Wysłany: 2006-08-11 13:55
Norwid niegdyś napisał : "Ideał sięgnął bruku"
Więc czy warto ideału szukać lub do niego dążyć skoro i tak zostanie on pogrzebany, stracony. Otóż wydaje mi się, że warto, choćby po to by stać się lepszym człowiekiem. Nigdy się tego ideału nie osiągnie oczywiście, bo to raczej niewykonalne jednak raczej dobre jest dążenie do stania się lepszym.
Choć to i tak nic nie warte, bo po jaką cholerę. W modłę CKN i tak ideały zostaną zniszczone.
Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!
Wysłany: 2006-08-11 14:01
wg mnie ideal jest jak moda...zmienia sie co chwile... :roll:
Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...
Wysłany: 2006-08-11 14:44
Niestety tak być nie powinno, bo człowiek nie powinien zmieniać kierunków jak chorągiewka na wietrze. Musi ustalić sobie jeden tor i conajwyżej go ulepszać, a nie zmieniać, bo w końcu się totalnie zagubi i nie będzie wiedział kim sam jest.
Wogóle podążanie za modą jest według mnie bez sensu, bo czym jest moda? Krótkotrwałą chwilą, ot co. I nawet jakby się chciało to się jej nie doścignie. A gonienie za tym co "trendy" (jak ja nie lubię tego słowa), to bezcelowe dążenie to czegoś co narzucają inni, a czy nie lepiej mieć własny styl i być po prostu sobą?
Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!
Wysłany: 2006-08-14 10:09
czlowiek powinien byc jak najbardziej staly w swych ideologiach i swoich idealach..ja caly czas szukam idealu, swej filozofii, stylu, ludzi z ktorymi pragne przebywac...no to ostatnie to juz chyba znalazlam...:) bo tak fajnych ludzi jak wy to ze swieca szukac nie Zeciu??chociaz moja filozofia juz sie jakos nakreskla, lecz mojej rodzinie ona sie nie podoba, ale maja pecha:D
Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...
Wysłany: 2006-08-15 16:21
[quote:1655793963="zet"]gonienie za tym co "trendy" (jak ja nie lubię tego słowa)[/quote:1655793963]
teraz to sie chyba mówi "jazzy" <hahaha>
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-08-15 16:58
"jazzy" też już jest passe, ale zapomniałam, które słówko jest aktualnie na topie, więc kornie proszę o wybaczenie:P
"Ideały są jak gwiazdy,
nie można ich osiągnąć,
ale trzeba się nimi kierować"...
Cóż, ja tam wierzę we wszystkie szczytne ideały. One są jak wyzwanie, któremu co dzień stawiam czoła. Pomagają być wytrwałym, silnym. Pomagają dążyć do celu: powoli i spokojnie, zawsze na szczyt...
Wysłany: 2006-08-15 17:12
ja tam do ideałów nie dążę...dążę do celu...
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-08-15 17:59
No właśnie. Ideały pomagają nam go osiągnąć.
Wysłany: 2006-08-15 19:18
a moim zdaniem determinacja i pieniądze bardziej pomagają :wink:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-09-30 22:13
Ideau jako tako nie ma .. mozna powiedziec ze sa jak anioly .. pomagaja .. moim byl moj sasiad bo nosił glany i byl zabawny 8) no ale tez racja.. kazdy ma jakis cel i do niego dazy a ideal"poooomaga ...
"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "
Wysłany: 2006-10-01 08:24
ideały są nudne. a jeśli są nudne (przyjmując, że nuda jest wadą) - przestają być ideałami, czyli ideałów nie ma :)
- poza tym, to zawsze inni umierają.
Wysłany: 2006-10-01 19:10
Dobrze jest mieć jakieś ideały, ale tylko wtedy, gdy są abstrakcyjne, niespersonifikowane... Kiedy ktoś uznaje za ideał inną osobę, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że się zawiedzie (bo ludzi idealnych nie ma) i przestanie dążyć do celu, który sobie wybrał...
Wysłany: 2006-10-01 21:38
Ja nie mam żadnych ideałów. Może za jakis czas coś się znajdzie ale na razie nie dążę do żadnych konkretnych wyższych celów. Staram się rozwijać ale na nikim i niczym się nie wzoruję w działaniu i tak chyba jest najlepiej. Z moją naturą gdyby nie udało mi się tego ideału osiągnąć albo dogonić byłby to dla mnie straszny cios a tak mam chociaż częściowo luz bo nie nakładam sam na siebie żadnej presji :D
"You gotta put your faith in a loud guitar..."
Wysłany: 2006-10-02 00:52
Ideały stawia się na piedestałach. I każdy powinien mieć jakieś ideały, które za jakiś czas, będzie mógł z tych piedestałów zrzucić. To się nazywa "zdobywanie cennych doświadczeń życiowych".
'Mieszkam w wysokiej wieży, otoczonej fosą,
Mam parasol, który chroni mnie przed nocą,
Oddycham głęboko, stawiam piedestały.
Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały
Stawiam świat na głowie, do góry nogami,
Na odwrót i wspak bawię się słowami,
Na białym czarnym kreślę jakieś plany.
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały.
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni,
Nie walczę już z nikim, nie walczę już o nic.
Palą się na stosie moje ideały,
Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały."
[Sztywny Pal Azji]
Pozdrawiam wszystkich, którym choć raz piedestały legły w gruzach.
I've cried for earth More than once But rivers still run With reddest tears
Wysłany: 2006-10-02 17:21
Sa dni wielkie i dni upadku
To ja spadajac z gory zapalilem ogon komety
To ja jestem tym na ktorego czeka wasz swiat
To ja dalem wam bron
To ja skusilem tych maluczkich by poznali przyjemnosc grzechu
To wreszcie ja jestem wasza ostateczna nadzieja
To mnie uwieziono w zamku na gorzej
To mnie przykuto do sciany za szyje jak psa
To mnie kaza patrzec na wasz swiat z oddali przez zimne kraty
To mnie zadoja bol za to ze wybralem wolnosc i dalem ja innym
Ale dni mojej chwaly nadejda
Bo oto pewnego dnia zerwe lancuchy
I to JA porwe was ponownie do boju do walki o wolnosc
A wtedy znow nadejda
Wielkie Dni
Dzien Ciemnych Gwiazd jest blisko...
Wysłany: 2006-10-02 17:26
AVE
jestem tym ktory jest Zagadka i tym ktory ja daje.
Nie ma idealow czy atorytetow sa tylko ludzie i oni musza dazyc do boskosci.
czemu wszyscy chca swiezych kwiatow i pomnikow by je zlozyc?
Czy hold zlozony samemu sobie nie jest najwazniejszy?
Czy to jest ta nazywana przez katolikow "ATEISTYCZNA PUSTKA"?
Trzeba szukac przez cale zycie
taka jest zagadka zycia
pozdrawiam
Wysłany: 2006-10-18 22:30
Moim celem jest szczęście a ideałem to, co do szczęścia prowadzi, co daje je mi i innym. A na pewno co nie rani. Dobro, inteligencja, poczucie humoru, spryt, orginalnośc, piękno... NIe będę juz się rozdrabniać, bo to i tak nie ma sensu. To zależy od sytuacji, osoby...
Właściwie to mój ideał ma imię i nazwisko (tego drugiego nie pamięm już Oo ), ale ciiii.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-10-18 23:41
Każdy szuka ideałów... a samemu nic nie robić by do doskonalości dążyć... :/
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2006-10-19 00:10
Ideały = uznawane wartości, których szukam w sobie i innych i staram u siebie wypracować. W "ideał", człowieka idealnego, nie wierzę,w ogóle pojęcia "kompletny", "całkowity" itd to moim zdaniem tylko duże uogulnienia, przyjmowane, by sobie ułatwić życie, czego sama zazwyczaj nie robię. A doskonała osoba dla mnie istnieje, ale rzecz nie w tym, że nie ma wad, posiada je, jak każdy, ale że mi one nie przeszkadzają, że podoba mi się w nim wszystko takie, jakie jest.
Że ludzie wymagają od innych, a od siebie nie, to niestety często prawda, ale nie martw się - nie zawsze, nie każdy. :)
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-10-23 01:04
Ideał? Moja gitara. Czorna i Rogata.
"God made me a cannibal to fix problems like you."