Wysłany: 2008-01-28 00:29
[quote:d439dab00d="Herodot"](...) wiem że Twój racjonalizm nie dopuszcza takiej metafizycznej interpretacji[/quote:d439dab00d]
Niestety stara prawnicza sztuczka nie zadziałała i należy szukać wytłumaczenia w tej metafizyce, o której piszesz.
Oczywiście, że mój racjonalizm nie pozwala na to, natomiast nie ogranicza mnie w wolności do otwartej postawy i poszukiwania odpowiedzi na pytania, czerpiąc inspirację ze wszystkich możliwych źródeł.
Reszta tej rozmowy odbędzie się prywatnie :twisted:
... myślę nad problemem tym, czy można być bez duszy złym ...
? Wysłany: 2008-02-01 23:44
[i:d7d2abab06]Jak zwykle za późno ale chu... z tym.
W chrzcie nie ma nic magicznego - no chyba że sami sobie to ubzduramy, wtedy być może odczujemy to jak magiczną inicjacje lub coś takiego. Gdy przytłacza nas do bólu racjonalna i przyziemna rzeczywistość, zaczynamy poszukiwać choć drobnych przejawów mistycyzmu w naszym nudnym życiu - więc nie dziw, że tak możemy odbierać chrzest. Ja jestem osobiście zwolennikiem wolnej wiary, kontaktu z Bogiem bez pośrednika jakim jest kościół (i obrzędy z jakim jest związany). Bo co z tego że będe polewać wodą łeb, dawać na tace i "popierniczać" co niedziele na msze - jeżeli nie będe się modlił i prawdziwie wierzył? [/i:d7d2abab06]
"Pestis eram vivus - moriens tua mors ero"
Re: ? Wysłany: 2008-02-02 05:33
[quote:5b11f228ad="Weles"](..) Ja jestem osobiście zwolennikiem wolnej wiary, kontaktu z Bogiem bez pośrednika jakim jest kościół (i obrzędy z jakim jest związany). [/quote:5b11f228ad]
kontakt z Bogiem, wolna wiara - cóż za zgrabne, bezkolizyjne określenia.
I'm rolling like a stone... never creep.
? Wysłany: 2008-02-02 18:38
[i:fa173333bb]Ano,tak. Podobno jest era wodnika - bierzmy z religii to co najlepsze i przerabiajmy na swój sposób. Mi przeszkadza kościół jako instytucja, więc się go pozbywam - proste. W wierze najważniejszy jest bóg a nie duży budynek z krzyżem na czubku [/i:fa173333bb]
"Pestis eram vivus - moriens tua mors ero"
Re: ? Wysłany: 2008-02-03 01:21
[quote:1d451daaac="Weles"][i:1d451daaac]W wierze najważniejszy jest bóg a nie duży budynek z krzyżem na czubku [/i:1d451daaac][/quote:1d451daaac]
Kościół jest jak supermarket ...wszędzie mydlenie oczu , tłum , dużo wszystkiego , a tak naprawdę nie ma nic ... jeszcze tylko promocji brakuje .
Re: ? Wysłany: 2008-02-03 03:20
[quote:087a66ad43="alma"]Kościół jest jak supermarket ...wszędzie mydlenie oczu , tłum , dużo wszystkiego , a tak naprawdę nie ma nic ... jeszcze tylko promocji brakuje .[/quote:087a66ad43]
I promocję można znaleźć:
[img:087a66ad43]http://bi.gazeta.pl/im/8/2693/z2693838X.jpg[/img:087a66ad43]
[img:087a66ad43]http://bi.gazeta.pl/im/7/2693/z2693837X.jpg[/img:087a66ad43]
......z tym, że marketing religijny stał się sposobem działania wielu kościołów, nie tylko KK.
... myślę nad problemem tym, czy można być bez duszy złym ...
Re: ? Wysłany: 2008-02-03 07:53
[quote:ea00853ee9="Little_China_Girl"][quote:ea00853ee9="alma"]Kościół jest jak supermarket ...wszędzie mydlenie oczu , tłum , dużo wszystkiego , a tak naprawdę nie ma nic ... jeszcze tylko promocji brakuje .[/quote:ea00853ee9]
I promocję można znaleźć:
[img:ea00853ee9]http://bi.gazeta.pl/im/8/2693/z2693838X.jpg[/img:ea00853ee9]
[img:ea00853ee9]http://bi.gazeta.pl/im/7/2693/z2693837X.jpg[/img:ea00853ee9]
......z tym, że marketing religijny stał się sposobem działania wielu kościołów, nie tylko KK.[/quote:ea00853ee9]Spalic!!!hehe!!!
