Wysłany: 2006-10-19 18:10
Ja wczoraj z kumpelm w jazzowym klubie spaliliśmy razem 3 paczki fajek w przeciagu 4 godzin. Jak dla mnie styknie...choć czasem z koleżanką potrafiłem 3 paczki czerwonych Marlboro 100's obrócić w 2 godziny i dalej było mało. Życie jest piekne...
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-10-19 18:16
[quote:fb573f27ad="Narea"]no normalnie banda nałogowców... :twisted:[/quote:fb573f27ad]
Mów mi jeszcze... :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-10-19 18:22
Ach...ale to rodzaj żeński, do mnie nie pasuje...bliższy by mi był popiuł.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-10-19 18:31
Kostuch ze Tobie na to kasy starcza :? jakbym palila tyle co Ty to bym co jesc nie miala ( hmm .. chociaz rodzce by mi dali :) ) Ale nowych ciuchów bym sobie kupic nie mogla i na nic kasy skladac.. ja narazie pale jednego albo 2 dziennie i mi wystarcza :roll:
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-19 18:35
Ja spalam paczke dzinnie, a czasem dwie. A jak gdzieś ide na impre to spokojnie 2-3 paczki schodzą do piwa. Ja baaardzo mało jem wiec bardziej zależy mi na tym co by mi szlug nie brakło bo do lodówki zaglądam ino 2 razy dziennie. A ciuchy...styknie mi to co mam.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-10-19 20:11
No tak, ja i tak często od innych sępie 8) ledwo mnie stać na jedna paczke tygodniowo, choc to przez inne wydatki ... ale obiecalam sobie ze za pare dni juz nie pale .. dzis zapalilam tylko 1 :D
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-19 21:55
Karola prosze dotrzymaj słowa... nie pal wiecej
tak sie zawsze zaczyna od jednego dziennie a potem człowiek sie uzaleznia nawet nie wie kiedy... ja w tym momencie żaluje dnia w ktorym nauczylam sie palić....
a moj pierwszy kontakt z papierosem to rok 1993 mialam wtedy 8 lat...
pamietam teń dzień jakby to bylo dzisiaj... ukradłysmy z koleżanka popularne bez filtra jej wojka... poszłyśmy na strych i tam zapalilam pierwszys raz... a 3 dni później wylądowalam w szpitalu na zapalenie płuc i leżalam 1,5 miesiąca... nawet sobie odlecialam... nie pamietam tego ale mi mamunia mowila ze mnie reanimowali...
oczywiście to (chyba) nie przez fajki sie znalazlam w szpitalu... ale tak przy okazji opowiedzialam troche historii wyjętej z mojego życiorysu... :wink:
Wysłany: 2006-10-19 23:15
A ja pale faje i żuje gume :lol:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-10-19 23:20
KostuH ty juz jestes nałogowcem... dla Ciebie nie ma ratunku :twisted: :twisted: tak jak dla mnie... :lol: :lol:
Wysłany: 2006-10-19 23:21
Wiesz co, my się kiedyś mósimy umówić...na papierosa :twisted: przy piwie :lol:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-10-19 23:24
a no...... na Papierosa.... przy piwie ale na jednym sie nie skończy... tak samo jak na 4 paczkach faju też sie nie skończy :lol: :wink:
Wysłany: 2006-10-20 15:31
Na tylko jednego :!: :?: Dziewczyno...jesli chcesz mojej śmierci to powiedz to jeszcze teraz...nie dam rady usiedziec tylko o jednym papierosie 8) Chyba, że mnie tak zajmiesz rozmową, że nie bede miał czasu co by się zaciagać :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-10-20 19:29
Kude dziś cos dziwnego mi sie dzilo :? paliłam fajke i tak slabo mi sie zaczelo robic a jak skonczylam to ledwo szlam, z 30 minut polezalam pod drzewem i mi przeszlo :? Pozniej zapalilam jescze raz i juz bylo ok.. wiec moze to nie przez to.. ale uczucie nie bylo przyjemne :roll:
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-21 15:49
Przed chwilą bylam na fajce ... OSTATNIEJ... Od teraz nie pale .. juz nidy.. nie nie nie... nie zaple .. moze za pare lat .. kto to wie moze za miesiac .. ale nie no.. nie mam zamiaru :) mysle ze bedzie dobrzee..
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-21 20:46
W zyciu to moze nie.. :twisted: Ale w najbliższych dniach napewnoo :)
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-22 11:51
Nawet jakbym chciala to nie moge :roll: nie mam kasy wlasciwie to mam ale zbieram na szczytny cel i nie chce :? mmmmmmm :?
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-23 00:40
Hmmm...tak sprawa wyglada. Generalnie jestem pesymsitą ale będe trzymać za Ciebie kciuki podczas walki z nałogiem :twisted:
Szczytny cel? Hmmm...Oryginalne cygańskiego cygaro :lol:
Ja nie jestem aż takim nałogowcem...wiec moge w ogóle nie palić w towarzystwie, które nie pali. Moge np, przez weekend nie palić i nic mi z tego powodu nie jest.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-10-23 08:22
jejku wszyscy rzucaja palenie... a ja jeszcze też dzisij nie paliłam...
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-10-23 08:51
No właśnie, chodźmy se siostro zapalić albowiem fajka z rana jak śmietana :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-10-23 15:14
jeszcze 45 minut i skoncze prace... i bede mogla zapalic... i jak nie zwariuje do tego czasu to bede szczesliwa :twisted:
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)