Wysłany: 2008-02-09 22:17
[quote:796a728946="Shamjaza"]Jednak jako "fan" jak mozna sciagac cos za "darmo" i klepac artyste mowiac jaka on to fajna muzyke czy cos innego robi skoro tym samym okrada sie go?
Rozumiem argumenty iz za drogie, iz i tak sa majetni ( co po niektorzy, ale co komu do tego, to takie homosovietikusowe zagladanie w cudza kieszen ).
Swojego czasu znalem ludzi z gieldy i byla taka niepisana umowa by bynajmniej szanowac polskich tworocow metalowych bo i tak maja pod gorke i w wiekszosci robia to bardziej darmo niz pol, a widok ciezkiej pracy na ktorejs ktos inny zarabia to nic zabawnego.
Z pokretna mentalnoscia przyznam iz pol biedy jesli sami to robimy ale dawac zarobic na tym i to ciezkie pieniadze osobie trzeciej jest paskudne.
Tworca zamienia sie w kogos z trzeciego swiata robiacego adidasy za 50 centow dziennie jesli wogole.
Ale to moze chyba tylko zrozumiec ktos po drugiej stronie tej barykady mentalnosciowej i podejscia " bo mi sie w pewnym sensie nalezy, a ty juz i tak masz duzo, a z reszta o co ci chodzi".[/quote:796a728946]
no coż - z cenami płyt troche na wyrost jest argument ze sa za drogie ;-/ moim zdaniem - soorki ale 30 do 40 zeta za oryginal to nie jest drogo ;-/ ile to piv? fakt ze przegieciem sa ceny w okolicach 50 czy 60 zeta - ale uwaga - sa to zazwyczaj rzeczy sprowadzane - bo w polsce strach je wydac ;-/ i nie jest to cena licencji czy zaiks'u - to smieszne kwoty ;-/ najdrozsze sa koszty dystrybucji tytulow - na rynku sprzedazowym rzadzi tzw wielka piatka (czworka obecnie) - maja kupowane recenzje w prasie i...dziecieki kazde gow... ze slawna ruchanna (bez bana prosze) na czele lykna. wiec jak juz uda sie cos wydac fajnego - to ... no wlasnie - wiekszosc ludzi - slucha slucha chwali po czym stwierdza - i tak sobie sciagne ;-/ prosze panstwa - rece opadaja....
a cytuje post wyzej dlatego ze w stu procentach zgadzam sie z przedmowca - powiem wiecej zawodowo mam dostep do tzw egzemplarzy promo - i wiecie co ;-/ i tak kupuje - z czystej przyzwoitosci. zamiast na browara kupie sobie plyte bo glupio by mi bylo potem mowic komus ze fajna muze tworzy. jak tworzy - znaczy pracuje - jak pracuje - powinien zarabiac - proste a wiec wszystkim sciagajacym zadam pytanie - chcielibyscie pracowac za darmo?
kolejny aspekt - klniecie na dystrybutorow znaczy na kogo? realia rynku w polsce sa takie ze - dystrybutor buli zajebiscie wielka kase sieci np empik czy media zeby w ogole mu plyte zamowili - to sa kwoty niewyobrazalne - wiec - moim zdaniem to ze rynek wyglada jak wyglada to wina pewnego rodzaju mafii - sieci handlowe to jedna jej macka - pozalatwialy pieknie mniejsze sklepy - apropos pamieta ktos jeszcze taki niesamowty sklep na stolarskiej w krakowie? hlip po drugie prasa muzyczna oficjalna i radia sa zdominowane przez duzych (ta piatke o ktorej pisalam) i wcisnac cos ambitniejszego i innego do ofijlalnych mediow - to kolejna kasa...ktora zgadnijcie kto placi...zazwyczaj wytwornia lub dystrybutor ;-/ wiec jak to sie wszystko policzy - to muzyka w polsce jest nieoplacalna ;-/ i zeby oplacalna byla - no wlasnie ;-/ zmiana ale czego? kogo? moim zdaniem - bardzo ciekawy temat do dyskusji...
i co z tego że mam kaca ? gary umyłam
Wysłany: 2008-02-09 22:36
Jeśli chodzi o mnie to wolę pójść na koncert niż kupic płytę jeśli mam wybór, wykonawca chyba będzie miał z tego większy zysk (ale mogę się mylić).
