Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Przemyślenia na temat studiów ;-). Strona: 3

Wysłany: 2006-10-04 21:23

lili (Bicz)
lili
Posty: 471
kristiansand

Jak jest wesoło i co najważniejsze jest więź w grupie to jest super. Aż chce sie chodzić na wykłady/ćwiczenia :D :D :D

Generalnie fatalnie jest jak są ludzie z przypadku. U mnie Ci, którzy właśnie w taki sposób znależli się - szybko odpadli. Właściwie na własne życzenie czyli wybrali papiery. U mnie zostały trzy osoby, które kompletnie nie wiedziały czego chcą, ale jakaś lampka im się w głowie zapaliła i polubili te studia - calkiem poważnie podchodzą do nauki. Są sumienni nawet :wink:


między fiordami a fieldami


Wysłany: 2006-10-05 15:33

U mnie narazie większość czasu spędzamy na korytarzu, bo co chwile się okazuje że nie mamy jakiegoś wykładu...Chyba zainwestujemy w gre planoszową


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2006-10-05 15:41

lili (Bicz)
lili
Posty: 471
kristiansand

może scrabble albo bierki ? :D


między fiordami a fieldami


Wysłany: 2006-10-05 23:04

[quote:5cb105c270="VampirePandora"]U mnie narazie większość czasu spędzamy na korytarzu, bo co chwile się okazuje że nie mamy jakiegoś wykładu...Chyba zainwestujemy w gre planoszową [/quote:5cb105c270]
Witaj w klubie....wczoraj byłam w szkole poplatałam się, poplatałam się...i poszłam do domu. A miałam mieć zajęcia od 8.00do 18:00. Miałam jeden wykład i jedne ćwiczenia....a dzisiaj zrobili nam wolne z okazji inauguracji pierwszego roku-nie to żeby mi się to niepodobało..... :wink:



Wysłany: 2006-10-06 09:05

Narazie myśleliśmy nad kupieniem, albo zrobieniem Twistera.
Ej a może ktoś mi wyjaśni, bo moja (nie)normalna grupa wybrała mnie na staroste, czy jak to tam się nazywa....
Może ktoś mi bardziej wytłumaczyć na czym ta funkcja ma polegać?


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2006-10-06 09:58

oj, niedobrze - to coś takiego jak przewodniczący klasy w szkole... czyli jednym słowem, jak będzie jakiś gnój, to Ty będziesz świecić za to oczami, jak trzeba będzie coś przełożyć, albo o coś prosić wykładowców, to Ciebie będą wysyłać, będą Ci co chwilę zawracać głowę, żebyś coś dla nich (czytaj: za nich) załatwiła, itd.
Lepiej szybko zrezygnuj z tej zaszczytnej funkcji!



Wysłany: 2006-10-06 19:14

Właśnie to dziwne, ale jakoś nie chce!Jesteśmy jedynym artystycznym kierunkiem w szkole i mam pomysł by założyć jakieś ciekawe kółko...Co do tego i może przez tą funkcje będzie mi łatwiej...A pozatym zawszę się chciałam jakoś społecznie wykazać.!To trochę jak unoszenie się ambicją, która nagle się u mnie pojawiła...


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2006-10-06 19:40

lili (Bicz)
lili
Posty: 471
kristiansand

bardzo paskudna funkcja...lepiej dać sobie z nią spokój :wink:


między fiordami a fieldami


Wysłany: 2006-12-03 23:47

lili (Bicz)
lili
Posty: 471
kristiansand

Drodzy użytkownicy DP :D
Mam do Was ogromniastą prośbę.
Bardzo potrzebuję do mojej pracy dyplomowej badania, które chciałabym przeprowadzić wśród Was.
Jest to ankieta zawierająca tylko 14 szybkich, łatwych i przyjemnych pytań, myślę, że udzielenie odpowiedzi nie powinno zająć więcej niż 10 minut. Ankieta jest oczywiście anonimowa
Najbardziej bym chciała by były to osoby, które odczuwają więź z muzyką gotycką, ponieważ pod tę grupę przygotowana jest ankieta.
Jeżeli ktoś chce wypełnić taką ankietę to prosiłabym napisać mi na priv o tym, a ja podam wtedy linka do strony z ankietą. Wypełnioną ankietę będziecie mogli wysłać mi na e-mail podany w ankiecie. Jak wspominałam ankieta jest anonimowa, jeżeli chcecie to możecie mi ją odesłać z innego niż Wasz e-mail; np. zrobić to z e-maila siostry, kuzyna, kumpla czy rodzica :D Ja nie będę wnikać od kogo jest ta ankieta, bo nie mam czasu na zabawę w detektywa :wink:
Pytania naprawdę nie są straszne! Potrzebuję ok 60 ankiet :roll:

