarządzanie i "markietink" to ja miałam na kulturoznawstwie, ostatnio męczyłam się też z ekonomią i rachunkowość dalej mnie czeka - zastanaiwam się czy oby to na pewno ten kierunek, bo czuję się bardziej jak na AE :lol: :lol: :lol:
Z bibą oczywiście się zgadza :twisted:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-12-14 16:21
ej no...... ! mogę poudawać, że też studiuję??? :cry: ja tak bardzo lubię się uczyć......... :cry:
Wysłany: 2006-12-14 18:17
Tez jestem z UAM z filozofii. Piaty rok juz leci mgr za pasem :). A ja jestem jeszcze gorszym debilem niz przed rozpoczeciem edukacji na UAM
Meine Ehre heißt Treue
Wysłany: 2006-12-14 22:37
Widac ja jedyny trafiłem tam gdie trafic niemiałem zbytniej ochoty ;/
Marzy mi sie Historia ale jakos nijak jest co po tym robic.... a tu tez wpływ mają niestety rodzice ;]
Poza tym jakos tak wyszło ze nielubie zbytnio swojej grupy...
"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego nie jestem w stanie zmienić. Daj mi siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
Wysłany: 2006-12-16 18:49
Na polibudzie... na elektrotechnice. Trochę żałuję - mam nadzieje że żal ten jest przejściowy. A co do imprezowania... grzecznych ludzi mam na roku, albo po prstu niexle się ukrywają.. ;>
Wyjątkiem są starzy "wyjadacze" bedący już po raz drugi na I semestrze...
//Miguel04 - czyżbyś czytał mangę Berserk? Po avatarze poznaje :D
Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D
Wysłany: 2006-12-16 19:23
A ja Ochrona dóbr kultury :)
i właśnie się męczę nad łaciną, nie mogę zapamiętać tych okropnych końcówek.Chyba to zalicze po świętach, tak mi się coś widzi. 8O
Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^
Wysłany: 2006-12-17 16:32
[quote:c76816f87c="th"]Na polibudzie... na elektrotechnice. Trochę żałuję - mam nadzieje że żal ten jest przejściowy.[/quote:c76816f87c]
Zapomnij, ja żałuję do tej pory
Dotyczy to kierunku i tym bardziej specjalności...
Wysłany: 2006-12-17 23:37
A ja zauważyłam jedną ciekawą tendencję. Generalnie jest bardzo niewiele osób, które dostają się na wymarzony kierunek(no chyba, że określenie wymarzonego kierunku jest trudne w sprecyzowaniu, bądź trudne w opłaceniu, wypłaceniu lub też czasem zapłaceniu). I tak jak już się dostaną na uczelnię te osoby, to zazwyczaj mówią "a nie to tylko ten rok, a po roku się przenoszę tam gdzie chcę,gdzie zawsze chciałem"-poznałam niewiele przypadków tej determinacji. żeby faktycznie postąpić według założenia-że jednak za rok się ktoś przenosi.
Wysłany: 2006-12-20 21:05
Moja koleżanka poszła tam gdzie jej mama kazała i teraz cierpi....No tak to jest jak się kieruje gustami rodziców i nie ma się własnego zdania...
Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^
Wysłany: 2006-12-26 22:41
A ja wlasnie chcialabym isc na polonistyke, bo pisarstwo siedzi we mnie i jakos nie chce tego stracic. Chcialam wczesniej isc na medycyne albo germanistyke ale po co sie ludzic skoro tak czy owak wiem ze pisarstwo wzgra
"Radość przeżywa się tylko wtedy, gdy sprawia się ją innym" /Karol Bath/ "Każde życie - nawet najmniej znaczące dla ludzi - ma wieczną wartość przed oczami Boga"
Wysłany: 2006-12-26 23:18
A dziennikarstwo?:>
Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^
Wysłany: 2006-12-27 15:24
Dobre by bylo Niby w kazdym zawodzie moge napisac ksiazke w wolnym czasie... niby to w niczym nie przeszkadza, ale jednak wolalabym jakas prace, w ktorej trzeba pisac :D Wiec dziennikarstwo jak najbardziej Ale ja sie na tych studiach nie znam... Nawet nie wiem gdzie pojde po gimnazjum :D
"Radość przeżywa się tylko wtedy, gdy sprawia się ją innym" /Karol Bath/ "Każde życie - nawet najmniej znaczące dla ludzi - ma wieczną wartość przed oczami Boga"