A jeśli chodzi o kupowanie oryginałów to oczywiście kupuję, w jakiś 90% są to płyty polskich wykonawców bo są z reguły tańsze (szkoda mi 60 złotych dać np na Metallikę kiedy mogę mieć za to 2 płyty polskiego zespołu) i łatwiej jest zdobyć autograf :)
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy
Wysłany: 2008-02-09 22:51
koncerty sa zazwyczaj zastrzezone kontraktem - zarabia organizator ;-/ metalica jest taka droga - wielka piatka
co do polskich wykonawcow sie zgadzam ;-D i w imieniu tworcow i ludzi ktorzy jeszcze maja nerwy wydawac taka muzyke - dzieks ;-/ a temat jest koszmarny ale - ciagle aktualny
i co z tego że mam kaca ? gary umyłam
Wysłany: 2008-02-10 00:47
[quote:c79e030139="fonMedzik"]koncerty sa zazwyczaj zastrzezone kontraktem - zarabia organizator ;-/
[/quote:c79e030139]
I wychodzi na to, że wykonawcy niczym polskie pielęgniarki robią wszystko za półdarmo...
raczej dla przyjemności niż dla zarobku.
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy
Wysłany: 2008-02-11 09:22
cos w tym jest - natomiast zastanawiajace jest dlaczego? bo najwygodniej jest zwalic cala wine na wytwornie czy dystrybutorow - a nikt nie widzi jak bardzo chory jest rynek detal ;-/ - gdzie sa male sklepiki? bo pamietam ze starych dobrych czasow miejsca gdzie bralam plyty w ciemno- nie sluchajac - poprostu ludzie tam pracujacy znali sie na rzeczy - i umieli dac cos naprawde ciekawego (poprawka - kasety magnetofonowe) a z innej beczki- zna ktos takie fajne male sklepiki? z nasza muza? majace renome? jak tak to...moze mala wymiana namiarow? nie wiem jak sie to ma do regulaminu forum...bo to zawsze raklama....ale...jakby cos to prosze o namiary nawet na prive. poza tym - milo by bylo stworzyc gdzies na DP miejsce dla takich maluszkow - im potrzebna jest reklama bo inaczej ta nedzna resztka ktora jest - padnie i beda juz tylko giganty - moim zdaniem - wlasnie oni niszcza rynek i psuja ceny - bo moim zdaniem - cena okolice 30 dych jest do utrzymania ...gdyby nie te wszystkie chore dzialania roznych sieci.
i co z tego że mam kaca ? gary umyłam
Wysłany: 2008-02-11 16:27
[quote:d4a04f217c="RuczajDJ"]Szlachetne oburzenie, ale nieprawdziwe wnioski. To nie male sklepiki sa korzystne, tylko duze. Nie na darmo u nas najlepszy wybor dark electro przez jakis czas bywal w Media Markcie (w poznanskim MM widzialem nawet kolekcjonerski box Suicide Commando, ktory ja specjalnie sprowadzalem z Berlina!). Duzy sklep=duzy obrot=nizsze ceny. W Poznaniu bylo pare takich malych sklepikow, ale poniewaz one musialy sie utrzymac z malej sprzedazy, ceny byly duzo duzo wyzsze.
