Wyobraźcie sobie waszą ulubioną potrawę... czy będzie wam ona smakować, gdy będzie źle przyprawiona? Zapewne nie. Ale nawet gbyby była dobrze przyprawiona, to po jakimś czasie jedzenia tego samego w koło w końcu zbrzydnie. Taki też problem pojawia się w przypadku hiszpańskiego Unreal Overflows. Kocham zespoły takie jak Cynic czy Atheist, które tworzyły gatunek jakim jest techniczny death metal. Niestety kolejne "klony", nawet jeśli dobre, to niekoniecznie budzą respekt.
Unreal Overflows to skóra zdarta z Atheist - muzykom nie brakuje niczego - album jest równy, technicznie zespół jest świetny... ale niestety jest wtórny do bólu. Co więcej - kompozycje same w sobie wydają się być zaledwie poprawne, gdyż po kilkunastokrotnym przesłuchaniu nie znalazłem elementu, motywu, który na dłużej przykułby moją uwagę. Nie ma w tej muzyce ani nuty szaleństwa, oddania się fantazji - wszystko to jest grane bezcelowo. Hiszpanie wchodzą także na cienki lód folgując z melodyką a la In Flames, przez co naprawdę momentami brzmią jakby byli przedstawicielami szwedzkiej szkoły."Architecture Of Incomprehension" może zrobić bardzo duże wrażenie na kimś, kto nie słyszał ani Cynic ani Atheist albo na kimś, kto zamyka się wewnątrz gatunku. Niestety, pomimo swojej biegłości instrumentalnej, nie jest to poziom wyżej wymienionych zespołów, toteż uważam, że określenie "dobry" jest na miejscu. Dla fana technicznego death metalu płytka może być ciekawostką w kolekcji, przyzwoitym uzupełnieniem, ale niczego odkrywczego na niej nie znajdziemy.
Wydawca: Xtreem Music (2006)