Fuck the Christian
Wysłany: 2008-02-03 21:23
Kościół będzie funkcjonował, póki będzie miał członków. A więc zasadniczy jego upadek powinien zacząć się i skończyć na ludziach, którzy do niego uczęszczają. Jeśliby zmienić nastawienie, przekonania i uświadomić, że jedna tradycja musi się skończyć, by mogło nadejść coś, co będzie ewoluowało na nową - można by dokonać przełomu. Na razie to jednak niemożliwe. Kto chce - niech chodzi, ale niech reszty do tego nie zmuszają i nie wytykają palcami.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2008-02-03 22:13
[quote:0fe6c52efb="Wampgirl"]Kościół będzie funkcjonował, póki będzie miał członków. A więc zasadniczy jego upadek powinien zacząć się i skończyć na ludziach, którzy do niego uczęszczają. Jeśliby zmienić nastawienie, przekonania i uświadomić, że jedna tradycja musi się skończyć, by mogło nadejść coś, co będzie ewoluowało na nową - można by dokonać przełomu. Na razie to jednak niemożliwe. Kto chce - niech chodzi, ale niech reszty do tego nie zmuszają i nie wytykają palcami.[/quote:0fe6c52efb]
Piszesz o przelomie... Jak iprzelom masz na mysli? Zmiane wiary, czy jej kompletne wyeliminowanie?
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
Wysłany: 2008-02-04 22:19
Przełom - zerwanie z religijnym obyczajem - jej kres. Nie żebym snuła jakiś "zamach stanu" niemalże - czysto teoretyczna hipoteza.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
k Wysłany: 2008-02-05 07:14
Tak,jak mowilem wczesniej,SPALIC!!!
Fuck the Christian
Wysłany: 2008-02-05 07:18
Kosciol niestety zmusza nas do pewnych zachowan.Czy tego chcemy ,czy tez nie.Chrzest,komunia i inne glupoty zmuszaja nas do bycia w tej chorej spolecznosci.Kosciol to najwieksza sekta na swiecie.
Fuck the Christian
Re: k Wysłany: 2008-02-05 09:17
BarTolmai Napisał: |
[quote:82b95cbe0d="dr_Faustus"][quote:82b95cbe0d="necros"]Tak,jak mowilem wczesniej,SPALIC!!![/quote:82b95cbe0d]
[color=green:82b95cbe0d]A mnie zalosc za dupe sciska czytajac/sluchajac takich komentarzy, bez wzgledu na to zza ktorej stony barykady te slowa padaja. Jedni drugich warci...[/color:82b95cbe0d][/quote:82b95cbe0d] h alez ja jestem nierozgarniety,moje wypowiedzi sa nierozgarniete. Fuck the Christian Re: k Wysłany: 2008-02-05 16:26 [quote:5ab1bc07b0="necros"]Tak,jak mowilem wczesniej,SPALIC!!![/quote:5ab1bc07b0]
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy Wysłany: 2008-02-05 20:50 Problem dotyczy nie tyle budynków, które jak tu wspomniano "trzeba spalić", ale ludzi którzy tworzą wspólnotę zwaną "kościołem". Niemniej nie sądzę, by zachodziła potrzeba "spalić" tych wszystkich ludzi.
"Człowiek rozsądny przystosowuje się do świata, nierozsądny stara się przystosować świat do siebie. Stąd wszelki postęp pochodzi od nierozsądnych. " G.B. Shaw Re: k Wysłany: 2008-02-05 21:37 [quote:a3cd6e5790="Nenar"][quote:a3cd6e5790="necros"]Tak,jak mowilem wczesniej,SPALIC!!![/quote:a3cd6e5790]
Fuck the Christian Re: k Wysłany: 2008-02-06 11:10 [quote:49a70084b3="necros"]Ludzie,ja nie mam zamiaru niczego palic,nawet papierosow.Chodzi mi tylko o to,ze kosciol(a kosciol to ludzie)wpieprzaja sie w nasze zycie,nakazuja,co mamy robic,mowia,co jest dobre,a co zle!!!to jest chore!!![/quote:49a70084b3]I ta wypowiedź już coś wniosła do dyskusji.... składam wyrazy uznania :D
... myślę nad problemem tym, czy można być bez duszy złym ... Re: k Wysłany: 2008-02-06 11:46 [quote:8dbb20da34="Little_China_Girl"]
Re: k Wysłany: 2008-02-06 12:00 [quote:0a212b58ae="alma"]Ostatnio coraz więcej ludzi wybiera i szanuje oraz nie ingeruje w życie innych. Kazdy robi co chce, a innym nic do tego.[/quote:0a212b58ae]Też odnoszę wrażenie, że sytuacja w Polsce zaczyna się nieco poprawiać w tym względzie. Oczywiście jest jeszcze dużo do zrobienia, aby poprawić lata zaniedbań i wychowywania w ignorancji.
... myślę nad problemem tym, czy można być bez duszy złym ... Wysłany: 2008-02-06 13:23 Wiem Bartolku, o co chodzi.
... myślę nad problemem tym, czy można być bez duszy złym ... |