Polecam kupowanie muzyki w sieci,jest duzo taniej i mozna kupowc pojedyncze kawalki a nie tylko cale plyty.[/quote:d4a04f217c]
to ze mozna kupowac w sieci to dobrze wiem ;-/ to ze kupie sobie w media czy saturnie limitke - tez wiem (dla jasnosci lata pracowalam i w empikach i w mediakach) chodzi mi o cos innego- to jest chore ze te plyty kosztuja ile kosztuja!!!! wezmy nowego :wumpscuta - wersja zwykla - koszt min 59,99 - gdyby byla wydana tu - gwarantuje ze kosztowalaby 29,99 i nie mowie o wydaniu gorszym jakosciowo (slawna seria polska cena koszmar a nie wydawnictwo )- tylko - wszyscy sie boja wydawac!!! bo chole... polowa ludzi sciagnie zamiast ruszyc tylek i kupic ;-/ i nie dziwie sie im - a media kupyje to suicide od firmy ktora z kolei kupuje pewne rzeczy ...na wyprzedazach w necie ;-D wiec - limitke suicide idzie zamowic i kupic przez neta juz za jakies 50 dych z kosztami przesylki - wiec...liczmy ze pozostala roznica ceny to - to co zarabia importer i sklep...a kurde w sumie ta dyskusja to bicie piany ;-/ tak czy siak poki nie bedzie ktos mial odwagi wydawac niszowa muzyke w polandzie - zostanie piractwo lub kupowanie przez neta....
i co z tego że mam kaca ? gary umyłam
Wysłany: 2008-02-11 21:04 Zmieniony: 2008-02-11 23:05
[quote:7d117422d1="minawi"]Piractwo na użytek publiczny z osiaganiem rpzez to korzyści materialnych - NIE
Dozwolony użytek osobisty (tak jak jest w ustawie o prawie autorskim) - TAK - czyli że mogę ściągać dla siebie utwory w całości i za darmo i trzymać na dysku, słuchać sobie ich, albo puszczać na prywatnych imprezach w kręgu najbliższych znajomych lub rodziny. Nic nikomu do tego co trzymam na dysku póki tego nie rozpowszechniam.
[/quote:7d117422d1]
Podpisuje sie pod tym wszystkimi kończynami. Tak sie zastanawiam czy stac by Was było na wykupienie tego co macie na dyskach. Nie mówię tylko o muzyce. System, programy, filmy... Ilu z Was Drodzy uzytkownicy korzysta z pirackich wersji Windowsa, ogolnie rzecz biorac oprogramowania m.in.Microsoftu??
Dopoki moje uzytkowanie danych tresci nie wykracza poza MOJE OSOBISTE uzytkowanie nie uwazam tego za piractwo, a przynajmniej za jego szkodliwa odmianę.
[url=http://www.lastfm.pl/user/slashy_dp]Chasing the sun[/url] [img:446aba9c11]http://img209.imageshack.us/img209/1863/sig02aslashylo4.jpg[/img:446aba9c11]
Wysłany: 2008-02-11 21:59
ludzie, nauczcie sie szukac w necie. Ja w szczecinskim media markt to co najwyzej ide pogadac ze znajomymi, co bylo do kupienia juz dawno kupilem. Istnieje cos takiego jak ebay gdzie za przyzwoite pieniadze mozna kupic plyty, wystarczy poszukac. Ja obecnie sciagam sobie zestanow ponad 30 plyt - nowych - koszt jednej z wysylka bedzie okolo 16 zl.
Wysłany: 2008-02-11 22:48
[quote:c3fe49830c="RuczajDJ"]
kolego slashy[/quote:c3fe49830c]
jak na razie nie myslałam o zmianie płci
[quote:c3fe49830c="RuczajDJ"]wydanie plyty to duzy koszt: zespol na starcie placi kupe szmalu za instrumenty, za dodatki, za oprogramowanie, za studio itd. [/quote:c3fe49830c]
Zgadzam sie i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości, jednak
[quote:c3fe49830c="RuczajDJ"]Co muzykow obchodzi, ze Ty sobie ukradniesz ich plyte na uzytek osobisty a nie masowy? Dla nich i tak to strata i kradziez...[/quote:c3fe49830c]
Nie zyjemy w utopijnym swiecie i podejmujac działalnosc artystyczna muzycy zdaja sobie sprawe z realiow panujacych na rynku, wiec ta "kradziez i strata" jest wliczona w ryzyko zawodowe.
[url=http://www.lastfm.pl/user/slashy_dp]Chasing the sun[/url] [img:446aba9c11]http://img209.imageshack.us/img209/1863/sig02aslashylo4.jpg[/img:446aba9c11]
Wysłany: 2008-02-12 02:30
akurat ten tekst nie mowi ze sciaganie jest zle.
sciaganie i nie kupowanie plyt.
zreszta w tym wszystkim tez jest hipokryzji troche, dependent jak widac jeszcze dziala, a sam w/w tekst mialbyc we wkladce do dependence 2. Wiec i tak przeczytalo by to garstka ludzi ktora kupuje plyty, maslo maslane.
gdyby nie net to 90% zespolow w ogole by nie zaistnialo.
kwestia tylko zmiany myslenia.
Traktujemy sciaganie z netu jako okres probny, jak w sklepie, po tygodniu mozesz oddac. Nie podoba ci sie to wywalasz z dysku, podoba sie to idziesz i kupujesz.
Wysłany: 2008-02-12 03:24
a mi sie wydaje ze to kazik spiewal jaka jest prawda w tym interesie.
Wysłany: 2008-02-12 06:17
[quote:daf6340da2="soundcliniqum"]ludzie, nauczcie sie szukac w necie. Ja w szczecinskim media markt to co najwyzej ide pogadac ze znajomymi, co bylo do kupienia juz dawno kupilem. Istnieje cos takiego jak ebay gdzie za przyzwoite pieniadze mozna kupic plyty, wystarczy poszukac. Ja obecnie sciagam sobie zestanow ponad 30 plyt - nowych - koszt jednej z wysylka bedzie okolo 16 zl. [/quote:daf6340da2]
niektórzy nie mają kasy na tyle żeby sprowadzac 30 płyt, a kilku się nie opłaca ... poza tym jak znalazłam płytę Combichrista w Bielsku w MM to myślałam, że padnę, bo to dość niesamowite jak na moje miasto
I to jest chyba jeden z powodów dlaczego mam tak dużo płyt polskich zespołów, które są u nas na wiosce łatwo dostęne
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy
Wysłany: 2008-02-12 09:14
hmmm no i w sumie ten temat do bicie piany - sluchajcie to nie chodzi tak na prawde o to czy masz kase na plyte czy nie- to chodzi o moralne podejscie do sprawy czyjejs tworczosci ;-/ to praca - jak kazda inna i koniec - moim zdaniem za prace osoba pracujaca powinna otrzymac kase- proste jak drut - nikt z panstwa nie chcialby i nie zgodzil sie pracowac za darmo- tlumaczenia o natchnieniu czy promocji mlodego tworcy - to poprostu usprawiedliwienie - dla jasnosci - chyba jestem nienormalna - nie mam pirackiego oprogramowania i nie mam mp3 - chyba ze sa to rzeczy promo- czyli darmowki oficjalne - a faktycznie - szkoda ze w polsce nie ruszyla sprzedaz mp3 przez net- moze zaskoczy ale...
ps nie popelnilam nigdy szpiczastego kapelusza ;-D
i co z tego że mam kaca ? gary umyłam
Wysłany: 2008-02-12 11:26
[quote:0666eaaeba="RuczajDJ"]W zyciu nie slyszalem tak durnej gadki. To najlepiej nic nie robic, bo wszystko musi byc wliczone: dom sie moze spalic, samochod ukradna, zona sie sku..wi, za prace nie zaplaca. Takie tandetne uzasadnienie dla zwyklej kradziezy.