(mogłam edytować poprzedni post, ale wolałam napisać nowy)


między fiordami a fieldami


Wysłany: 2006-12-11 11:45

Ostatnio dochodze do wniosku, iż popełniem bład, a nie dokonałem wyboru wobec studiów. Wpakowałem się w coś tak ogromnego...że moj mały móżdżek nie jest w stanie tego pojąć. Na początku bardzo mi sie te kierunek podobał...ale z czasem zauważyłem, że to uczelnia dla wymiataczy a nie dla tych co chcą wymiatać. Dosyć przykre doświadczenia. Pozostaje czekac az z niej wylece. Już nawet wiem na co nastepne pójde. :evil:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-12-11 19:20

lili (Bicz)
lili
Posty: 471
kristiansand

Ej, wyluzuj. Nie daj się wywalić ja raz się dałam wywalić i tego bardzo żałuję :evil:
Inną szkołę rozpoczęłam, ale po roku zostawiłam, bo nie miałam na nią czasu . A obecnie (nom za pół roku) kończę drugie, w pełni ukończone studia. I co z tego jak dałam się z polibudy wywalić; wściekła jestem do tej pory, ale już mi się więcej uczyć nie chce.

Przejdzie Ci.
Nie wylecisz, pewnie zdolny jesteś i dasz radę.

:wink:


między fiordami a fieldami


Wysłany: 2006-12-11 19:34

ja dziś opracowałam do perfecji studiowanie...jadłam śniadanie przy teleexpresie :D :twisted: :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-12-13 00:01

[quote:3d612dd1b6="frija"]ja dziś opracowałam do perfecji studiowanie...jadłam śniadanie przy teleexpresie :D :twisted: :D[/quote:3d612dd1b6]
Faaajnie 8)



Wysłany: 2006-12-13 00:39

a ja wlasnie sprawko na jutro robie i to nie jest juz smieszne
3 tyg lenistwa a jeden tydzien na nadrobienie =ja koffac swoja kawusie =>mnie rypac na lebek okrutnie <=> jesli sie zmobilizuje 8)

Cos jest w tych kawalach o studentach :twisted:

Osobiscie sadze ze kazdy w zyciu bedzie sie zastanawial czy dokonal dobrych wyborow (i dotyczy to tez studiow) niezaleznie co robi
Nie mialam trafic gdzie trafilam ale sadze ze trzeba zyc dalej i znalezc jakas radosc z tego a dopiero po tym rezygnowac ze wszystkiego (moze mozna to pogodzic z marzeniami) I dobrze czuje sie na studiach.
Studia to tez rzecz dla wytrwalych Widzialam wymiataczy co odpadali bo okazalo sie ze mimo wiedzy to nie jest latwo i jest duzo zalatwiania, kombinacji bo nie zawsze wiedza gwarantuje ze sie zaliczy


"- Ech, bo te wasze demony są jak koty. - Niezależne, piękne, drapieżne...? - Pieprzą wszystko, co nie zdąży uciec i udają, że nic i nikt ich nie obchodzi, a tak naprawdę, to puchate pieszczochy."


Wysłany: 2006-12-13 02:19

eIcILipse (Bicz)
eIcILipse
Posty: 346
miasto magiczne

[quote:2f21b787ab="arachna"]Człowiek otwiera drzwi i widzi blondynkę. I zapada taka niezręczna cisza, bo się nikt nie spodziewa, że ta blondynka...........to tylko przebrany za nią inkasent gazowy :wink:[/quote:2f21b787ab]

o widzę, że ktoś tu Mumio cytuję :wink:


Facet z moich marzeń pieści tak, że przestałam szukać ziemskich kochanków. ;D


Wysłany: 2006-12-13 02:28

eIcILipse (Bicz)
eIcILipse
Posty: 346
miasto magiczne

Wymiatacze, faktycznie nie zawsze wiedza.. Wszyscy wiemy jak czasem wykładowcy absurdalnie oceniają -nie za wiedzę tylko za to, że "słonko akurat zaświeciło".

