Wysłany: 2008-02-14 19:27
[quote:ee5c335af6="RuczajDJ"]To zalezy czy smiecie, bo ja np bardzo lubie wydania specjalne te tekturki, drewno, tkaniny itd itd, :D
Amorphous ma racje, ja tez dzisiaj nie rozumiem np sciagania torrentow, niewygodne, wolne i nielegalne :) Obecnie programy kupuje najczesciej w paypalu lub karta visa i mam program w ciagu paru kwadransow lub paru godzin (kiedy musza sprawdzic karte). I tyle.
Ja mysle, ze sprawy pojda w takim kierunku, ze artystom bedzie mozna placic bezposrednio, np wlasnie przez paypala. Juz tak bywa na myspace, na jamendo czy na last.fm. I dobrze.[/quote:ee5c335af6]
w polandzie - nie predko- obroty nieporownywalnie mniejsze....moze kiedys... w sumie moze moda na "nie piracenie" bo w sumie po akcjach kazika - nikt sie nie przyzna ze ma spiracony kult ;-d jakis obciach ;-D prowadzac wiele lat zywot tworcy ujme to tylko tak - jak mi jeszcze raz ktos bedzie gadal o natchnieniu to.... bede mu zyczyla takiej samej kasy na zycie jak ja mialam - choc byly pozytywy ;-D dieta niezla - na samym cukrze da sie przezyc i traci sie kilogramy. pomysl ze stanow ...bomba - a swoja droga dostalam niedawno demo jednej kapeli i...spodobalo mi sie ze "zepsuli kawalki" w srodku - zrobili to specjalnie- oni chce sprzedac plyte w polsce za normalna kase a nie fundowac komus chwile przyjemnosci za darmo- za darmo grali ostatnie 7 lat - i powiem tak - na start maja u mnie duzy plus. przynajmniej wiem ze jesli dojdzie do wydania to prawdopodobienstwo pojawienie sie tytulu przed premiera w sieci jest zadne ;-d bo tasme matke maja tylko oni ;-d i dostanie ja firma ktora podpisze umowe. i to jest ok...jeszcze tylko wypadalo by naktecic mode na niepiracenie (tak z czystej przyzwoitosci - przynajmniej polskich kapel) i juz byloby niezle...ale co ja tu truje ;-/ to utopia a wiec z okzji walentynek wszystkim duze buzi - i ciekawa jestem jak temat dalej sie bedzie rozwijal.
i co z tego że mam kaca ? gary umyłam
Wysłany: 2008-04-27 00:29
Moda na niepiracenie nadejdzie - wraz z bogaceniem sie społeczeństwa - tego bym sie nie obawiał. Tak zwany efekt snobizmu. Kolega ma oryginały to mnie też musi być stać... Jednak otwarte krytykowanie PTP niejednemu już zrobiło krzywde. I odwrotanie - jeżeli popatrzymy na NiN to możnaby pomysleć ze Reznor powinien dawno pójśc z torbami. A jakoś z głodu nie umiera. Trzeba kombinować i uczyć się od sprytniejsztch zamiast płakać nad rozlanym mlekiem. Są polskie kapele, nazw nie wymienia, które utrzymuja się z muzyki. Ale ich marketing to majstersztyk dostosowany do naszych warunków.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2008-04-28 08:29
Jestem jak najbardziej za niepiraceniem,ale obecnie poprostu mnie nie stac zeby miec kazda plyte ktora lubie legalnie-nie wazne czy na plytce w pudeleczku czy poprostu legalne mp3.Jak mam troche kaski,a plyta ukazuje sie w rozsadnej cenie to kupuje,ale zdarza sie to niestety niezwykle rzadko i nie dziala u mnie zaden efekt snobizmu,chec pokazania sie czy cokolwiek innego-zwyczajnie jak bedzie mnie stac to bede sobie kupowala oryginalne cd ile by nie kosztowalo.A na razie musze sie zadowolic tylko kilkoma sztukami
Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P
Wysłany: 2008-04-28 18:28
ja też staram się kupować płytki. wiadomo, że nie są tanie, ale generalnie ceny płyt spadają i to na tyle, że czasem za cenę jednej można mieć już dwie!! na pewno jeśli coś bardzo mi się podoba to to zamawiam
czy to ja, czy to ja, czy to ja? czy ci tylko się zdawało czy to ja, czy to ja, czy to ja? czy to było moje ciało?
Wysłany: 2008-04-28 18:57
ja kupuje oryginały - ale zawsze najpierw sciagam mp3, aby nie kupic kota w worku. Po tym jak kupilem w ciemno pare gniotów sugerujac się 1 kawałkiem nie mam checi na marnotrawienie kasy. a jak cos sie nie podoba to weg :)
Np. ostatnio zakupiłem sobie w końcu Fredrik Thordendal's Special Defects 'Sol Niger Within".
A tak BTW - polecam allegro
.
Wysłany: 2008-09-23 15:40
niestety nie zawsze stać mnie na oryginały... i niestety nie tylko o płyty chodzi ale również o książki... A tak poza tym to nie wszystko można dostać w sklepach...
"Istnieć znaczy zmieniać się, zmieniać się - to dojrzewać, dojrzewać zaś - to nieskonczenie tworzyć Samego Siebie..."
Wysłany: 2008-10-26 13:23
Piractwo niejest zle bez muzyki ciezko jest zyc, wiadome ze polowa z nas niema panieniedzy na orginlki, np 12 utworow 80 zl...wiec siega sie po piractwo, czyli norma
Nitimur in vetitum - dążymy do tego co zakazane
Wysłany: 2008-10-26 14:03
no cóż nie mam z tym problemu bo zwyczajnie nie ściągam z netu :wink: ,nie pływam w forsie tak jak większość z nas,mimo to kupuję wyłącznie orginały jeśli nie mam forsy biorę fuchy aby na nie zarobić to samo odnosi się do wyjazdów na koncerty ,zarabiam na to pracą dodatkową :)
[img:e00b547313]http://myspace-250.vo.llnwd.net/01090/05/28/1090858250_m.gif[/img:e00b547313]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2008-11-10 14:06
ja nie mam zwyczaju ściągania muzyki, bardziej wolę kupić oryginalną płytkę, niestety teraz nie jest to takie proste, ponieważ większość sklepów w gatunku metal poprzestaje na metallice itp., ja bardziej preferuję zespoły starsze, innego typu i mam tu spory problem by je znaleźć (np. Leatherwolf, Kingdom Come,Ratt, Quiet Riot czy Warlock itp.),o cenach już nie będę truć bo wszystko jest w tym temacie wiadome :D
Wysłany: 2008-11-17 20:15
Zajebiste uczucie jest jeśli wejdzie się w posiadanie orginałki ulubionego zespołu :D
W dupie mam motto ;p
Wysłany: 2008-11-17 22:47
Baa....a ta radocha kiedy ściąga się folię z płytki :D :D :D i ten zapach farby drukarskiej z książeczki :D :D :D mmm....miodzik :P :wink:
[img:d6223df647]http://myspace-250.vo.llnwd.net/01090/05/28/1090858250_m.gif[/img:d6223df647]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2008-11-19 06:29
I pierwsze dźwięki z płyty ehhhhhhh bezcenne :D
W dupie mam motto ;p
Wysłany: 2008-11-19 15:38
Przecie można najpierw na necie przesłuchać kilka kawałków z płyty a potem ją dopiero kupić 8)
W dupie mam motto ;p
Wysłany: 2008-11-19 17:09
[quote:8bc74414d4="Paskievicz"]ja tam jakoś majątku nie wydałem a słuchać mam co, nie wiem gdzie kupujecie cd kosztujące 80 zł 8) lol 8)[/quote:8bc74414d4]
starsze niestety tyle kosztują, czasami nawet więcej :cry:
Wysłany: 2008-11-20 15:55
[quote:6b6c017976="dzizusu"][quote:6b6c017976="Raven99"]Przecie można najpierw na necie przesłuchać kilka kawałków z płyty a potem ją dopiero kupić 8)[/quote:6b6c017976]
lol skoro juz przeslucham kilka kawalków to sciagne i reszte, wiec jaki sens kupowac płyte? zreszta muzy slucham tylko na kompie tudziez telefonie wiec format mp3 mi bardziej odpowiada(wscipscy zaraz dodadza mozesz sobie audio przerobic na mp3) :twisted:[/quote:6b6c017976]
Chodziło mi o przesłuchanie ich na youtube 8)
W dupie mam motto ;p
Wysłany: 2008-11-20 16:04
Tej, ja dużo zasysam mp3, ale jak coś mi się naprawde podoba, to kupuje, nie żal mi pieniędzy. Ostatnio na nowego Cynic wywaliłem ponad 100, bo zachciało mi sie miec płyte na miesiąc przed europejską premierą i kupiłem japońca. A jak cos sie nie podoba, to zazwyczaj wyrzucam.