[/quote:0666eaaeba]
Byc może moje argumenty sa po prostu głupie i kompletnie bezsensowne, jednak idac dalej tym tokiem myślenia my pomimo wszystko budujemy te domy, kupujemy samochody, itd a muzycy tworzą... wiec nie za bardzo rozumiem czemu to miało słuzyc. Zapewne gdybym sama była muzykiem i chciała utrzymywać sie tylko z tego mowiłąbym inaczej. Puknt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Co do wypowiedzi fonMedzik: racja, ze gadaniem nic nie zdziałamy, ale mimo wszystko dyskusja jest potrzebna. Nikt z pewnoscia nie przekona drugiego o wyzszosci swoich racji, ale chyba nie o to tutaj chodzi. Poza tym mysle, ze kupowanie oryginalnych płyt to takze sprawa stałosci gustu. Ja wiedzac, ze moje upodobania muzyczne zmieniaja sie bardzo szybko wole poczekac na pewna stabilizacje 9o ile taka nastapi)i wtedy wydac jakas sume na płyte zespołu, ktory stanie sie moim ulubionym niz potem pluc sobie w twarz ze zmarnowałam tyle kasy, która mogłam przeznaczyc na inne cele.
Tyle z mojej strony.
[url=http://www.lastfm.pl/user/slashy_dp]Chasing the sun[/url] [img:446aba9c11]http://img209.imageshack.us/img209/1863/sig02aslashylo4.jpg[/img:446aba9c11]
Wysłany: 2008-02-12 12:34
Sprawa jest dosc prosta. Rozwizania "w stylu badz tak dobry i zaplac" nie dzialaja i koniec. To taka sama utopia jak realny socjalizm. Jedyny sposob to uniemozliwinie piractwa. Jezeli jedyna mozliwoscia zdobycia muzyki byloby jej kupienie, problemy glodujacych artystow przestalyby istniec. Techniczne rozwiazanie problemu jest dosc trudne (ale mozliwe). Jednak kilkanasicie nalatow w miescie na miesiac na prywatne mieszkania, i troche ludzi ladujacych w wiezieniu rozwiazaloby szybko sprawe.
Keidys w stanach w pracy po 10 minutach uzywania Kaazy mialem nalot z dzialu IT. Na szczescie nic nie zdazylem sciagnac . Do konca pobytu kupowałem juz oryginaly i pozczalem DVD. To naprawde dzaila
Glosujcie wiec na partie ktore beda sadzac internautow w wiezieniu
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2008-02-12 16:58
[quote:b7ea102cf7="RuczajDJ"][quote:b7ea102cf7="fonMedzik"]hmmm no i w sumie ten temat do bicie piany - sluchajcie to nie chodzi tak na prawde o to czy masz kase na plyte czy nie- to chodzi o moralne podejscie do sprawy czyjejs tworczosci ;-/ to praca - jak kazda inna i koniec - moim zdaniem za prace osoba pracujaca powinna otrzymac kase- proste jak drut - nikt z panstwa nie chcialby i nie zgodzil sie pracowac za darmo- tlumaczenia o natchnieniu czy promocji mlodego tworcy - to poprostu usprawiedliwienie - dla jasnosci - chyba jestem nienormalna - nie mam pirackiego oprogramowania i nie mam mp3 - chyba ze sa to rzeczy promo- czyli darmowki oficjalne - a faktycznie - szkoda ze w polsce nie ruszyla sprzedaz mp3 przez net- moze zaskoczy ale...
[/quote:b7ea102cf7]
No wlasnie, ile z osob chwalacych piractwo chcialoby samemu pracowac i nie dostac szmalu za prace? Kradniecie plyty bo na "wlasny uzytek". A chleb w sklepie, piwo w knajpie tez kradniecie "na wlasny uzytek"?? Co to za roznica?
Najwieksza obłuda i skrwsynstwo polega na tym, ze te osoby mowia o sobie fani... To jest jeszcze gorzej, bo juz trudno zrozumiec jak fan moze niby popierac swoj zespol zwiekszajac jego problemy finansowe.
W Polsce ruszyla sprzedaz w necie, problem w tym,ze sa to kawalki kodowane, czyli trzeba miec windowsa (ja nie uzywam), uzywac winampa i tylko na tym jednym kompie mozna je odtwarzac. Wiem, bo kupilem w polskim sklepie internetowym 2 plyty i na razie dziekuje, wole zachodnie sklepy.
Czekam na polska wersje iTunes Store :)[/quote:b7ea102cf7]
swiete slowa ;-D
i co z tego że mam kaca ? gary umyłam
Wysłany: 2008-02-12 17:21
[quote:62d99c9eb1="RuczajDJ"]
W Polsce ruszyla sprzedaz w necie, problem w tym,ze sa to kawalki kodowane, czyli trzeba miec windowsa (ja nie uzywam), uzywac winampa i tylko na tym jednym kompie mozna je odtwarzac. Wiem, bo kupilem w polskim sklepie internetowym 2 plyty i na razie dziekuje, wole zachodnie sklepy.
Czekam na polska wersje iTunes Store :)[/quote:62d99c9eb1]
OK, to jakie sklepy internetowe poza iTunes polecasz?
I prefer to remain silent
Wysłany: 2008-02-13 09:18
[quote:d829064a51="RuczajDJ"]
Ja generalnie jak wspomnialem czesto bywam w Niemczech, wiec tam sobie kupuje, czesciej niz w necie.[/quote:d829064a51]
masz blisko ;-/ szczesciarzu
i co z tego że mam kaca ? gary umyłam
Wysłany: 2008-02-13 12:57 Zmieniony: 2008-02-13 16:30
Jest jeszcze inny sposob rozwiazania sprawy. Mozna piractwo po prostu zalegalizowac. Takie proby sa podejmowane obecnie w Szwecji. Zadnego podatku od kradziezy wlasnosci intelektualnej, zadnych zaiksow. Kazdy broni swojej wlasnosci intelekutualnej na swoj sposob (DRM, kij basebolowy ). Zmiana modelu biznesowego. Artysci zamieszczaja swoje utwory na stronach portali, ktore dziela sie z nimi zyskami z reklam, zarabianie na gigach, gadzetach i utworach, sprzedawanych online poprzez systemy mikroplatnosci. Sam czesto kupuje online zwlasza kiedy zaplacenie wize sie tylko z przejechaniem palcem po czytniku linii papilarnych w laptopie a sciagniecie jest szybsze i ławiejsze niż szukanie dobrego torrenta a kwota jest rozsadna.
I tak znajda sie maniacy, ktorym orygnal bedzie sie ladnie komponowal do wystroju salonu i beda chciali miec kartonik, podkladke na mysz i koszulke. ( osobiscie smiecia nie zbieram.)
W koncu kiedys tez nie było winyli, CD, DVD i artysci jakos zyli. Prawdziwa sztuka obroni sie sama a zaradni przetrwaja.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2008-02-13 14:32
[quote:d99436d196="amorphous"]Jest jeszcze inny sposob rowiazania sprawy. Mozna piractwo po prostu zalegalizowac. Takie proby sa podejmowane obecnie w Szwecji. Zadnego podatku od kradziezy wlasnosci intelektualnej, zadnych zaiksow. Kazdy broni swojej wlasnosci intelekutualnej na swoj sposob (DRM, kij basebolowy ). Zmiana modelu biznesowego. Artysci zamieszczaja swoje utwory na stronach portali, ktore dziela sie z nimi zyskami z reklam, zarabianie na gigach, gadzetach i utworach, sprzedawanych online poprzez systemy mikroplatnosci. Sam czesto kupuje online zwlasza kiedy zaplacenie wize sie tylko z przejechaniem palcem po czytniku linii papilarnych w laptopie a sciagniecie jest szybsze i ławiejsze niż szukanie dobrego torrenta a kwota jest rozsadna.
I tak znajda sie maniacy, ktorym orygnal bedzie sie ladnie komponowal do wystroju salonu i beda chciali miec kartonik, podkladke na mysz i koszulke. ( osobiscie smiecia nie zbieram.)
W koncu kiedys tez nie było winyli, CD, DVD i artysci jakos zyli. Prawdziwa sztuka obroni sie sama a zaradni przetrwaja.[/quote:d99436d196]
cos w tym jest - ale sa jeszcze maniacy tradycjonalisci ;-/ zbieram oryginaly - koszulek juz nie ;-D to temat na przyszlosc - kiedy wejdzie do polandu? kiedy muza przestanie rzadzic mafia
i co z tego że mam kaca ? gary umyłam