Pozatym ja uważam, że czasem naprawdę nie warto się uczyć, a napisać sobie ściąge .. Bo wkuwanie ogromnych wzorów , zajmujących jeden-pół strony A4 ZDECYDOWANIE mija się z celem !!! Wzory te, jeśli to podrzędny przedmiot, i tak nie są do niczego potrzebne. Szkoda cennego czasu!!![/url]


Facet z moich marzeń pieści tak, że przestałam szukać ziemskich kochanków. ;D


Wysłany: 2006-12-13 10:39

Ostatnio dostałam taki tekst na gadu:
Po czym poznac, ze nie jestes już studentem? Teraz o 6 rano wstajesz, a nie kładziesz się spac. W lodowce trzymasz wiecej jedzenia niz picia. Nie zglaszasz sie juz do testow nowych lekow na ochotnika. Znasz kazdego ze spiacych w twoim domu. Nie dostajesz juz listow z pogrozkami z banku. Nosisz ze soba parasol. Siedmiodniowe popijawy sie juz nie zdarzaja. Nie chodzisz do supermarketu ze wszystkimi przyjaciolmi. W domu działa ogrzewanie. Twoi przyjaciele zawieraja związki malzenskie i rozwodza sie,zamiast sie po prostu spotykac i rozstawac. Zamiast 130 dni wakacji masz ich 26. Dzinsy i pulower nie sa już eleganckim strojem. Dzwonisz na policje, bo te cholerne dzieciaki z mieszkania obok nie chca sciszyc muzyki. Wstajesz rano z lozka nawet, jesli pada. Nie masz pojecia, o ktorej zamykaja najblizsza budke z hamburgerami. Nie odkładasz niedojedzonej pizzy do lodowki na pozniej. Nie spedzasz polowy dnia na strategicznym planowaniu trasy wieczornej eskapady po knajpach. Nienawidzisz "cholernych studentow-pasozytów". Nie potrafisz juz przekonac mieszkajacych z Toba do "picia az do rana". Zawsze wiesz, gdzie jestes, gdy się budzisz. Nie zdarzaja Ci się juz drzemki od południa do 18. Ogien w kuchni nie jest juz powodem do dobrej zabawy. Do apteki chodzisz po Panadol i cos na wrzody, a nie po prezerwatywy i testy ciazowe. Sniadania jesz w porze sniadania. Lista zakupow jest dluzsza niż zupka z kubka i szesciopak piwa. Zamiast mowić "Juz nigdy tyle nie wypije" mowisz "Nie potrafie juz pic tyle, co kiedys". Ponad 90% Twojego czasu spedzonego przed komputerem to zwykła praca. Nie eksperymentujesz juz z zakazanymi substancjami. Juz nie pijesz w domu przed wyjsciem do knajpy, zeby tam zaoszczedzic!Przeslij te wiadomosc wszystkim, ktorych lubisz. Moze ich to skloni do refleksji i nie zdziadzieja do konca!hehe


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2006-12-13 10:48

ja osobiście nie poszedłbym na żadne studia. Strata czasu w imię bycia lepszym od innych. Tak na marginesie ja poważam ludzi studiujących. Życie studenckie to mity, o którym marzy każdy kto nie był studentem. ;-D



Wysłany: 2006-12-13 13:09

wlasnie jestem na pierwszym roku... na poczatku wydawalo sie to straszne, polaczenie: nauki, pracy, przyjaciolki i milosci, no i snu... ale teraz mi sie to udaje... jest fajnie, mysle ze do sesji ale staram sie uczyc na bierzaco wiec moze sie uda i bedzie ok... mam taka nadzieje :) jest ktos z was na AE poznanskiej? procz wiadomych mi


si vis amari, ama


Wysłany: 2006-12-13 14:36

Mi do studiowania zostały jeszcze 2 lata. Czyli innymi słowy cieszę, się boskim LO. ^^ :wink:. Osobiście chciałabym studiować w Toruniu na historii i archiwistyce z filologią skandynawską [tylko, niech ktoś mi powiem, co robi tutaj ta filologia :P]. Tylko trzeba by było najpierw zdać maturę :), a później się zobaczy. trochę się boję pujść na studia, a za razem nie mogę się doczekać :D.


"Kuka voi itsensa voitaa, ei koskaan havia..."


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło