Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Książki. Strona: 10

Wysłany: 2007-01-31 09:54

Conan skonczyl się wraz ze smiercia autora, czyli Howarda, bo to co pozniej prezentowali "tworcy" tej serii, wola o pomste do nieba. Niestety, bo jak bylem mlody to z wypiekami na twarzy czytalem Howardowskiego Conana.


To nie moje są słowa, to legenda ludowa.


Wysłany: 2007-01-31 12:45

A ja obecnie czytam 'Diunę' F. Herberta, szekspirowskiego 'Makbeta' oraz 'Wszystko czerwone' Chmielewskiej. Jakoś zawsze wychodzi na to, że czytam po kilka książek na raz i nigdy nie mogę się zdecydować, od której tym razem zacząć.



Wysłany: 2007-01-31 15:13

A zgodze się z przedmowca.
Co do Chmielewskiej pamietam jak gdzies od 4 klasy podstawowki, zaczalem czytac jej ksiazki, alez to bylo cos.. "Lesio" i "Wszyscy jestesmy podejrzani" rzadziły;]


To nie moje są słowa, to legenda ludowa.


Wysłany: 2007-01-31 15:26

A ja tymczasem 'sprawdzę' Diunę i wtedy będę mogła albo się z Wami zgodzić albo nie.



Wysłany: 2007-01-31 15:31

[quote:3a1551768d="SAmy"]Hm... ja na razie za duzo nie czytalam... Ale podobaja mi sie horrory Mastertona. Sposob pisania dosc prosty, bez rewelacji, ale wyobraznie ma calkiem niezla. Na razie nie moge go porownac, ale podoba mi sie :)[/quote:3a1551768d]


Fakt fajnie pisze...Szczegolnie podoba mi sie jedna jago ksiazka pt "Zjawa".
Masterton zajebiscie miesza tematyke horrorow z rzeczywistoscia...


Trzeba zyc a nie tylko istniec


Wysłany: 2007-02-01 14:42

Wiesz... wczesniej nie zwrocilam na to uwagi, ale tak, masz racje. Przez takie splatanie ma sie wrazenie, ze takie historie moga dotyczyc kazdego z nas. Napewno daje to wielkiego plusa autorowi :)


"Radość przeżywa się tylko wtedy, gdy sprawia się ją innym" /Karol Bath/ "Każde życie - nawet najmniej znaczące dla ludzi - ma wieczną wartość przed oczami Boga"


Wysłany: 2007-02-12 18:05

[quote:1353841963="Czarna13"]Kocham ksiazki...podobala mi sie bardzo gotycka powiesc Horacego Walpole'a ''Zamek Ortranto'' :twisted: :twisted:
:D :D :D[/quote:1353841963]

Czytałem to jako lekturę z literatury angielskiej :)

[b:1353841963]Cygana napisała[/b:1353841963]
Masterton zajebiscie miesza tematyke horrorow z rzeczywistoscia...

Co prawda nie czytałem jak na razie zbyt wielu jego książek, ale też rzuciło mi się to w oczy. Aż człowiek ma ochoę użyć Google i posprawdzać :)

A moim ulubionym pisarzem jest Stephen King - zdecydowaną większość jego książek czytałem więcej niż raz - najwięcej razy 'To' - chyba 6, choć głowy nie dam. A wspomniany już przez jednego z przedmówców 'Sztorm stulecia' bardzo mi się podobał, pomimo, że jest to tylko scenariusz



Wysłany: 2007-02-12 22:01

Oskar Miller-Postmoderniści :)
i autobiografia Kieślowskiego :)


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2007-02-26 14:50

FAFAL (Anciliae)
FAFAL
Posty: 1330
Piekary Śląskie

w swoim życiu przeczytałem pare książek
w 3 klasie podstawówy Ferdynand wspaniały czy jakos tak sie zwało to
wszystkie ksiażki o metallice jedną o Lynyrd Skynyrd
oraz książke pt. Potęga podświadomości autora nieznam ale fenomenalna ksiazka była i na tym moja przygoda z książkami sie kończy


Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL


Wysłany: 2007-03-23 09:38

Horsea (Primogen)
Horsea
Posty: 485
Kościan/Poznań

Tak nieco obok tego tematu, ale na nowy wątek to za mało a sądzę, że informacja warta jest przedstawienia.
W zawązku z Pyrkonem ( w ten weekend od piątku popołudnia do niedzieli, Szkoła Podstawowa nr 21 ul. Łozowa 77, Poznań) odbędą się liczne spotkania z twórcami literatury fantasy.
Wybieram się na Zimniaka, Kossakowską i Protasiuka (nie wiem jak ich pogodzę, bo są w tym samym czasie) może Białołęcką i Kozak. W niedzielę obowiązkowo na Philipiuka :D Ale swój przyjazd zapowiedziało też wielu innych. :lol:


Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!


Wysłany: 2007-03-23 09:50

margott (Bicz)
margott
Posty: 310
Piekary Śląskie

Kossakowska :D ta kobieta jest zajebista, no ale raczej dojechać nie dojadę :/


"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"


Wysłany: 2007-03-23 11:22

Kossakowska ma dosc specyficzny sposob pisania. Dosc ciekawy, ale na dluzsza mete troche meczący.