Tu popieram Paska => nawet kupując płyty używane na allegro ... toć nie majątek pzrecież ...
.
Wysłany: 2008-11-21 08:05
Najnowsze badania D-Link Technology Trend przynoszą dane na temat stosunku Polaków do zjawiska tzw. „iractwa sieciowego”. Tylko 21% Polaków uważa bezpłatne ściąganie utworów objętych prawami autorskimi za naganne. Aż 36% Polaków nie widzi w tym nic złego, a 44% nie ma na ten temat wyrobionej opinii. Z kolei na pytanie, co powinny zrobić osoby, które już ściągnęły muzykę lub film z Internetu, tylko 9% badanych odpowiedziało, że powinny kupić legalną płytę z danym utworem. Kolejne 5% namawia do zakupu pod warunkiem, że ściągnięty utwór przypadł ściągającemu do gustu. Natomiast aż 39% badanych wybrało odpowiedź „nic nie muszą robić”.
Najciekawsza jest wielkość grupy osób nie mających wyrobionej oceny ściągania darmowych filmów i muzyki z sieci – mówi Michał Derdzikowski, szef polskiego biura D-Link. - Wygląda na to, że prawdziwa walka o rząd dusz internautów między „zwolennikami wolnej kultury” a „obrońcami praw autorskich” dopiero się rozegra.
Tymczasem możliwość pozyskiwania darmowych plików filmowych i muzycznych jest dla internautów na tyle ważna, że ma zauważalny wpływ na decyzję o wyborze łącza internetowego. Gdyby badani zostali pozbawieni tej możliwości, 10% z nich zdecydowałaby się na tańsze rozwiązanie o gorszej przepustowości, a 6% kompletnie zrezygnowałaby z utrzymywania łącza. Uniemożliwienie ściągania darmowych plików oznaczałoby spadek atrakcyjności Internetu dla 37% respondentów. Tylko 31% uważa, iż Internet w takiej sytuacji nie straciłby na atrakcyjności.
Te opinie przekładają się na konkretne zachowania Do ściągania filmów z sieci przyznaje się 23% ogółu internautów. Wśród nich ponad połowa (52%) udostępnia pliki innym użytkownikom.
Rozróżnienie na osoby ściągające i udostępniające pliki jest o tyle kluczowe, że w opinii wielu ekspertów tylko udostępnianie plików jest nielegalne. Przynajmniej w świetle obowiązującego w Polsce prawa – tłumaczy Michał Derdzikowski.
Do ściągania plików audio za pośrednictwem wymiany plików typu P2P (takich jak eMule czy BitTorent) przyznaje się „jedynie” 9% internautów. Co ciekawe – większy odsetek (11%) deklaruje korzystanie z płatnych serwisów z muzyką.
Material z wp.pl
"Tonight's the night..."
Wysłany: 2008-11-21 17:58
Polskie prawo autorskie jest mało dopasowane do współczesnych - nowoczesnych - realiów technologicznych. Właściwie nie ma jasno określonych, konkretnych, jednostronnie interpretowalnych przepisów - zawsze znajdzie się jakas luka, która można wykorzystać. O ile w przypadku mediów tradycyjnych przepisy są konkretne, to w nowych mediach ciężko jest dojść jak właściwie można postępować. I nie chodzi tylko o ściąganie muzyki, ale np. o problem kopiowania plików graficznych.
A tak naprawdę, to najbardziej korzystają na tym wszystkim ci, którzy wspierają open source, creative commons (jak np. wikipedia) itp. Świat i technologia, a tym samym przyzwyczajenia internautów idą do przodu, a jeśli prawo ma być dla ludzi, to niech w końcu częściowo choć sprobuje sie do nich dostosować. Na szczęście istnieją tacy twórcy jak np. Trent Reznor czy Radiohead, którzy zauważyli, że nie ma sensu walczyć z ludźmi pobierającymi ich muzykę nielegalnie i po prostu udostępniają darmowo do ściągnięcia swoją twórczość. Tak naprawdę zespoły muzyczne bardziej cenią sobie frekwencję na koncertach (i tym samym dochody z tego) niż ze sprzedaży płyt, gdzie połową kasy czasem muszą się dzielić z szeregiem zaiksów i tym podobnych parazłodziei, armią dystrybutorów i wszelkich innych pośredników pomiędzy artystą a końcowym produktem.
To oczywiście moje zdanie, ale poparte obserwacjami.
Nie byłoby mnie tu zapewne, gdyby nie możliwość ściągania plików z sieci. Nie znałabym 90% twórczości wykonawców, o których piszę, słucham i analizuję ich dokonania. Nie robię poza tym tego w celach zarobkowych - bynajmniej nie popieram sprzedawania na stadionach i bazarkach lichych kopii oryginałów.
Ale się rozpisałam 8)
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2008-11-21 19:19
[quote:82f98eb680="minawi"]
Nie byłoby mnie tu zapewne, gdyby nie możliwość ściągania plików z sieci. Nie znałabym 90% twórczości wykonawców, o których piszę, słucham i analizuję ich dokonania. Nie robię poza tym tego w celach zarobkowych - bynajmniej nie popieram sprzedawania na stadionach i bazarkach lichych kopii oryginałów.
Ale się rozpisałam 8)[/quote:82f98eb680]
Na dzien dzisiejszy juz chyba malo kto kupuje cos na bazarkach przy obecnym dostepie do sieci, moze nie kazdy ma do niej dostep ale wiekszosc chociazby ma znajomych ktorzy moga pomoc ten problem rozwiazac i zassac cos z internetu. Co do samego piractwa to mam podobne zdanie jak kolezanka minawi, chociaz moze osobiscie nic na temat muzyki nie pisze ale posluchac jej lubie :)
Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem
... Wysłany: 2008-11-26 22:03
info z tvn24.pl:
"Polscy piraci komputerowi są jednymi z najbardziej aktywnych w sieci - wynika z rankingu firmy "Symantec". Nasz kraj zajął 2. miejsce pod względem liczby udostępnionych w sieci gier komputerowych oraz 6. miejsce pod względem liczby nielegalnie udostępnianych plików."
czyli kolejny polski sukces jak rozumiem, czy nie uważacie ze to miło że teraz jesteśmy postrzegani nie tylko jako złodzieje samochodów, ale również jako światowej sławy cyber-piraci...
odnośnik do artykułu na tvn:
http://www.tvn24.pl/-1,1574815,0,1,polscy-piraci--w-swiatowej-czolowce,wiadomosc.html
oraz troche bardziej rozbudowany artykuł odnośnie samego "Raportu na temat gospodarki czarnorynkowej" na gazeta.pl:
http://technologie.gazeta.pl/technologie/1,82011,5992348,Polscy_piraci_maja_sie_dobrze__a_czarny_rynek_w_Internecie.html
/AnotherNightmareAboutToComeTrue/LostInTime,OnTheEdgeOfSuffering/