To nie moje są słowa, to legenda ludowa.


Wysłany: 2007-03-23 12:02

margott (Bicz)
margott
Posty: 310
Piekary Śląskie

No cóż o gustach się nie dyskutuje. Mi tam się podoba, ma dużo pomysłów, bogatą wyobraźnię, podoba mi się, że potrafi nadać bohaterom tak różnorodne cechy osobowości no i ta subtelność w opisie brutalnych scen i nieraz nieciekawej rzeczywistości.


"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"


Wysłany: 2007-04-01 11:22

czy ktoś czytał "Historyka" E. Kostovej i może się wypowiedzieć na ten temat? kiedyś kupiłam i jakoś nie mogę się za to zabrać.



Wysłany: 2007-04-01 12:10

margott (Bicz)
margott
Posty: 310
Piekary Śląskie

Amy, podobno warte polecenia. Niestety nie czytałam- mam kiepską bibliotekę a na kupowanie książek hmm nie stać mnie :) no... raz na jakiś czas...
:/


"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"


Ulubione książki ;] Wysłany: 2007-05-24 08:17

Moja ulubiona Wielka Trójca to Sapkowski&Rice&Pratchett. Ostatnio niestety nie mam czasu, żeby czytać, bo w budzie zadyma i starzy pilnują, żebym nic nowego do domu nie przyniosła. :roll: Nudziarze.
Najchętniej czytam fantasy i horror, jak to widać po nazwiskach autorów.
Ostatnio jęczę, że Potop jest do d_ _ _, bo nic się w nim nie dzieje... :twisted:


Świat nie zginął i nie spłonął. Przynajmniej nie cały. Ale i tak było wesoło ;]


Wysłany: 2007-05-24 09:18

Jaki cudny temat :D Szkoda ze mozna podac tylko kilku autorów, bo byłoby tu zachwytów a zachwytów. Z 10 stron bym chyba zapisała. No ale ograniczając się do trzech jeno - na pierwszym miejscu muszę wymienić Borisa Viana - człowieka który tak pisał jak Salvador Dali malował. Vian miał dar tworzenia tak dziwnych krajobrazów i postaci, że czytając jego ksiązki ma się wrażenie że człowiek znalazł się we wnetrzu narkotycznego snu, albo filmu Lyncha. Szczególnie w pamiec zapadły mi dwie pozycje tego pana - Jesień w Pekinie i Pożeracz serc

Pisarz numer dwa - Truman Capote, człowiek który z równą lekkością tworzył opowieści grozy (Zatrzaśnij ostatnie drzwi) jak i literaturę o skomplikowanych relacjach międzyludzkich (Sniadanie u tifannyego, Z zimną krwią).

Trzecie honorowe miejsce - Hans Christian Andersen - którego baśnie są jednak bardziej dla dorosłych niz dla dzieci i w których pierwiastek liryczny jest tak silny, że bardziej zdają się wierszami niż prozą


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2007-06-11 12:56

No nic.Wiem ze to malo rozwojowe ale po raz ktorys czytam 'Sto lat samotnosci' Marqueza


....i wszystko, co w nich spisano, niepowtarzalne jest od wiekow, bo plemiona skazana na sto lat samotnosci nie maja juz drugiej szansy na ziemi (albo jakos tak 8)


'Hand fighting hand As you turn to a man of two worlds'


Wysłany: 2007-06-11 16:43

ach... "100 lat samotności"... porcja naprawdę dobrej literatury. jedna z najlepszych książek jakie czytałam

uwielbiam polska fantastykę w wydaniu pilipiuka i sapkowskiego. cykl pilipiuka o jakubie wędrowyczu uważam za fenomenalny. o jeszcze ziemiański
w ogóle jezeli chodzi o literaturę, a w szczególności fantastykę, to myślę że nasi rodacy dają radę

ponadto poe, king (w sumie dawno już nc z niego nie czytałam, ale kiedyś zaczytywałam się w jego thrillerach non stop), dostojewski i bułchakow (kiedy ksiązki nie są już lekturami bardziej się je docenia, a że liceuma mam za sobą... ) i wiele wiele innych


[url=http://www.lastfm.pl/user/bloodflower_87/?chartstyle=purple] [img:c7f7fdac9a]http://imagegen.last.fm/purple/recenttracks/4/bloodflower_87.gif[/img:c7f7fdac9a][/url]


Wysłany: 2007-06-13 20:37

Gothabella (Anciliae)
Gothabella
Posty: 63
Kraków. Czasem Łódź

[quote:f7b5713d0b="bloodflower"]ach... "100 lat samotności"... porcja naprawdę dobrej literatury. jedna z najlepszych książek jakie czytałam
[/quote:f7b5713d0b]
W "Stu latach samotności" Marquez jeszcze trochę niewyrobiony był moim zdaniem, czasem sprawiał wrażenie, jakby sam nie wiedział, o czym pisze, albo pisał o byle czym, byle fajnie brzmiało. "Miłość w czasach zarazy" jest lepsza jakieś trzy razy, bo napisana o wiele lepiej zapadającym w pamięć językiem, również cała historia jest ciekawsza i bardziej przekonująca.



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło